Buenos días señor Berk
San Sebastian to piękne miasto. Nie na darmo nazywa się ''Perłą Północy''. Z jednej strony błękitna i ciepła Zatoka Biskajska, a z drugiej potężne Pireneje. Z tego powodu często pada tu deszcz, co jak na Hiszpanię kojarzoną głównie ze słońcem jest dziwnym zjawiskiem. San Sebastian jest także miejscem wymieszania się kultur: hiszpańskiej, baskijskiej i francuskiej, ponieważ miasto leży tuż przy samej granicy z Francją. Jednak Berka najbardziej urzekli mieszkańcy regionu. Pracowici, serdeczni, a także bardzo dumni i charakterni jak na prawdziwych Basków przystało. Sport, a zwłaszcza piłka nożna odgrywa tutaj ważną rolę. Ludzie przychodzą na mecz po ciężkim tygodniu pracy, aby żywiołowo dopingować swój zespół, z którym są zawsze na dobre i na złe. Hiszpan doskonale pamiętał świetną atmosferę jaka zawsze panowała na trybunach Anoeta, gdy przyjeżdżał z bratem i ''ich'' Barceloną na spotkania ligowe między tymi drużynami. Berk uznał, że będzie to idealne miejsce na rozpoczęcie kariery menedżerskiej, więc z nieskrywaną przyjemnością zgodził się na propozycję objęcia Realu Sociedad.
Pierwszym zadaniem Berka było skompletowanie kadry szkoleniowej. Niestety ta, którą zastał prezentowała bardzo niski poziom i większość osób musiała pożegnać się z pracą. Na szczęście drużyna wyglądała zdecydowanie lepiej. Dziwiło dlaczego ''fachowcy'' ocenili, że zaspół zajmie dopiero 13 miejsce w lidze. Przy dobrych transferach można było ugrać górną połowę tabeli, a nawet awans do europejskich pucharów.
Siłą zespołu była zdecydowanie ofensywa. Było trzech świetnych skrzydłowych: Prieto, Griezmann oraz Castro. Zwłaszcza ten pierwszy prezentował bardzo wysokie umiejętności, więc nic dziwnego, że był gwiazdą zespołu. W ataku też było kim postraszyć - Vela, Ifran i Agirretxe gwarantowali po kilkanaście bramek w sezonie, a do tego był bardzo młody, ale i zdolny wychowanek Iker Hernandez. Niestety pozostałe formacje( oprócz bramkarza ), wymagały wzmocnień.
Mając do dyspozycji dość mały budżet transferowy ( 3mln), Berk zabrał się za poszukiwanie zawodników. Efektem było ściagnięcie z wolnego transferu środkowego obrońcy - Breno, a także dwóch defensywnych pomocników - Farinosa i Mateu. Dodatkowo kupiony został napastnik - Sanogo, lewy obrońca - Digne oraz prawy Vrsaljko. Zwłaszcza transfer Chorwata niezywkle ucieszył Berka, bo widać było, że chłopak posiada niesamowity talent. Jednak, żeby kogoś kupić, należało także kogoś sprzedać. W ten sposób z klubem pożegnał się Ifran ( Monaco 4,8 mln), Ansotegi (Granada 3,1 mln), a także Estrada (Stuttgart 1,8 mln).
A tak prezentował się skład na zbliżający się sezon:
Sociedad miało inną politykę transferową niż Bilbao. Nie było żadnych ograniczeń transferowych odnośnie narodowości piłkarzy, co miało swoje pozytyne jak i negatywne skutki. Pozytywne dlatego, że Basków mających dobre umiejętności było niestety niewielu,a większość z nich grała i tak już w Athleticu, więc ich transfer był nierealny. Negatywne ze względu na kulturę i historię regionu. Berk zawsze doceniał i preferował wychowanków klubu, jednak w Sociedad szkolenie młodzieży nie funkcjonowało tak dobrze jak u rywali. W składzie było kilkunastu Basków: Zubikarai, Gonzalez, Martinez( Inigo i Carlos), Markel, Pardo, Illarramendi, Zurutuza, Prieto, Hervias, Agirretxe i Hernandez, lecz połowa z nich prezentowała co najwyżej przeciętny poziom, co oznaczało, że prędzej czy później będą musieli odejść z klubu. Jednak Berk szybko odrzucił od siebie negatywne myśli i rozpoczął przygotowania do sezonu. W ich ramach zespół rozegrał kilka sparingów:
Okayama FC vs Real Sociedad S.S.D. 1:4
(Farinos, Prieto x2, Sarpong)
Suwon vs Real Sociedad S.S.D. 1:3
(Zurutuza, Breno, Sanogo)
F.C. Barcelona vs Real Sociedad S.S.D. 1:0
Jeonbuk vs Real Sociedad S.S.D. 0:3
(Sanogo, Callens x2)
Celtic Glasgow vs Real Sociedad S.S.D. 2:1
(Vela)
...
