Informacje o blogu

Przez świat...

Lech Poznań

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2009/2010

Ten manifest użytkownika pseudomag przeczytało już 670 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Home sweet home (4.)21.09.2010 23:19, @pseudomag

-1

Październik, początki zmiennej i paskudnej pogody.

Kolejne mecze ligowe, kolejne mecze Pucharu Polski, kolejne mecze Ligi Mistrzów.

Ciężki czas dla Lecha, w końcu rozgrywać mecze co 3-4 dni nie jest prosto pomimo dobrego przygotowania kondycyjnego.

 

Pierwszy mecz z Kielcach.

Korona jest ciężkim rywalem, każdy może się potknąć na jej terenie, na którym jest bardzo silna.

4 października Lech miał się o tym przekonać.

I przekonał. Po bardzo ciężkim, wyrównanym i bogatym w bramki.

Zaczęło się gładko, 17 minuta i trafienie zalicza Wichniarek, na co odpowiada Korona trafieniem Tataja. W pierwszej części meczu kibice obejrzeli jeszcze 2 bramki, pierwsza z nich autorstwa Kiełba w 30 oraz trafienie Krivetsa w minucie 40.

Do przerwy Lech prowadził 1:3.

Lecz los miał przynieść parę niespodzianek.

W 60 minucie trafia do siatki Korony napastnik Lecha czyli Wichniarek.

Następnie totalny upadek obrony Kolejorza. W przeciągu 4 minut, w 69 oraz 73 do siatki KKSu trafia Tataj i mamy już 3:4 i zrobiło się nerwowo bo Lech miał szansę nie wywieźć 3 punktów z Kielc. Na szczęście pomógł Marcelinho i mecz zakończył się wynikiem 3:5.

Dużo bramek strzelonych, niestety 3 utracone każą zadać pytanie o formę defensywy Lecha.

 

Następnym rywalem Lecha w kolejce do mistrzowskiego tronu był Śląsk Wrocław.

Kolejny mecz na wyjeździe zagrany dopiero 17 października.

Mecz bez historii, Śląsk nie istniał na boisku.

Trafienie Kiełba w 25 minucie, cios od Wichniarka w 27 oraz totalna destrukcja czyli trafienie Kiełba w 36 minucie. Jak wynika z prostej matematyki mecz zakończył się eleganckim 0:3

 

Trzecim spotkaniem rozegranym w październiku miał być mecz wyjazdowy (cóż za urocza seria) ze Spartakiem Moskwa.

Mecz doskonale rozpoczął Kolejarz, gdyż już w 1 minucie po strzale Wichniarka goście zaliczyli trafienie. Niestety radość zepsuła nieco kontuzja 7 minut później strzelca bramki.

Cały mecz toczył się na wzajemnie rozbijanych atakach, niekiedy brutalnych jak faul Suchego w 39 minucie, za co zawodnik otrzymał czerwoną kartkę, lecz już w drugiej połowie po doskonałej akcji w polu karnym sfaulowany został gracz Lecha, za co sędzia podyktował w 80 minucie rzut karny. Niestety Chrapek paskudnie chybił, nie wykorzystując swojej szansy.

Szansę wykorzystał natomiast Welliton zdobywając wyrównującą bramkę 5 minut później.

1:1 w starciu z mocnym rywalem na jego terenie wydaje się bardzo satysfakcjonującym wynikiem.

Do następnego meczu KKS miał całe 5 dni. 5 cudownych dni z których cały 1 dzień manager przeznaczył na całkowity, niezakłócany niczym odpoczynek.

 

Niestety jak wszystko, odpoczynek się kończy i trzeba wrócić do pracy.

25 października na Dialog Arena w Lubinie tutejsze Zagłębie podejmowało Lecha Poznań.

Gospodarz grał bardzo w kratkę, potrafiąc urwać punkty mocnemu rywalowi, lecz przegrać ze znacznie niżej notowanym przeciwnikiem.

Niestety w dzisiejszym meczu Kolejorz nie pozostawił złudzeń Zagłębiu.

Wynik meczu otworzył w 11 minucie Chrapek, który do bramki rywala trafił również minutę później oraz zaliczył oficjalnie klasycznego hat-tricka trafiając w 40 minucie do bramki klubu z Lubina. Dzieła destrukcji dokończył Marcelinho bramką w 51 minucie.

