LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika pseudomag przeczytało już 897 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Wycinek z dziennika 01.12.09:
Nienawidzę tej cholernej zimy. Zaraz się skończą możliwości grania poważnych meczy, trzeba będzie rozgrywać te głupie sparingi. No ale przynajmniej jeszcze trwa grudzień. Z okazji rozgrywek Ligi Mistrzów mam przyjemność poprowadzić jeszcze w grudniu parę spotkań ligowych. Co potem zobaczymy, będzie okres zimowy, sparingi, treningi, nuda.
Liga zdecydowanie za szybko kończy rozgrywki. Powinny być 3-4 tygodnie przerwy i koniec, gramy dalej. Więcej zespołów, większa atrakcyjność. No ale oczywiście nikt na to nie wpadnie. No trudno, jutro mecz z Widzewem Łódź w ramach Pucharu Polski. Szlag by to trafił nie lubię tego pucharu, nudny jest, nic mi nie daje tylko jakąś Ligę Europejską wr...
2 grudnia 2009
Spotkanie przy ul. Alei Piłsudskiego z Widzewem Łódź w ramach 4 rundy Pucharu Polski nie emocjonowało jakoś młodego managera.
W końcu Puchar Polski był nisko na jego liście priorytetów. Co prawda gracze zawsze lubią wygrywać a strzelona w 15 minucie bramka Rudnevsa dała prowadzenie Lechitom. Do końca pierwszej połowy i na początku drugiej nie działo się nic ciekawego. Tak naprawdę całe spotkanie było nudne. W 66 minucie Peszko strzelił bramkę na 0:2 i było po meczu. Ciężko tak naprawdę powiedzieć dlaczego Lech wygrał, mając 6 strzałów na bramkę i żadnej 100% sytuacji. No ale wynik stał się faktem. W wiosennej części sezonu Kolejorz miał rozegrać kolejne spotkanie w ramach Pucharu Polski, gdyż logicznym jest, że awansował do dalszych rozgrywek.
Wycinek z dziennika 04.12.09:
Cholerna Arka, cholerny Stadion Rugby, cholerne wszystko. Ledwie tydzień po Widzewie gramy z Hotspurs a jeszcze po drodze Arka. I to już jutro!
Szlag by to jasny trafił. Trudno, jak każą to trzeba grać...
5 grudnia 2009
Arka Gdynia pełna aspiracji i głoda sukcesów doskonale rozpoczęła mecz.
Już w 1 minucie bramkę dla Lecha zdobył Krivets. Kolejne momenty ekstazy kibice Arki przeżywali 25 minut późńiej gdy Rozic skierował piłkę do własnej bramki i było już 0:2. Lech nie przestawał. 31 minuta i piłkę do bramki zespołu z Gdyni kieruje Kiełb. Potem było gorzej dla przyjezdnych. W 37 minucie bramkarza gości pokonał Mayawe a po prawie półgodziny gry czyli już w drugiej połowie po strzale Szmatiuka piłka znalazła się w siatce Lecha. Na szczęście dla gości, nieszczęście gospodarzy w 69 minucie w polu karnym Arki sfaulowany został napastnik Lecha, a karnego na bramkę zamienił w tej sytuacji Wichniarek. Mecz zakończył się pięknym wynikiem 2:4.
Wycinek z dziennika 08.12.09:
Siedzę w tej Anglii już drugi dzień. Zimno, mokro. Ciekawi mnie tylko jedno. Co zrobi Sevilla, z którą gra Spartak. Jeżeli przegra. Mam nic. Jeżeli wygra jest Liga Europejska. Jak zremisuje to wynik jak powyżej. Najlepiej by było gdybyśmy wygrali w Anglii. Zobaczymy, los pokaże.
9 grudnia 2009
Mecz w Londynie był ciężki. Bardzo ciężki. Od początku do końca Anglicy dyktowali warunki. Gdy w 15 minucie Keane strzelił bramkę było pewne, że to będzie mecz o wszystko. I był tak naprawdę. Piłkarze grali ambitnie, walczyli jak tylko mogli. Niestety w 80 minucie Kasprzik, który zastępował lekko kontuzjowanego Burica, dostał rykoszetem od poprzeczki w plecy i piłka wturlała się do bramki i było już na 100% po meczu. 2:0 było uczciwym wynikiem i z niecierpliwością oczekiwano wyniku Sevilla - Spartak.
Wycinek z dziennika 10.12.09:
Udało się. Sevilla zremisowała 3:3 ze Spartakiem i to mój Lech zagra w 1 rundzie Ligi Europejskiej. Siedzieliśmy w szatni z chłopakami, gdy przyszedł mój asystent. Oznajmił wynik i zaczęło się szaleństwo piłkarzy. Ale nie należy popadać w euforię. Przyznam, że liczyłem na więcej w meczu z Anglikami, lecz trudno. Liczyłem ogólnie na lepszy występ w Lidze Mistrzów. Może być i Liga Europejska. Ale narazie za 2 dni mecz z Lechią...
12 grudnia 2009
Mecz w Gdańsku na stadionie przy Traugutta zawsze należał do nieprzyjemnych dla piłkarzy Lecha. Lechia ma doskonałych kibiców i nie bez powodu są oni uznawani za 12 a może nawet i 13 piłkarza na boisku. Mecz zaczął się paskudnie. Już w 3 minucie Kiełb złapał kontuzję. Po tym zdarzeniu mecz toczył się powoli. Do 43 minuty. Buval znalazł drogę do siatki Lecha. Lech zaczął przyciskać piłkarzy z Gdańska, lecz niestety w 66 minucie Injac otrzymał czerwoną kartkę. Do końca meczu nic się nie zmieniło. Lech poniósł porażkę na stadionie w Gdańsku. Lechia dopisuje na swoje konto 3 punkty. Lech eleganckie 0.
Wycinek z dziennika 15.12.09:
Jestem wściekły. Mecz, który powinien być wygrany jest przegrany. Kiełb doznał kontuzji. Inajc już otrzymał stosowną reprymendę oraz odbiór poborów. Znalazł się też na mojej czarnej liście. Jutro ma do nas przybyć Odiah, nasz nabytek z CSKA. Wykorzystam go od razu bo nie czuję się pewnie musząc wstawiać Kikuta na prawą obronę. Bo niestety z Wojtkowiakiem problemy jak zwykle. Reszta raczej bez zmian, choć powoli irytuje mnie to ustawienie. W ogóle skąd ja wpadłem na pomysł stworzenia takiego ustawienia? No trudno. Na przyszłość wiem że ustawieniem z jednym defensywnym pomocnikiem i jednym środkowym a dwoma skrzydłowymi nie działa jak powinno...
Jutro Legia, musi być zwycięstwo. Bo od tego może zależeć nasze mistrzostwo...
16 grudnia 2009
Mecze z Legią zawsze są pełne emocji. Trener Skorża na konferencji prasowej przed meczem mówił coś o przewadze psychologicznej. Tak mówiłe asystent, który na tej konferencji wylądował. Zobaczymy kto będzie miał większą przewagę na stadionie Lecha.
Mecz szybko ułożył się naprawdę dobrze. Co prawda dla niektórych szybko to 1-2 minuta. Dla mnie 44 minuta to było szybko. Pięknym uderzeniem z dystansu popisał się Stilic i było 1:0 i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie kontuzja Rudnevsa w 58 minucie.
Nie zmienia to faktu że 3 punkty pozostały w Poznaniu.
Wycinek z dziennika 22.12.09:
Mecz z Wisłą w Poznaniu. Moja wisienka na torcie. Pragnę szczerze, aby moi piłkarze wypruli sobie flaki i dokonali pogromu. Tyle.
23 grudnia 2009
Niech się stanie cud. Obrona Wisły była jak dotychczas nie do przełamania dla klubów Ekstraklasy.
