Informacje o blogu

Okiem zezowatego daltonisty

AD Ceuta

La Liga Santander

Hiszpania, 2015/2016

Ten manifest użytkownika HashVanHebel przeczytało już 1230 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Starcie z Malagą było ostatnim ligowym przed kolejną przerwą reprezentacyjną. Następny mecz to rewanż z Getafe w Copa del Rey. Gdyby udało nam się awansować do piątej rundy, to byłby to nasz największy pucharowy sukces, a na dodatek mój pierwszy wygrany dwumecz. Jesteśmy chyba w stanie sobie poradzić.

Getafe - Ceuta 4:1
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Czy wynik nie jest najlepszym podsumowaniem? Grając pod bramką rywala jak ostatni frajerzy nie da się wygrać, do tego popełniając tak żałosne błędy w obronie nie da się nie przegrać. Copa del Rey nie dla nas. Znowu... W losowaniu piątej rundy okazało się, że rywalem Getafe będzie drugoligowy Alcoron. Straciliśmy bardzo dużą szansę.

Fatalna postawa w ataku zmusiła mnie do kupna napastnika. Nie, nie będzie planowanej bomby za 13 mln Ł., nie będzie nawet gwiazdy. Wzmocni nas Fode Koita z Lorient, solidny zawodnik i miejmy nadzieję, że skuteczny. Ruch ten pozwolił nam na szybsze pozbycie się Juana Neiry, który dostał juz oficjalne pozwolenie na szukanie sobie nowego pracodawcy. Czy to koniec wzmocnień formacji ofensywnej? Bardzo wątpię!



Kiedy tylko Oscar Nery Rodriguez nie łapie czerwonych kartek, to jego gra wygląda bardzo dobrze, więc wzmocnienie prawej obrony można odłożyć na później. Środek defensywy i bramka są obsadzone, więc nawet o nich nie piszę. Lewa obrona? Lima jakoś ciągnie kiedy musi, a Sergio Diaz zaczynał już wracać do formy. Pech w tym, że ostatnio często łapie kontuzje i nie może ustabilizować dyspozycji. Środek pomocy również wygląda solidnie, skrzydła wymagają małej przebudowy, a napastnicy nie istnieją. Rekordowy transfer Domenichioniego wydaje sie być aktualnie rekordowo nietrafionym. Za nami już całkiem sporo spotkań, a on nie ma na swoim koncie jedną bramkę. W dużym stopniu obwiniam za to siebie, bo można było lepiej obserwować go przed zakupem.

Plan idealny wzmocnień jest następujący - ofensywny pomocnik/skrzydłowy, który grałby lepiej niż Ezequiel i Kakuta, a do tego dwóch napastników. Grając jednym snajperem nie można mieć czterech w składzie, więc dobrze byłoby wypożyczyć Domenichioniego, żeby ograł się gdzieś w Liga Adelante. Terlecki pokazuje ogromny talent i stwarza pod bramką rywala zdecydowanie większe niebezpieczeństwo niż Chorwat. Pytanie tylko, czy uda nam się zrealizować te założenia. Mamy już Koitę, zaczynamy negocjacje w sprawie drugiego napastnika i wciąż szukamy ofensywnego pomocnika. Wymarzonym transferem byłby Filip Djuricic z PSV, ale nie jesteśmy w stanie zaoferować mu tak wysokiej tygodniówki, jakiej wymaga. Nie składamy broni.

 
Sporting Gijon - Ceuta 3:0
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Pokaz dysproporcji sił w Primera Division - odsłona 7361. W dzisiejszym odcinku lepsza drużyna pokonała słabszą. No nie ma co, niesamowicie nieprzewidywalna liga!
 
Ceuta-Celta 1:0
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Wyobrażam sobie te zdziwione miny użytkowników Livescore, którzy nie interesują się Primera Division. "Co?! Ten klub wygrał sam ze sobą!". Od dzisiaj na liście derbów w Hiszpanii mamy nową pozycję - Batalla del nombre, czyli derby o nazwę. Ceuta przez u, wygrała z tą przez l.

