Informacje o blogu

Okiem zezowatego daltonisty

AD Ceuta

Segunda División B

Hiszpania, 2011/2012

Ten manifest użytkownika HashVanHebel przeczytało już 747 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Im bliżej końca sezonu, tym czas szybciej leciał.


Tak przedstawiają się wyniki naszych spotkań z końcówki rundy wiosennej. Głównie wygrywaliśmy, ale pojawiały się też pojedyncze wpadki. Do końca sezonu zostały dwa spotkania.

Jedyną rzeczą, która była warta odnotowania, to piękna bramka Alvaro Baigorriego [KLIKNIJ ŻEBY OBEJRZEĆ!] ze spotkania z Eciją.



 

***
Miłą niespodziankę sprawili nam juniorzy. Do wielkiej sensacji zabrakło niewiele.
 






***

Jedyna zmiana pór roku, którą dostrzegam to zmiana z lata na jesień. W mgnieniu oka nadchodzą zimne wieczory, a później i zimne dnie. No chyba, że jesteśmy w Hiszpanii, gdzie da się wyróżnić lato, chłodne lato i piekielne lato. W każdym razie kiedy już nadejdzie zima, to później strasznie szybko przychodzi wiosna i ledwo się obejrzymy, a tu już słońce, wysokie temperatury i turyści. Tym razem było tak samo. Kiedy zaczynaliśmy rundę wiosenną była zima, czyli po hiszpańsku brzydkie, chłodne lato. Ledwo zagraliśmy kilka kolejek, a już zrobiło się ładnie i ciepło. Pierwszy raz doświadczyłem tego, co mieszkańcy takich miejsc jak Ceuta doświadczają co roku. Turyści. Na początku mojej iberyjskiej przygody sam byłem jak taki turysta i przepełnione ludźmi ulice były dla mnie normalne. Kiedy powoli zaczynała się jesień, a przyjezdni opuszczali Ceutę było mi pusto, czegoś brakowało. Dopiero teraz, kiedy już trochę czuję się jak miejscowy, zauważam, że to miejsce kompletnie traci swój klimat, nagle znikają wszyscy miejscowi, a w to miejsce pojawiają się ludzie z całej europy i nie tylko, którzy zmieniają to w kompletny syf, który "przelecą i zostawią" kiedy nadejdzie jesień. Jednak razem z wiosną budzi się też moje życie. Na prawdę polubiłem tenisa, miałem nowych znajomych, nie siedziałem już całymi dniami w domu. Czas leciał szybko i ledwo się rozkręciłem, a już musiałem się męczyć w kilkudziesięcio stopniowych upałach. Dużo dowiedziałem się o naszych kibicach. Wielu ich nie było, bo to miasto nie żyje futbolem, brakuje tutaj sukcesów, które zmieniłyby taki stan rzeczy. W każdym razie dookoła klubu istniała jakaś kultura, mieliśmy swoich ultrasów, których wiele innych klubów z naszej ligi nie miało. W ogóle w Hiszpanii nie jest codziennością grupa mężczyzn w koszulkach danego klubu, z jego barwami na twarzy, którzy przez całe spotkanie śpiewają i podskakują w swoim sektorze, o ile można powiedzieć, że nasz stadion posiada takie w praktyce, bo na papierze na pewno. Rzecznik kibiców powiedział mi nawet, że kibice zakładają stronę internetową, co bardzo mnie ucieszyło.

Zżyłem się z tym miejscem i czas mijał mi bardzo szybko.
 

***

Kiedy kończył się kwiecień, nasi kibice zafundowali drużynie prezent. Ruszyła zapowiadana strona interentowa klubu. Prowadzili ją kibice, ale ja dostałem propozycję wrzucania tam swoich przemyśleń po meczach. Skorzystałem.
 

