Prowadzę Udinese Calcio od początku kariery. Po wielu wzlotach i upadkach myślę, że udało mi się stworzyć drużynę ma miarę wygrania wszystkiego co możliwe. W pierwszym sezonie starałem się złapać dobry kontakt z piłkarzami i testować różne koncepcje gry. Wraz z każdym meczem coraz bardziej wyodrębniał się podstawowy skład, ale często dawałem się też ogrywać młodszym, mniej doświadczonym grajkom. Zarząd na początku roku wyznaczył mi cel minimum - górna połowa tabeli. Ja zrobiłem jeszcze większy krok i dzięki temu, że w zespole utrzymywała się dobra atmosfera, a zespół ogólnie był ze sobą zgrany, na koniec rozgrywek zająłem 3 miejsce z 22 zwycięstwami, 8 remisami i 8 porażkami. Zdobyłem niesamowitą ilość 91 goli, czego do dnia dzisiejszego nie udało mi się pobić. Królem strzlców Serie A został na początku niedoceniany przeze mnie Antonio Floro Flores - 23 razy umieszczał piłkę w siatce rywali. Co do transferów - jako że nie posiadałem na początku powalającej dawki pieniędzy - kupiłem jedynie paru zawodników w niskich cenach. Byli to Demba za 650 tys., Ibrahim Gnanou za 575 tys., Andreas Landgren z wolnego transferu, David Bentley (wypożyczenie za 1,6mln.) oraz Fernando Morientes (wypożyczenie za 275tys.). Na szczególną uwagę zasługują ci dwaj ostatni. Bentley miał za zadanie wypełnić lukę, która powstała po sprzedaniu fantastycznego Simone Pepe do Milanu za 12mln. Zadanie wykonał perfekcyjnie - wiele razy to dzięki jego podaniom Udinese wygrywało kolejne to spotkania. Potrafił też świetnie uderzyć z dystansu. Niestety, po sezonie odszedł, gdyż nie udało mi się go zatrzymać na Stadio Friuli. Drugim piłkarzem jest Morientes. Na początku upatrywałem w nim tylko zmiennika dla Floro Floresa, później jednak po fantastycznej serii występów zyskał sobie moje zaufanie. W lipcu jednak i on musiał opóścić Zebretti i powrócić do swego byłego klubu, gdzie wkrótce zakończył karierę. Jeśli chodzi o obytki z klubu, oprócz Pepe sprzedany został Viktor Boudianski za 1,5 mln. oraz Nikola Vujadinovic (współwłaścicielstwo z Juventusem za 675 tys.). Podsumowując, na transfery wydałem 3,1 mln., zarobiłem natomiast 14,25 mln licząc na to, że w przyszłym roku bardziej zaszaleję na rynku transferowym. Oto jedenastka marzeń na koniec sezonu:

Oraz oceny ....

Tabela na koniec sezonu: