31.07. nadszedł czas na towarzyski mecz z ekipą
Jiul (Rumunia), który został rozegrany przy obecności 3352 tys. kibiców.
Na ten mecz zdecydowałem się z moim asystentem, że damy szansę 3 piłkarzom z U-19 i dwóm z zaplecza drużyny.
Składy:
Jiul 2-1 Athletic Bilbao
Pierwsze minuty przebiegały pod dyktando drużyny z
Bilbao, jednak to
Jiul w
23 minucie cieszyło się z prowadzenia, młody bramkarz
Iago mógł tylko ukryć twarz w dłoniach po tym, jak udało mu się posłać piłkę do własnej bramki. W 30 minucie zdecydowałem się na zmianę dwóch graczy,
Saborita zastąpił
Koikili, natomiast
Ramalho zastąpił
Zubiaurre. Spodziewałem się poprawy gry w obronie, ale jednak się pomyliłem i w
32 minucie było już 2-0 dla Jiul.
Ander Herrera stracił piłkę w środku pola na rzecz
Ciocana, który strzałem zza pola karnego zdobył gola. W
37 minucie kontaktowego gola zdobył po znakomitym dośrodkowaniu
Davida Lopeza, Isaac Aketxe. Jak się okazało była to ostatnia bramka w tym meczu jaka zobaczyli kibice na stadionie w Rumunii. W końcówce meczu rezerwowy
Susaeta mógł zostać bohaterem
Basków, ale przestrzelił dwie kapitalne okazję do zdobycia gola.
Drużyna Bilbao wraca jutro do kraju po pobycie w Rumunii, za 4 dni czeka ją kolejny mecz tym razem na San Mames z ekipą Anżi napakowaną petrodolarami.
Po meczu otrzymałem telefon :
*Słucham?
-Witam, Panie trenerze tu Juan Robles, agent Iraoli
*Witam, co się stało?
-Mam na stole ofertę od Arsena Wengera, który chce widzieć mojego klienta w swojej drużynie.
*Wenger mówisz Pan??? Niech trzyma się od niego z daleka, bo poszczuję psami.
-Jest Pan tego pewien??? Kanonierzy oferują 5,75 mln.
*Jak najbardziej, Iraola nie jest na sprzedaż za takie pieniądze
-Przekaże, do usłyszenia
*Żegnam
Kilka godzin później ukazały się artykuły, w których Iraola miał stwierdzić, że jest gotów zaakceptować ofertę Arsenalu.
Następnego dnia kolejny raz zadzwonił do mnie Juan Robles i powiadomił mnie, że otrzymał ofertę od Malagi na kwotę 7mln. Postanowiłem, że jeśli Malaga zaoferuje 20 mln to oddam kapitana zespołu. Po paru godzinach przyszło do klubu pismo, że obie drużyny rezygnują z zakupu Iraoli.
Po tych zawirowaniach transferowych nastał czas na towarzyski mecz z
Anżi Machaczkała, w którym występują tacy zawodnicy jak m.in. były gracz Interu Mediolan czy FC Barcelony
Samuel Eto'o i
Yury Zhirkov były gracz Chelsea.
Składy:
Athletic Bilbao 1-1 Anżi Machaczkała
Już w 2 minucie Anżi mogło prowadzić, gdyby Kebe trafił w światło bramki po zagraniu, Joao Carlosa. Kolejną ciekawą akcje przeprowadzili goście, gdy w 25 minucie Mbark Boussoufa kapitalnie wyszedł na czystą pozycję, ale posłał piłkę daleko od bramki. W 31 minucie kontuzji doznał lewy pomocnik Bilbao, Oscar de Marcos, którego zmienił David Lopez. W 35 minucie po faulu na Boussoufie w polu karnym, którego dopuścił się Castillo, sędzia bez wahania podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał na bramkę Kebe. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
W przerwie po słabej grze postanowiłem przeprowadzić kilka zmian, boisko opuścili m.in Llorente, Muniain czy Castillo a za nich pojawili się Koikili, Toquero, Amorabieta. W 53 minucie przyniosło to efekt, Iraola zagrał piłkę do Gurpegiego, ten odegrał ją do Davida Lopeza, który zszedł do środka i uderzył w przeciwny róg bramki i mieliśmy 1-1. W 69 minucie dobrą okazję zmarnował Samuel Eto'o, który uderzył pięknym wolejem tuż nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Iraizoza. W 89 minucie przed szansą stanął ponownie David Lopez, który minimalnie posłał piłkę nad okienkiem bramki Pavlenko. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 1-1.
08.08 rano pojechałem na lotnisko, gdzie czekał na mnie samolot do Nyonu na losowanie 4 rundy Eliminacyjnej Ligi Europejskiej, razem z moim asystentem siedzieliśmy w 3 rzędzie i z niecierpliwością czekaliśmy na losowanie. Nasza drużyna była w pierwszym koszyku drużyn, które były rozstawione. Po kilkunastu minutach omawiania zasad losowania, członek zarządu UEFA przystąpił do losowania. Obawialiśmy się drużyn z Portugalii, ale jak się okazało, że naszym rywalem będzie Worskła Połtawa(Ukraina), spojrzałem w kierunku działaczy z Połtawy i się uśmiechnąłem. Po losowaniu spokojnie mogliśmy wracać do Bilbao w dobrych humorach.
Następnie czekał na nas ostatni towarzyski mecz z Zallą, następnie trzy mecze z FC Barceloną, w tym dwa o Superpuchar Hiszpanii. Jak przebiegały te mecze?? Tego dowiecie się czytając następny odcinek.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