Villanovense okiem Kieleckiego - www.ceutafootball.com

Melilla wygrała swoje spotkanie, więc do powrotu na fotel lidera potrzebowaliśmy punktów. Villanovense zagrało ostatnio kilka dobrych spotkań, więc nie było łatwym dostarczycielem oczek. Mecz zaczął się atakami rywali, których musze przyznać, że się nie spodziewałem. Po około piętnastu minutach wprowadziłem kilka korekt w taktyce, co sprawiło, że mecz stał się bardziej wyrównanym widowiskiem. Mięliśmy swoje okazje, ale rywale też mogli coś strzelić, więc remis do przerwy był sprawiedliwym wynikiem, szkoda tylko, że był to remis bezbramkowy. Druga połowa rozpoczęła się od gry cios za cios, ale bramki wciąż nie padały. Kiedy u Germana Rojasa padło podejrzenie kontuzji, razem z fizjoterapeutami zająłem się nim. Właściwie, to się nie zająłem, tylko trochę go popytałem i kiedy okazało się, że wróci na plac gry przekazałem mu kilka instrukcji. Zdziwiłem się, kiedy wróciłem na ławkę i zapytałem Gabriela co mnie ominęło. Powiedział, że Samu strzelił bramkę, a Aldea z drużyny Villanovense dostał czerwoną kartkę. Niestety długo się nie cieszyłem, bo rywale szybko wyrównali. Później staraliśmy się zaatakować, ale nasi rywale pracowali dzisiaj z podwójną siłą, więc łatwo nie było. Teoretycznie jeden punkt nas cieszy, bo daje nam prowadzenie w tabeli, ale to tylko punkt nad Melillą, więc następne spotkanie musimy wygrać. Trochę żal, że nie udało się nam wykorzystać gry w przewadze, ale to nie był nasz dzień, więc myślę, że możemy być zadowoleni z takiego wyniku. Do zobaczenia za tydzień, mam nadzieję, że kibice będą nas wspierać w korespondencyjnym pojedynku z Melillą! Ponadto zarząd uznał, że spotkanie z Puertollano będzie dniem kibica! Bilety rozdajemy za darmo, więc mam nadzieję, że będzie nas dopingowała liczna grupa fanów. Wierzmy więc, ze będzie to niezapomniana noc!


 



Ostatnia kolejka sezonu:

Radio Ceuta


Witamy państwa na przekazie radiowym z meczu w którym zmierzą się A.D. Ceuta i Puertollano
Vangelis Kryos
i Raul Borrego Soto. Atmosfera na stadionie idealna, pogoda również - miejmy nadzieję, że widowisko nie będzie odbiegało od tych standardów.
Tak, dzień kibica akurat wtedy, kiedy możemy wywalczyć awans do Liga Adelante to wspaniały pomysł. Trybuny są chyba pełne, ostatnio coś takiego widziałem na spotkaniu z Valencią.
Pierwszy raz przeprowadzamy na antenie naszego radia transmisję z meczu, jak myślisz, za półtorej godziny będziemy cieszyć się z awansu?
Liczę na to, podobnie jak tysiące ludzi zgromadzonych na stadionie. Jesteśmy bezkompromisowym faworytem, pokazywaliśmy już, że potrafimy dobrze znosić presję i na prawdę nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż nasze zwycięstwo.
Przez wiele lat byłeś piłkarzem Ceuty, jednak wtedy nie mogliście liczyć na takie sukcesy. Chciałbyś wyjść teraz na boisko?
Chciałbym dalej grać, ale chciałbym mieć też więcej dzieci, niestety w obydwu tych przypadkach nie pozwala mi wiek i dyspozycja fizyczna (śmiech).
(śmiech) Dobrze przejdźmy do samego spotkania. Ceuta zagra w składzie Relano - Sergio Diaz, Rojas, Oleguer , Loran - De Dios, Samu, Valter, Belloc - N’Suki, Anete. Optymalne zestawienie?
Na tą chwilę raczej tak, Pereira pierwszy dzień trenował z resztą drużyny, a Loe robi to dopiero od tygodnia, myślę, że ich zmiennicy poradzą sobie równie dobrze, bo stać ich na to.
W tej chwili podnosi się wrzawa na trybunach, piłkarze obydwu drużyn wychodzą na murawę, przenieśmy się więc do Alberto Pacheco, który jest wśród kibiców.