Czy tym razem Lechici znajdą drogę do bramki rywala?
Było blisko. Tz byłoby. Wisły grała paskudną piłkę. W końcu z jakiejś okazji moi gracze mieli 28 rzutów wolnych. Ale z 16 sytuacji strzałowych tylko 3 były w światło bramki. Istna katastrofa. Wisła łącznie strzałów oddała tyle co Lech celnych.
Wynik 0:0 boli zarówno mnie jak i cały klub i cały Poznań.
Wycinek z dziennika 29.12.09:
Ostatni mecz w tym roku. Jak dobrze. Zrobię sobie 2 dni przerwy. Nie mogę patrzeć na moich piłkarzy po meczu z Wisłą. Jak można oddać celne 3 strzały na bramkę przeciwnika? Jestem wściekły. Miała być wisienka, nie ma nawet bitej śmietany. Wr. Jutro Widzew. Chcę pogromu...
30 grudnia 2009
Ostatni mecz w roku.
Mecz z Widzewem. Stadion przy Bułgarskiej.
Będzie krótko - Lech dał popis gry. Ale tylko w drugiej połowie.
61 minuta - Krivets wykorzystuje karnego, który został przyznany po faulu na nim samym.
67 minuta - Kikut wbiega, otrzymuje podanie chyba od Stilica i mamy 2:0.
74 minuta - Peszko strzela zza pola karnego i mamy kolejną bramkę.
84 minuta - Krivets po znakomitej indywidualnej akcji strzela bramkę na 4:0.
Pogrom w Poznaniu. Widzew na kolanach.
Wycinek z dziennika 31.12.09:
Sylwester. Piłkarze mają wolne a ja z żoną siedzę w domu i oglądam filmy. Rok był ciężki. Najpierw przeprowadzka bo Poznania, później cudownie znaleziona praca jak Manager Lecha Poznań. Czy to koniec niespodzianek? Czy pasja nowicjusza zaraz się wypali i przegram każdy mecz po kolei? Oby nie...
Jutro jeszcze ta cholerna konferencja podsumowująca. No trudno prezes płaci, prezes wymaga. W sumie nie podoba mi się ten telewizor, jak będę miał chwilę to podjadę z żoną po nowy. A co, należy mi się.
Konferencja prasowa: podsumowanie roku 1 części sezonu 2009/2010:
- Witam na konferencji prasowej. Miały być z nami dzisiaj Pan Prezes, ale niestety nie dotarł. Sam odpowiem na państwa pytania. -
- Dzień dobry. Czy uważa Pan obecny sezon za udany? Czy planuje Pan jakieś poważniejsze zmiany w zespole? -
- Witam. Z sezonu jestem zadowolony w końcu. Prowadzimy w tabeli, mamy 5 punktów przewagi nad Legią oraz 10 nad Wisłą. Zostało nam 12 spotkań, w których damy z siebie wszystko. O zmianach nie będę narazie mówił, wszystko okaże się pod koniec lutego. -
- Czy chciałby Pan kogoś pochwalić za obecną część sezonu? Jakieś wyróżnienia? -
- Oczywiście chciałbym pochwalić cały zespół. Grali bardzo dobrze. Strzelili 50 bramek w 18 meczach co jest świetnym wynikiem. I pracują na niego wszyscy. Nie muszę chyba mówić że o ile dobrze pamiętam kilka bramek strzelił nasz obrońca Kikut. Obrońca. O napastnikach nie mówię. Wichniarek i jego 18 bramek bardzo pomogły zespołowi. Stilic doskonały asystent z 16 na koncie.
Rozczarował mnie trochę Injac swoimi 7 żółtymi kartkami oraz 1 czerwoną. Ale rozmowę z nim przeprowadziłem osobiście. -
Statystyki indywidualne grudzień 2009
- Jak ocenia Pan ostatnie spotkania? Czy jest Pan zadowolony z wyników? -
- Zawsze jestem zadowolony z wyników, gdy wygrywamy.
