Vanarama National League North/South
Ten manifest użytkownika Drinkwater przeczytało już 823 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Październik miał być miesiącem rozgrywek pucharowych, czekało na nas tylko jedno spotkanie w lidze i jeśli wszystko potoczyłoby się dobrze, trzy w FA Cup. Zarząd oczekiwał, że w pucharze dojdziemy do czwartej rundy kwalifikacyjnej, ja chciałem dojść przynajmniej o krok dalej, a kto wie, może i doczekać się spotkania z kimś z Premier League.
W drugiej rundzie kwalifikacyjnej skrzyżowaliśmy miecze z Truro, rywalem z tej samej grupy Blue Square. Mecz nie zaczął się dla nas zbyt dobrze, już w 9 minucie zaspała nasza linia defensywna i Hayles nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce obok bezradnego Manna. Rzuciliśmy się do odrabiania strat, graliśmy jednak zbyt chaotycznie by się to udało. Na drugą połowę wyszliśmy ze zmienioną strategią, mniej miało być gry środkiem, a więcej skrzydłami. Przeważaliśmy tak jak w pierwszej połowie, rywale choć oddali przez ten czas kilka strzałów, to wszystkie poza tym pierwszym, leciały z daleka od bramki. Sytuacje w meczu mieli tylko jedną, my już kilka. Wynik był jednak dla nas niekorzystny. Dopiero w 77 minucie po faulu na Arabie sędzia podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Dolan. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, więc za kilka dni to Truro przyjedzie na Hayes Lane.
FA Cup 2. Runda Kwal., 1.10.2011:
[BSBS] Truro - Bromley [BSBS] 1:1 (1:0)
(Hayles 9' - Dolan kar. 77')
Widzów: 403
MoM: Jordan Harris - 7,2 (Bromley)
Uczuliłem chłopaków przed meczem, żeby byli skoncentrowani od pierwszej sekundy, jeśli Truro znów strzeli nam na początku bramkę, będzie powtórka z rozrywki, znaczy cofną się, by od święta ruszyć z jakąś kontrą.
Przez pierwszy kwadrans niewiele się działo, my staraliśmy się grać piłką, spokojnie i cierpliwie, a rywale czyhali na okazje do kontr. W 25 minucie Tuna jednak minął dwóch piłkarzy z przeciwnej drużyny przed polem karnym i precyzyjnym uderzeniem pokonał bramkarza rywali. Cały pomysł na grę Truro w tej chwili się rozsypał. Musieli zaatakować, a my mogliśmy grać jak do tej pory, czyli uważnie w obronie i cierpliwie w ofensywie. Musieliśmy tylko wypunktować rywala i zrobiliśmy to. A dokładnie zrobił to Kenton strzelając bramki w 32, 42 i 47 minucie. Gdy bramkarz Truro puścił czwartego gola, dwie minuty po rozpoczęciu drugiej połowy, przeciwnik zupełnie zatracił chęć do gry. Mogliśmy jeszcze podwyższyć ale zmarnowaliśmy dwie dogodne sytuacje.
FA Cup 2. Runda Kwal. Powt., 5.10.2011:
[BSBS] Bromley - Truro [BSBS] 4:0 (3:0)
(Tuna 25'; Kenton 32', 42', 47')
Widzów: 370
MoM: Ernie Kenton - 9,6 (Bromley)
W trzeciej rundzie los sparował nas z St. Albans City F.C., zespołem z SFL Premier Division, który jeszcze w ubiegłym sezonie występował w naszej grupie. Rywal, wydawałoby się łatwy, szczególnie jeśli spojrzy się na naszą rosnącą ostatnio formę. Nie zostało mi nic innego jak powiedzieć zawodnikom by zagrali tak samo jak w powtórzonym spotkaniu z Truro.