Witam państwa! Wielki dzień, wielki mecz, a jak nastroje wśród kibiców? Jest z nami wieloletni fan naszej drużyny, który z okazji tego spotkania sprowadził na trybuny całą rodzinę. Panie Diego, ile lat czekał Pan na ten dzień?
A nie widać? Z byle powodu nie siedzieliby tutaj ze mną dwaj synowie, brat i troje wnucząt (śmiech)
Musi Pan chyba przyznać, że atmosfera na trybunach jest fantastyczna, dawno nie oglądaliśmy tutaj kompletu widzów.
O tak, zawsze przychodziłem dziesięć minut przed meczem i siadałem na swoim ulubionym miejscu razem z kolegą. Dzisiaj przyszedłem 20 minut przed spotkaniem i dostałem ostatnie bilety, moje miejsce było zajęte, a kolegi nie udało mi się znaleźć. Panie, to nie jest mecz, dla mnie to uczta (śmiech)
Jak widać nastroje nie wymagają dużego komentarza. Za chwilę sędzia rozpocznie spotkanie, przenosimy się więc do kabiny komentatorów.

 

20’ Ceuta - Puertollano 0:0

Od wyjścia zawodników na murawę wciąż słyszymy kibiców. Gramy lepiej od rywali, widać, że naszych piłkarzy doping po prostu niesie, ale dalej nic nie wpadło.
Uważaj, Puertollano długo tego nie wytrzyma.
Valter do Samu. Samu szuka pozycjii, Samu! Ale uderzył! Bramkarz rywali coraz częściej zmuszany do wysiłku!
No nie wierzę, że to wytrzymają.
Anete pewnym krokiem zmierza do narożnika boiska. Bierze rozbieg, wrzuca piłkę...
Oleguer! Oleguer!
Goooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooool! Gol! Gol! Gol! Olegueeeeerr! Jeden do zera! Szaleństwo na trybunach, takie bramki w tym sezonie już widzieliśmy!...

 

39’ Ceuta - Puertollano 1:0

... rzeczywiście trafiło się nam trochę jak przysłowiowej ślepej kurze.
Tak już czasami jest, że w akcie desperacji podejmujemy dużo dziwnych decyzji, czasami jednak słusznych. Mięliśmy drużynę, ale to Kielecki ją złożył.
Nie znam podobnych sytuacji ze świata futbolu, kiedy nieznany menadżer przyjeżdża do obcego kraju, nie zna języka, nie ma nawet planów, żeby związać swoje życie z futbolem, ale zaczekajmy, bo idzie kolejna akcja.
Valter prowadzi piłkę, dzisiaj się stara, jak cała drużyna...
... Valter do Samu, Samu
ach, ładnie to zrobił
trzeba mu oddać. Samu próbuje prostopadle!
Nie, za dużo nóg, a co za dużo to nie zdrowo.
Jeszcze nie koniec akcji Samu znowu Samu
i znowu to samo, albo to samu
i ponownie Samu ma piłkę, oddaje Bellocowi.
Kevin potrafi uderzyć, już to pokazywał w tym sezonie
Belloc! Ajajajaj! I pokazał znowu! Gooooooooooooooooooool! 2:0!
No, ładnie, kto by się spodziewał.
Dwa! Dwa! Dwa! Wielkie Belloc rozbrzmiewa na trybunach, a Melilla wciąż bezbramkowo remisuje swoje spotkanie!
 

Przerwa Ceuta - Puertollano 2:0

W przerwie spotkania ponownie przenosimy się na trybuny. Obok mnie pierwsza zorganizowana grupa prowadząca doping, która składa się z samych...
...kobiet!
Właśnie tak. Powiedzcie mi dziewczyny, jak się podoba spotkanie?
Super jest, wszystko super, atmosfera mecz i nawet tatuaż sobie zrobiłam, ładny nie?
Akhm, tak, tak ładny. Żadna z was nie dostała palpitacji serca, kiedy w ostatniej akcji połowy N’Suki nie wykorzystał sytuacji sam na sam?
Czego serca? N’Suki super, przystojny jest.
Tym jakże pozytywnym zdaniem kończymy rozmowę i przenosimy się do komentatorów.
Ale fajny ten tatuaż nie?
 

56’ Ceuta - Puertollano 2:0

Słyszymy właśnie wielkie buuuu ze strony kibiców.
Melilla wyszła na prowadzenie z Sevilla Atletico...
No nieee. Relano mógł to obronić, głupia bramka. Niestety proszę państwa Puertollano strzela bramkę kontaktową...
Zmiana będzie.
Tak jest, do wejścia gotowy Bello, więc pewnie zejdzie Anete.
Chyba jednak nie.
Niespodzianka. N’Suki opuszcza boisko.
Słusznie, snuje się po boisku jakby chciał przegrać.
Cięzkie chwile naszej drużyny, w tym samym momencie, w którym Melilla objęła prowadzenie w swoim spotkaniu, tracimy bramkę kontaktową.
 

