Fortuna I Liga
Ten manifest użytkownika Gerard31 przeczytało już 536 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Minęły blisko trzy miesiące zimowej przerwy. Rundę jesienną zakończyliśmy na dziesiątej pozycji z niewielką przewagą, bo zaledwie trzypunktową, nad strefą spadkową. Było jasne że priorytetowym celem na "wiosnę" będzie dla nas bezpieczne utrzymanie się w lidze. O jakichkolwiek poważnych wzmocnieniach drużyny mogliśmy zapomnieć z racji fatalnej sytuacji finansowej. Pozwoliliśmy sobie na pewne roszady w sztabie trenerskim, i tak z klubem pożegnali się fizjoterapeuta Krzysztof Witwicki a także trener bramkarzy Przemysław Norko. W zamian zatrudniliśmy dwóch trenerów- Mieczysława Gierszewskiego oraz Mariusza Liberdę, który zajął sie przygotowaniem bramkarzy. Postaraliśmy się również wzmocnić dział scoutingu, i tu zatrudniony został Radosław Adamski.
Jednak wzmocnienie które mnie osobiście najbardziej ucieszyło, to udana próba wypożyczenia skrzydłowego Arki Gdynia, 21 letniego Wojciecha Barnika. Brakowało mi w składzie wartościowego zmiennika na lewe czy też prawe skrzydło, a pozyskany gracz ma wszelkie predyspozycje ku temu by wybiegac w podstawowej "jedenastce" meczowej.
W przerwie zimowej nie próżnowaliśmy ze sparingami. Rozegraliśmy w sumie aż 20 spotkań kontrolnych. Głównym celem było zgranie zawodników i dostosowanie się do nowej taktyki, ale przede wszystkim poprawienie naszej niekorzystnej sytuacji finansowej. Udało się to tylko po części, bowiem z blisko 800 tysięcy złotych debetu, udało się nam zejść na około 450 tysięcy złotych na minusie. Obawiam się że na koniec sezonu kwota ta sięgnie około miliona złotych, a ja nie za bardzo mam pomysł na to jak temu zaradzić.
26 lutego nastąpiła inaugaracja rundy rewanżowej sezonu 2010/11 w I Lidze. Podejmowaliśmy na własnym stadionie, mające dwa punkty straty do nas, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. To był dla nas ogromnie ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie się. Pogoda nie dopisała, padał gęsty śnieg, a widoczność była niemalże zerowa. Za to dopisało nam szczęście w tym meczu. Kto wie jak potoczyłoby się to spotkanie gdyby Krzysiu Żukowski w 7 minucie nie obronił w fantastycznym stylu rzutu karnego wykonywanego przez Kardasa. Właściwie do bramki w 30 minucie meczu to KSZO dyktowało tempo tego spotkania. Bramka Nwaogu podcięła im jednak skrzydła. Kropkę nad "i" postawił Arifovic, którego ostatnio mocno krytykują kibice, a moi współpracownicy wręcz domagają się usadzenia go na ławce rezerwowych. Tylko kim niby miałbym go zastąpić?
Mocno wierzę że to cenne zwycięstwo to początek lepszych dni w mojej przygodzie z Flotą. Zdaję sobie sprawę i nigdy się z tym nie ukrywałem że klub ze Świnoujścia jest tylko przystankiem i zarazem odskocznią do wyższych celów. Moim pragnieniem jest prowadzić klub w Ekstraklasie, a z moim obecnym zespołem jest to praktycznie niemożliwe. Szczytem marzeń byłoby poprowadzić mój ukochany Ruch Chorzów, któremu zresztą grozi spadek do I Ligi, i wierzę że kiedyś dopnę swego.
W życiu prywatnym w końcu wszystko powoli się mi układa. Jakiś miesiąc temu mogłem w końcu wyprowadzić się z domku letniskowego który jak już pisałem udostępniał mi Leszek Zakrzewski, nasz Dyrektor sportowy. Kupiłem w centrum miasta małe mieszkanie dwupokojowe za 150 tysięcy złotych, a w zebraniu większej części pieniędzy pomógł mi oczywiście Leszek, któremu obiecałem spłacić dług do końca czerwca. Teraz jeszcze wymienić starego służbowego Forda na coś własnego i będzie "gut"...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