W grudniu było dobrze. Chłopaki rozegrali 7 meczów.
Jeden jedyny mecz w ramach Ligi Mistrzów przegraliśmy tracąc 2 bramki.
W ramach Pucharu Polski rozegraliśmy jeden mecz i wygraliśmy strzelając 2 bramki i żadnej nie tracąc.
Rozegraliśmy również 5 meczów Ekstraklasy. 3 zwycięstwa gdzie strzeliliśmy 9 bramek i straciliśmy 2. Remis bezbramkowy oraz porażkę podczas której utraciliśmy 1 bramkę. Czyli łącznie w Ekstraklasie strzeliliśmy 9 bramek i straciliśmy 3.
Łącznie podczas grudnia strzeliliśmy 11 bramek a straciliśmy 5.
Uznaję ten bilans za udany. -
- Coś co kibice kochają. Kto w tym miesiącu otrzymał poszczególne nagrody w Ekstraklasie? -
- Powinniście Państwo to wiedzieć, ale zgoda, odpowiem. Nagrodę Piłkarza Grudnia 2009 otrzymał Stilic. Czego mu serdecznie gratuluję bo zasłużył. Pozostałe miejsca uzyskali Diaz ze Śląska oraz Hanek z Polonii Bytom. -
- Jednocześnie bardzo chcieliśmy pogratulować Panu Managerowi, gdyż zdobył Pan 3 miejsce w konkursie na Managera Grudnia 2009. -
- A bardzo Państwu dziękuję. Myślę że możemy uznać konferencję za zakończoną. Dziękuję.
Wycinek z dziennika 05.01.10:
Mecz z Auxerre na stadionie przy Bułgarskiej. Umowa podpisana podczas sprzedaży Kotorowskiego została aktywowana. Niestety wynik meczu był dla nas niekorzystny. Jedyną bramkę meczu strzelił w 51 minucie Jeleń. Szkoda moich chłopców bo grali dobrze. 0:1
Wycinek z dziennika 11.01.10:
Mecz z Taranto. Tam dla odmiany sprzedaliśmy Henriqueza. Niewielka suma bo 240 tys. euro. Ale jestem zadowolony. Mecz rozgrywany w dobrej atmosferze, kibice zrobili swoje. 2 bramki Krivetsa oraz 2 Marcelinho zapewniły nam zwycięstwo. 4:0.
Wycinek z dziennika 15.01.10:
Spotkanie z Celta Vigo. Kogo tam sprzedaliśmy hm. Ah wiem. Stern. Zawodnik, który przybył do nas z wolnego transferu i od razu złapał bodajże półroczną kontuzję. Sprzedany za 100 tys euro. Jestem z tego transferu bardzo zadowolony, z wyniku meczu również. Bramki w 35 minucie Kikuta oraz w 60 Wilka przy jednym trafieniu Oubina w 24 minucie dały nam zwycięsto 2:1. Elegancko.
Wycinek z dziennika 20.01.10
Mecz z młodzieżą Lech Poznań U-20. Przyznam że jestem bardziej zadowolony z młodzieży, że dała sobie strzelić tylko 3 bramki niż z moich chłopaków. 32 minuta i Albaek. 50 minuta i Marcelinho oraz 73 minuta i Błąd i mamy 3:0.
Wycinek z dziennika 26.01.10
Mecz z Anderlechtem. Przebiegał w doskonałej atmosferze, muszę pomyśleć nad corocznym zaproszeniem tego klubu do Poznania w razie jakichś drobnych spotkań.
Mecz zakończony wynikiem pozytywnym, choć oznaczającym porażkę. W 69 minucie De Sutter zamienił akcję swojej drużyny na bramkę i było 0:1 i tak mecz się zakończył.