Teraz już całkiem poważnie. Mecz ten umieszczony zostanie w dziale żałości, zbiorowej pogardy i prześmiewczej porażki w Teleexpresowej Galerii Negatywnie Przestrzelonych. Wygraliśmy jedną bramką po 25 strzałach. Bardzo ciężko to zrozumieć, nasz trening ofensywny nie stoi chyba na najwyższym poziomie, albo to ja robię coś nie tak. Sprzyjało nam szczęście i zdobycie trzech punktów zawdzięczamy tylko temu, że Celta postanowiła dorównać nam w skuteczności. Gdyby tylko oddali 15 strzałów więcej, to byłby remis. Z czym do ludzi, jeżeli nie potrafiliście pokonać dzisiaj Ceuty przez u droga Celto przez l?

Możemy wynieść się na chwilę z marokańskiej eksklawy. Słynny Łysy z UEFA przypomniał dzisiaj o swoim istnieniu. W Paryżu rozlosowano grupy nadchodzących Mistrzostw Europy. Polska trafiła do grupy D razem z: Anglią, Norwegią i Szwecją. Stawka jak najbardziej wyrównana, wszyscy są do ogrania. Nie zdziwi mnie zarówno pierwsze, jak i ostatnie miejsce naszych kopaczy.

 
Grupy EURO'16
[kliknij w żółty tekst,
aby zobaczyć grupy]

Trochę się zagapiłem, więc muszę nadrobić zaległości. Jeszcze w lecie zaklepaliśmy kolejny transfer. Po sezonie, za jedyne 400 tys. Ł przejdzie do nas Raul Escalante z Alaves. Jest to piłkarz o profilu bardzo podobnym do Yao Weichenga, więc Chińczyk będzie miał dobrego zmiennika. Podobnie jak w przypadku większości naszych transferów, tak i teraz należy wspomnieć o jego ponadprzeciętnym talencie.


 
Mallorca - Ceuta 1:2
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

W końcu udało się wygrać grając z kontry. Piłkarze gospodarzy są bardzo ambitni, więc postanowili sami strzelić sobie pierwsza bramkę, żeby nie było im zbyt łatwo. Niestety dla nich, po typowym dla nas rzucie rożnym Sereno podwyższył na 2:0. W końcówce straciliśmy bramkę i było dużo nerwów. Koniec końców dowieźliśmy trzy punkty, więc jest to powód do szczęścia. Czy mogę gardzić jedenastoma punktami przewagi nad strefą spadkową? Szczerze to nawet nie wiem kiedy wywalczyliśmy taką przewagę. Poprawimy trochę ofensywę i w drugiej części sezonu będzie już tylko lepiej.

Po porażce z Athletic Bilbao, prezez Deportivo Oliver Bierhoff stwierdził jasno: "pałka się przegła". Zdobcie sześciu punktów w 15 meczach rzeczywiście chluby nie przynosi, tak więc z klubem pożegnał się Domingos Paciencia. Geniusze z pismaków widzą mnie jako faworyta numer jeden do zajęcia zwolnionej przez Paciencię posady. Oczywista oczywistość! Zostawiam spokojną posadkę w środku tabeli i lecę do ligowego Titanica.

 







 
Ceuta - Ossasuna 1:0
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Typowe spotkanie Ceuty w sezonie 2015/16. Mądrze w defensywie, kilka nieźle wykreowanych akcji i bielskopodlaska C klasa w napadzie. Śmiać mi się chce, kiedy wyobrażam sobie kompilację bramek naszej drużyny z bierzących rozgrywek wrzuconą przez jednego z fanów na Youtube. Same samobóje, dobitki, rożne, główki i maksymalnie dwie bramki z akcji. Jakkolwiek by to nie wyglądało nikt nie odbierze nam na ten moment dziewiątej pozycji w tabeli i trzynastu punktów przewagi nad ostatnią trójką. 40 punktów to granica śmierci, jeżeli utrzymamy się ponad nią, to niemal na pewno zachowamy ligowy byt. Aktualnie nie ma nawet połowy sezonu, a my zrobiliśmy już ponad 50% normy.

Przed naszym starciem z Almerią oczy całego piłkarskiego świata zwrócone były na Santiago Bernabeu, gdzie odbyło się pierwsze Gran Derbi w tym sezonie. Szczerze? Nie oglądałem, od dawna uważam to za niezbyt interesujące widowisko.