I tak też zagrali. Wszystko zaczęło się tym razem od świetnej akcji Kentona, który na pełnej szybkości wpadł w pole karne i uderzył nie do obrony. St. Albans podupadło na duchu po utracie bramki, szybko jednak się pozbierali i do końca pierwszej połowy nie dali nam szansy na podwyższenie wyniku. W przerwie zbeształem trochę zawodników z przednich formacji, bo dobra gra w defensywie przeciwnika, moim zdaniem, wynikła z małego zaangażowania chłopaków. Zrozumieli, że mecz sam się nie wygra i w 53 minucie wynik na tablicy uległ zmianie, po golu Gomeza. Cztery minuty później przeciwnicy odpowiedzieli i było 2:1, a z bramki cieszył się Williamson. Podziałało to na nas jak czerwona płachta na byka i do końca meczu nie schodziliśmy już z połowy St. Albans. Swoją przewagę udokumentowaliśmy jeszcze dwoma trafieniami, wpierw w 65 minucie z dystansu, piekielną bombę, posłał Towler, a w 80 Gray, po ładnej indywidualnej akcji. Dzięki temu zwycięstwu oczekiwania zarządu zostały spełnione, a teraz czas na spełnienie moich, drogi zarządzie.
FA Cup 3. Runda Kwal., 15.10.2011:
[SFLPD] St. Albans City F.C. - Bromley [BSBS] 1:4 (0:1)
(Williamson 57' - Kenton 22'; Gomez 53'; Towler 65'; Gray 80')
Widzów: 618
MoM: Jake Gray - 8,3 (Bromley)
Po FA Cup przyszedł czas na powrót do ligi, czekało nas w tym miesiącu spotkanie z Staines. Przeciwnik nie prezentował się zbyt mocno, ba, byłem przekonany, że jeśli tylko go nie zlekceważymy, to powinno być dobrze. Liczę też, że Kenton utrzyma formę, zaczął w końcu grać na miarę swoich możliwości.
Kibice zgromadzeni tego dnia na Wheatsheaf Park zobaczyli bardzo ładne zawody w wykonaniu przyjezdnych, czyli nas. Ewidentnie złapaliśmy wiatr w żagle, a do stylu nie mam w ogóle zastrzeżeń. Zaczęło się od bramki Dolby'ego w 16 minucie. Dolby zresztą sprawia, że nie tęsknimy tak bardzo za Jimenezem, spisuje się lepiej niż oczekiwałem. W 36 minucie przypomniała o sobie nasza młoda gwiazda, świetnie wykonany rzut wolny z 25 metrów i było 2:0. Tuż przed przerwą, wynik spotkania podwyższył Gray. Druga połowa to wciąż koncertowa gra w naszym wykonaniu. W 66 minucie po dwójkowej akcji z Kentonem, do siatki trafił Gomez, w 77 wynik meczu ustalił młody obrońca Williams. To nasza najwyższa i najbardziej efektowna wygrana w tym sezonie.
Blue Square Bet South [10/42], 22.10.2011:
[15] Staines - Bromley [11] 0:5 (0:3)
(Dolby 16'; Kenton 36'; Gray 42'; Gomez 66'; Williams 77')
Widzów: 332
MoM: Ernie Kenton - 9,3 (Bromley)
Tydzień później wróciliśmy do pucharów, w czwartej rundzie kwal. mierzyliśmy się z Nuneaton (Blue Square Bet North), postanowiłem nic nie zmieniać w składzie, który tak pięknie poradził sobie w lidze. Ruszyliśmy na rywala od pierwszej minuty, nie dając ani chwili wytchnienia. Efekt? W ósmej minucie z rzutu karnego trafił Kenton, a pięć minut później w zamieszaniu w polu karnym Nuneaton najlepiej zachował się Caroaln, pakując piłkę do bramki z pięciu metrów. Na trzy do zera w 24 minucie podwyższył Gray, gol ten obudził zespół rywali i próbowali zagrozić naszej bramce, wtedy też nacięli się na kontrę. Gray zagrywał ze skrzydła do Kentona, ale tego uprzedził Caines. Zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że piłka wturlała się do bramki, zamiast za linię końcową. W drugiej połowie dzieło zniszczenia dopełnił Dolan, wykorzystując idealną wrzutkę Kentona. W ten efektowny sposób awansowaliśmy do 1. Rundy FA Cup.