Wycinek z dziennika 31.01.10
Mecz ze Slovanem Bratysława, który miał być rewanżem za spotkanie w Lidze Mistrzów, gdzie mistrz Słowacji pokonał naszych piłkarzy. Niestety dzisiaj się nie udało, mecz skończył się wynikiem remisowym. 18 minuta Sylvestr i Slovan prowadzi. Odpowiedź nastąpiła w 44 minucie i było to trafienie Marcelinho. 60 minuta i Lech wychodzi na prowadzenie za sprawą Soaresa. Niestety w 75 minucie do brami Kolejorza ponownie trafia Sylvestr i mamy remis. Szkoda nieco no ale trudno. 2:2
Wycinek z dziennika 05.02.10
Mecz z Juvenes Dogana, klubem z San Marino. Będę szczery miał być trening rozstrzelania i był. 7:0 chyba jest takim treningowym wynikiem. Bramki Wilka, Krivetsa, Stilica oraz po 2 Soaresa i Marcelinho. Niestety mecz okupiony kontuzją Bosackiego. Poważną...
Wycinek z dziennika 11.02.10
Kolejny mecz z Lech Poznań U-20. Wynik zdecydowanie lepszy niż w styczniu gdy 6:1, 2 minuta i Marcelinho, 12 i Krivets. 36 minuta to strzał nie do obrony Marcelinho. Następne 2 trafienia były dziełem pozyskanego niedawno z Legii za psie pieniądze Jędrzejczyka a trafił on w 43 oraz 59 minucie. W 80 minucie odpowiedzieli goście w postaci Stasiaka a zaproszony zespół dobił w 87 minucie Soares.
Wycinek z dziennika 17.02.10
Jutro mecz z Club Brugge, właśnie takim klubem obdarowało nas losowanie 1 rundy Ligi Europejskiej. Jestem dobrej myśli, zobaczymy co będzie dalej. Wyjdziemy w najmocniejszym składzie.
18 luty 2010
Mecz na stadionie w Brugii musiał być trudny. W końcu nie jest to byle pierwsza lepsza drużyna. Mecz zaczął się genialnie. W 14 minucie cudowną akcję przeprowadził Marcelinho i było 0:1. Niestety już 6 minut później piłkę do siatki zmieścił Perisic. Cały mecz był bardzo bardzo nerwowy. Niestety skończyło się źle dla Lecha. W 86 minucie do siatki ponownie trafił Perisic i mecz zakończył się wynikiem 2:1. Dobra zaliczka przed rewanżem w Poznaniu.
Wycinek z dziennika 24.02.10
Rewanż. Trzeba będzie postawić wszystko na jedną kartę. I tak zrobię. Nowe ustawienie jak narazie działa. Niech się dzieje co się ma dziać.
25 luty 2010
Rewanż. Miało się dziać i działo się. Po nudnej pierwszej połowie już w 46 minucie Marcelinho strzelił bramkę. Bramkę, która mogła dać awans i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie rzut karny w 82 minucie. Do piłki podchodzi Geraerts, naprzeciwko niego stoi Buric. Stoi i stał. Piłkarz Club Brugge strzelił centralnie w niego a ten złapał piłkę i obronił karnego! Ataki piłkarzy z Belgii stały się coraz bardziej natarczywe. Lecz do końca wynik nie zmienił się. 1:0 w Poznaniu i awans Lecha Poznań do 2 rundy Ligi Europejskiej!
Wycinek z dziennika 27.02.10
Mecz z Jagiellonią. Nie lubię tych spotkań, szczególnie po tak ważnym i ciężkim meczu jak ten sprzed 2 dni. No ale jak mus to mus, chłopcy muszą wyjść na boisko.
28 luty 2010
Mecz z Jagiellonią na stadionie w Poznaniu jest bez historii. Zmęczeni piłkarze Lecha nie potrafili strzelić gola, Jagiellonia też chyba nie chciała. Wynik 0:0
Wycinek z dziennika 28.02.10
Znów ta konferencja. Nienawidzę...I znowu bez prezesa...Zatrudnię nowego asystenta a ten będzie na każde moje skinienie. Wr.