Wynik 0:4 pokazało że Lech był o klasę lepszym zespołem dzisiejszego dnia.

 

Do kolejnego meczu trzeba było przystępować z marszu, gdyż rozgrywany był 3 dni później, na stadionie przy ulicy Słonecznej w Białymstoku, gdzie tamtejsza Jagiellonia po raz kolejny walczyła z klubem z Poznania. Lech chciał się odegrać za porażkę w meczu o Superpuchar Polski a widać to było od samego początku meczu.

O ironio wynik spotkania otworzył piłkarz Jagiellonii już w 8 minucie Grzyb zaliczył trafienie dla swojej drużyny. Niespełna 5 minut później Marcelinho wyrównał pięknym strzałem.

W pierwszej połowie meczu kibice obejrzeli jeszcze jedno trafienie. Autorem bramki z 42 minuty był piłkarz Lecha Tshibamba. Połowa zakończyła się wynikiem 1:2.

W 48 minucie za sprawą Frankowskiego gospodarze doprowadzili do remisu.

Na ich nieszczęście tylko na 6 minut, gdyż tyle czasu potrzebował Marcelinho by zdobyć swoją drugą bramkę w meczu. Dzieła zniszczenia dokonał w 81 minucie Wilk dynamicznym strzałem z rogu pola karnego. Wynik 2:4 był zemstą idealną za mecz o Superpuchar.

 

Ostatnim spotkaniem października, rozegranym 31 dnia miesiąca był mecz z Polonią Bytom o dziwo na stadionie przy ulicy Bułgarskiej, czyli pierwszy i ostatni mecz Lecha na własnym boisku w tym miesiącu.

Mecz powinien należeć do łatwych i przyjemnych jak to się mawia, lecz jak nie od dziś wiadomo, zespoły niżej notowane lubią sprawiać niespodzianki.

Mecz zaczął się dobrze dla Kolejorza. Już w 3 minucie Chrapek pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. I było to jedyne trafienie tej części gry.

W drugiej połowie mecz był zdecydowanie ciekawszy. W 59 minucie Marcelinho trafił do siatki, następnie kwadrans później tej samej sztuki dokonał Peszko.

I wtedy się zaczęła sypać gra obronna Lecha.

W 82 minucie bramkę z solowej akcji zdobył Podstawek, co powtórzył w 90 minucie i do ostatnich sekund meczu gospodarze nie mogli być pewni wywiezienia 3 punktów z własnego boiska.

Lecz do końca meczu wynik się nie zmienił 3:2 można uznać za bardzo miłe pożegnanie października na piłkarskich boiskach.

 

Lech rozegrał w tym miesiącu 6 spotkań z czego 1 w ramach Ligi Mistrzów, w którym to strzelił 1 bramkę, 1 również tracąc.

W Ekstraklasie Lech rozegrał 5 spotkań strzelając 21 bramek i tracąc ich aż 8.

Daje to w sumie 22 trafienia oraz 9 utraconych bramek w 6 spotkaniach w październiku.

 


 

Statystyki indywidualne klubowe były bardzo miłe dla oka.

Najlepszym strzelcem był Wichniarek z 16 bramkami na koncie.

Najlepszym asystentem był Stilic z 13 asystami.

Najwięcej kartek obejrzał Gancarczyk z liczbą 5 na koncie.

 

 

Tabela ligowa wygląda natomiast w ten sposób:

Najlepszą obronę posiada Wisła Kraków, która w 9 meczach straciła jedynie 1 bramkę.

Najwięcej strzelonych bramek posiada natomiast Lech Poznań z liczbą 34 na swoim koncie w 10 meczach.

 

 

Nagrody indywidualne dla najlepszego zawodnika miesiąca otrzymali tylko i wyłącznie piłkarze Lecha.

Na 1 miejscu znalazł się Kiełb, na drugim Wichniarek, natomiast na najniższym stopniu podium stanął Chrapek.

 

 

Nagrodę dla najlepszego managera zdobył w tym miesiącu Sławomir Stryczek, wyprzedając managera Legii Warszawa czyli Skorżę oraz Lechii Gdańsk czyli Kafarskiego.

 

 

Natomiast na 3 miejscu statystyki najpiękniejszych bramek miesiąca znalazł się piłkarz Kolejarza czyli Kiełb czego mu serdecznie gratulujemy.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.