FA Cup 4. Runda Kwal., 29.10.2011:
[BSBS] Bromley - Nuneaton [BSBN] 5:0 (4:0)
(Kenton kar. 8'; Carolan 13'; Gray 24'; Caines sam. 35'; Dolan 72')
Widzów: 406
MoM: Jake Gray - 8,3 (Bromley)
Dzień po meczu kontuzji na treningu nabawił się nasz środkowy pomocnik, Tutu Henriques. Godzinę wcześniej podpisał nowy kontrakt, to się nazywa pech. Co gorsza, pierwsze rokowania nie są za dobre. Rozbrat z piłką może potrwać do pięciu miesięcy, co oznaczałoby, że to koniec sezonu dla naszego najlepszego środkowego pomocnika. Muszę rozejrzeć się za jakimś uzupełnieniem składu.
Czułem w kościach, że Weston tanio skóry nie sprzeda. Co z tego, że zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli. Takie zespoły często grają bardziej ambitnie, szukając punktów, które na koniec sezonu zapewniłyby im utrzymanie.
Pierwsze półgodziny wyglądało tak jak się spodziewałem, dopiero czerwona kartka dla Jamiego Lairda, kapitana zespołu, zmieniła obraz gry. Dwie minuty po tym wydarzeniu na prowadzenie wyprowadził nas Dolby, a trzy minuty później podwyższył Ibrahima. Wydawało się, że będziemy kontrolować przebieg spotkania. Jednak to Weston przycisnęło, ale bez żadnego rezultatu. W 66 minucie na 3:0 podwyższył Kenton, doskonale wykorzystał prostopadłe podanie od Ibrahima, chwilę później wprowadziłem na plac gry świeżych zawodników, Weston było uparte i wcale nie miałem pewności czy nie napsują nam jeszcze krwi. W końcu dopięli swego, ale ambicji starczyło im tylko na jednego gola, którego zdobył Ben Hunt.
Blue Square Bet South [11/42], 1.11.2011:
[21] Weston-super-Mare - Bromley [6] 1:3 (0:2)
(Hunt 90+1' - Dolby 33'; Ibrahima 36'; Kenton 66')
Widzów: 150
MoM: Salifou Ibrahima -7,9 (Bromley)
*****
Kilka dni po spotkaniu z Weston zadzwonił do mnie Igor. Trochę ponarzekał na brak pracy, na Łotwie nikt nie chciał go zatrudnić, wszyscy pytali czy przyjadę z nim, a gdy wyjaśniał, że nie, bo pracuje obecnie w Anglii, to grzecznie lub nie, odrzucali jego podanie o pracę. Chciałem go nakłonić do przyjazdu do Anglii, przydałby mi się w Bromley, ale uparł się. Teraz chce szturmować Danie, w której już od kilku tygodni przebywa.
- Zagadujesz mnie, a dzwoniłem do Ciebie w konkretnym celu.
- O! Co tam masz dla mnie?
- Spotkałem niedawno poczatkującego scouta. Christian Kruse, bo to o nim mowa, jest gotów przyjechać pracować do Anglii. Powiedział mi, że nie oczekuje stałej pensji, a jedynie opłacania środków transportu i noclegów. Widziałem kilka jego raportów, spodobają Ci się.
- To się świetnie składa, wczoraj zarząd zgodził się na zatrudnienie nowych „szperaczy". Niech ten Kruse przyjeżdża w takim razie, i koniecznie przywiezie ze sobą raporty! Dzięki Igorze, jesteś wielki!
- Spoko, spoko. Kiedyś mi się odwdzięczysz.
- Na pewno! A najlepiej to żebyś przyjechał razem z tym Duńczykiem.
- Nie ma szans, ale dzięki za chęci.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zadbaj o zgranie |
---|
Dobrze jest nie pozostawiać treningu przedmeczowego na głowie asystenta w trakcie okresu przygotowawczego. Przed sezonem drużyna powinna intensywnie pracować nad zgraniem, podczas gdy asystent często od tego odchodzi. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