Konferencja prasowa podsumowanie okresu przygotowawczego styczeń/luty 2010
- Witam Państwa na konferencji prasowej. Myślę, że możemy rozpoczynać. -
- Jak Pan oceni okres przygotowawczy swojego zespołu? -
- Jak ocenię, proste pytanie. Bardzo dobrze. Strzeliliśmy dużo bramek, graliśmy z ciekawymi rywalami. Nic tylko trzeba się cieszyć. Rozegraliśmy 8 spotkań towarzyskich. 5-ktornie zwyciężaliśmy, 1 zremisowaliśmy oraz 2 razy przegraliśmy. Strzeliliśmy 24 bramki, straciliśmy 6. Jest bardzo dobrze. -
Spotkania towarzyskie styczeń+luty 2010
- Jak wygląda sprawa transferów? Czym może się Pan pochwalić? -
- Dokonaliśmy kilku ciekawych transferów. W styczniu podpisaliśmy ostateczną umowę z Marcelinho, którego wykupiliśmy z Sao Caetano za 500 tys. euro.
Ponadto podpisaliśmy umowę z Soaresem która będzie obowiązywała od 1 kwietnia 2010, gdyż ostatniego dnia marca kończy mu się kontrakt z Cruzeiro.
Jak wcześniej informowałem do klubu przybyli Vrsic za 275 tys. euro z FC Timisoara, Odiah za 2,8 mln. euro z CSKA Moskwa oraz Bład za 1,1 mln. euro z Zagłębia Lubin.
Ponadto zdecydowaliśmy się na wykupienie z FC Midtjylland młodego Albaeka za 775 tys. euro.
Ponadto dokonaliśmy kilku wypożyczeń. Są to kolejno Corstjens obrońca z KVC Westerlo za 230 tys. euro, Hubert obrońca z Racing Genk za 50 tys. euro oraz dwaj inni gracze. Ponadto zakupiliśmy Auassara z KSV Roeselare za 110 tys. euro a jest to lewy obrońca alternatywa dla Gancarczyka oraz Van Loo prawy obrońca, również z klubu KSV Roeselare tym razem za 550 tys. euro.
A i zapomniałbym nasze szeregi zasilił środkowy obrońca Jędrzejczyk, którego za 170 tys. euro zakupiliśmy z Legii Warszawa.
Ponadto mogę dodać że sprzedaliśmy o czym już wspominaliśmy Henriqueza oraz Sterna. Ponadto nasze szeregi opuścili sprzedany do Nacional de Madeira defensywny pomocnik Injac za 975 tys. euro oraz Djurdjevic za 200 tys. euro do Padova. Na wypożyczenie odeszli Bonfim za 130 tys. do FC Kaiserslautern, Drygas za 50 tys. euro do FK Bodo/Glimt oraz Wichniarek do FC Timisoara za 65 tys. euro. To chyba tyle. -
- Rozegrał Pan w lutym 3 oficjalne mecze, co może Pan o nich powiedzieć? -
- Jestem zadowolony. 2 mecze w Lidze Europejskiej. Zwycięstwo i porażka, bilans bramkowy 2:2.
1 mecz w Ekstraklasie zremisowany 0:0.
Czyli suma prosta w 3 meczach 2:2 bilans. Powiedzmy że jest dobrze. -
- Jak wygląda tabela? Może nam Pan coś powiedzieć o obecnej sytuacji? -
- Nadal prowadzimy 5 punktami nad Legią oraz 8 nad Wisłą. Jesteśmy w dobrej sytuacji. Myślę, że możemy już zakończyć konferencję dziękuję bardzo Państwo za przybycie. -
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbudowa bazy treningowej |
---|
Rozbudowa bazy treningowej nie trwa zwykle dłużej niż kilka miesięcy (ok. pięciu), pozwala jednak wskoczyć na wyższy poziom standardów szkolenia w naszym klubie. Jedna rozbudowa równa się jednemu poziomowi wyżej. Najwyższe standardy określane są jako Doskonałe i Najnowocześniejsze. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