88’ Ceuta - Puertollano 2:1

No chłopcze, żeby tak łokciem?
Żółta kartka bez dwóch zdań.
Taka to ofensywa, stał przy linii bocznej, machał rękami, żeby atakowali, a oni faulują.
Antonio Moreno ukarany żółtą kartką
chyba już drugą...
Czyżby?
Jednak! Czerwona kartka za dwie żółte, Antonio Moreno opuszcza boisko! I dobrze, łokciem w Rojasa - nieładnie.

 

90+3’ Ceuta - Puertollano 2:1

Kończ w końcu, no gwizdaj.
Boisz się o zwycięstwo?
Nie boję się, tylko chcę usłyszeć ten dźwięk.
Gwizdek?
A skąd - trybuny.
Przy piłce Samu, szuka Belloca.
Juz nie oglądam meczu tylko sędziego.
Więc może będziemy go komentowali?
Sędzia w czarnym mundurku robi dwa kroki w lewo.
Teraz truchta do tyłu.
Sięga do kieszeni!
Nie no, to nudne jest, wolę mecz.
Ale sięga do kieszeni!
Loran do De Diosa.
Sięga do kieszeni!
De Dios przy piłce.
Sięga do kieszeni!
O proszę...
Sięga do kieszeni, wyciąga gwizdek! Koniec! Wygraliśmy! Awans! Liga Adelante!
Czemu miał gwizdek w kieszeni? Nie powinien być na smyczy?
Urwał się w 57’, nie widziałeś?
Mecz oglądałem. Awans proszę Państwa!
Jeszcze baraże.
No tak, ale ligę wygraliśmy.
Ale jeszcze baraże, głupi jest ten system...


 

 


***

- Tutaj jest za gorąco, umrzeć można w takich warunkach, ludzie chowają się po domach, a ty mnie na kort wyciągasz.
- Nie narzekaj, dobrze ci to zrobi na kondycję - odpowiedział Juanma.
Był on moim najlepszym kolegą z całego sztabu. Kiedyś grał w klubie i teraz, jako trener juniorów jest dla nich przykładem, sprawił, że osiągają wspaniałe wyniki. Prywatnie to bardzo wesoły i przyjemny facet, na prawdę ciężko się z nim nie dogadać.

Dwadzieścia minut przed końcem naszego czasu, na korcie obok pojawiło się kilku mężczyzn. Dokładnie było ich czterech, chcieli zająć dwa korty, więc musieli czekać aż skończymy. Na prawdę wydawali się bardzo przyjemnymi Panami, wszyscy byli już siwi, jeden miał nawet spory brzuch, który nie wydawał się być jego atutem do gry i to w takiej pogodzie. Po kilku wymianach zdań, do ich rozmowy włączył się Juanma. Mieszka tutaj od dawna, więc widocznie się znają. Minęło może 5 minut, kiedy dwaj Panowie czekający na nasz kort postanowili sobie znaleźć rozrywkę.
- No Panowie, grać nie potraficie, a kort nam, zawodowcom zajmujecie - zaczepił nas z uśmiechem na twarzy jeden z oczekujących.
- Mało zawodowy ten twój brzuszek Raul - odpowiedział Juanma.
- W niczym mi nie przeszkadza, a nawet dodaje powagi.
- Żona tak mówi?
- Żona, czy nie żona mało ważne. Nawet z tym obciążeniem i zamkniętymi oczami grałbym lepiej od ciebie.
- Oj ty nie bądź taki pewny siebie - wtrącił się do rozmowy drugi z mężczyzn - z moją teściową wygrać byś nie potrafił.
- To pokaż nam swoje możliwości.

Po krótkiej wymianie zdań postanowiliśmy zagrać w deblach. Żeby było ciekawiej deble miały być mieszane. Juanma miał zagrać z grubszym Panem, a ja z tym drugim.
- Wy się nie znacie - powiedział do nas Juanma - Sławek poznaj Rico, Rico poznaj Sławka...


 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.