 
Real - Barcelona 3:0
[kliknij w żółty tekst, aby
zobaczyć podsumowanie]

Wzmacnianie ofensywy trwa. Transfer obiecanego drugiego napastnika został już potwierdzony. Od drugiego stycznia naszym piłkarzem będzie Paco Alcacer z Valencii (1,6 mln Ł.). Co ponadto? Walczymy o jakieś znane nazwisko, ale nie dla samego faktu rozpoznawalności. Po prostu wszyscy kandydaci na ofensywnego pomocnika są dość znani. Po klapie z Djuriciciem (PSV) nie udało się z  Lewisem Holtby (Juventus). Staramy się nie odpuszczać, ale nie jest łatwo.


 
Almeria - Ceuta 2:1
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

Boże, czy ty to widzisz? Broniliśmy się bardzo mądrze, wyprowadzaliśmy całkiem niezłe kontry, strzeliliśmy kolejną żałosną bramkę (właściwie to Almeria sama sobie strzeliła), a tu nagle bum, krach i 3 punkty uciekły. Jak dobrze, że był to ostatni mecz przed otwarciem okienka.
 
***
Co działo się podczas okienka? Jeżeli jakiekolwiek spośród naszych działań miałbym określic szaleństwem, to byłyby to raczej ruchy z klubu, a nie w odwrotną stronę. Opuściło nas siedmiu zawodników, w tym jeden na wypożyczenie i jeden za darmo. Na konto klubu wpłynęło 1,45 mln Ł., a wciąż mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec.

Zakupy były skromne ilościowo i przeciwne finansowo. Przeprowadzilismy dwa transfery definitywne i jedno wypożyczenie, co łącznie kosztowało nas 5,11 mln Ł. Dużo? Oczywiście, ale większość w ratach. Potrzebuję jeszcze jednego transferu, żeby gra do końca sezonu "jakoś" wyglądała. Niestety jego przeprowadzenie jest dość niepewne i wszystko wskazuje na to, że będziemy musieli radzić sobie bez niego. Podsumowanie naszych dotychczasowych działań może cie zobaczyć niżej, klikając w żółte hiperłącze.

 
 

Finanse trochę cierpią, ale jeżeli jakimś dziwnym, niewytłumaczalnym cudem uda nam się zakwalifikować do europejskich pucharów, to na pewno nie stracimy na odważnych ruchach. Trzeba wykorzystać nadarzającą się szansę na rozwój, a później pomyślimy o zarabianiu pieniędzy i wznowieniu prac nad budową nowego stadionu.
 
 
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

 
Jedyny sparing przed wiosenną rundą wypadł, jakby to powiedzieć, niezbyt imponująco. Po stronie plusów zapisujemy bramkę nowego napastnika - Alcacera. Niestety była ona równie szczęśliwa, co nasze ligowe zdobycze.
 
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

 
Komizm naszych wygranych jest porażający. Rywale znowu sami strzelili sobie bramkę. Tym razem Skjelberd zrobił niezbyt udany wślizg od tyłu chcąc odebrać piłkę Alcacerowi. Pięknie wjechał w futbołówkę wpychając ją do własnej bramki. Był to mecz jednej drużyny - jedna strzelała, jedna grała, jedna atakowała, a wygraliśmy my, chociaż wcale nie byliśmy tą drużyną.
 
[kliknij w pomarańczowy tekst,
aby zobaczyć podsumowanie]

 
Mądra obrona, jeden celny strzał i jeden punkt. Ciekawostka: sami zdobyliśmy bramkę! Ciekawostka numer dwa: strzelił ją nasz napastnik! Tak, drodzy czytelnicy - napastnicy Ceuty też potrafią strzelać bramki, w ogóle piłkarze Ceuty potrafią to robić.

Mecz z Sociedad zakończył dla nas rundę jesienną. Znajdujemy się na dziewiątej pozycji, chociaż nie wiem jakim cudem. Nie graliśmy efektownie, nie graliśmy nawet efektywnie, a efekty są! Paradoks. Małe prostowanie nóg strzelców i stabilizacja gry w środku pola, a będziemy w stanie zawalczyć o siódme miejsce. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że ta własnie pozycja dawać będzie udział w eliminacjach do Europa League. Nie, zdecydowanie w tej sytuacji nie powinienem pozwalać sobie na marzenia, bo patrząc na naszą dyspozycję są one nieuzasadnione.






Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.