Real Sociedad inaugurował sezon 2011/2012 meczem z Deportivo. Spotkanie zapowiadało się ciężko,a szanse wydawały się być wyrównane. Goście szybko objęli prowadzenie dzięki trafieniu Prieto, ale gospodarze odpowiedzieli tuż przed przerwą i po pierwszych 45 minutach na tablicy widniał wynik 1:1. Druga połowa okazała się spektaklem jednego zespołu i Baskowie odnieśli bardzo pewne i ważne zwycięstwo. Berk miał prawo być zadowolony ze swojego debiutu.
(Kolejka 1)
Deportivo La Coruna vs Real Sociedad S.S.D. 1:4
(Prieto x2, Castro, Agirretxe)
...
Spotkanie z Valladolid było nie mniej ważne niż te z Deportivo. Drużyna grała u siebie na Anoeta, a kibice liczyli na dobre widowisko. Zespół doskonale zdawał sobie z tego sprawę i bardzo zmotywowany wyszedł na boisko. W całym meczu Baskowie totalnie zdominowali swoich rywali i w łatwy sposób zdobyli 3 punkty. Agirretxe znowu strzelił bramkę wchodząc z ławki co niezwykle ucieszyło Berka. Urazu doznał Castro, lecz nie okazał się on poważny.
(Kolejka 2)
Real Sociedad S.S.D. vs Real Valladolid 4:0
(Zurutuza x2, Agirretxe, Vela)
...
W piłce nożnej zawsze gra się do gwizdka sędziego. Dodatkowo jeżeli jest się Baskiem, nabiera to jeszcze głębszego znaczenia. Pierwsza połowa meczu z Zaragozą była prawdziwą wymianą ciosów, gdzie padły aż cztery bramki. W drugiej mimo przewagi gości gole padać nie chciały. Jednak Sociedad pokazało charakter i w doliczonym czasie gry pogrążyło rywali. Kolejna wygrana drużyny Berka.
(Kolejka 3)
Real Zaragoza vs Real Sociedad S.S.D. 2:4
(Vela, Prieto, Sarpong, Griezmann)
...
W czwartej kolejce przeciwnkiem drużyny z San Sebastian był Betis Sevilla, jednak i tym razem przeciwnicy Basków byli zaledwie chłopcami do bicia. Zespół znowu zaprezentował znakomitą skuteczność i wbił rywalom aż 5 goli. Pierwsze trafienie w barwach drużyny zaliczył Sanogo.
(Kolejka 4)
Real Sociedad S.S.D. vs Betis Sevilla 5:1
(Vela, Prieto x2, Sanogo x2)
...
Tym razem Real Sociedad nie zagrał ani efektownie, ani z polotem, ale inaczej być nie może, gdy Twoim przeciwnikiem jest sam wielki Real Madrid. To Królewscy zgodnie z oczekiwaniami kontrolowali grę i częściej atakowali, jednak czynili to bardzo niedbale. Być może dlatego, że nie grał Cristiano,a może nie docenili Basków, a Ci umiejętnie się bronili. Tak wyglądał cały mecz i gdy wszyscy dopisywali obu drużynom po jednym punkcie, Illarramendi oddał strzał z 20 metrów i ku zaskoczeniu całego Santiago Bernabeu... zdobył gola. Sociedad nie tylko sprawia ogromną sensację ogrywając przeciwnika, ale awansuje w tabeli na 1 miejsce! Kto by się tego spodziewał, Baskowie liderem La Ligi!
(Kolejka 5)
Real Madrid vs Real Sociedad S.S.D. 0:1
(Illarramendi)
...
Gdy w mediach wszyscy odliczali czas do potknięcia się drużyny z San Sebastian, ta w ogóle się tym nie przejmowała i grała swoje. Efektem było kolejne zwycięstwo, tym razem z Espanyolem. Czy ktoś zdoła ich powstrzymać?
(Kolejka 6)
Real Sociedad S.S.D. vs Espanyol Barcelona 3:0
(Breno, Agirretxe, Prieto)
...
Jeżeli goście z Madrytu liczyli na sprawienie niespodzianki i przerwanie passy gospodarzom to srogo się przeliczyli. Zostali wręcz rozbici przez perfekcyjnie pracującą maszynę o nazwie Real Sociedad. Kibice na Anoeta przecierali oczy ze zdumienia, niedowierzając, że ta drużyna potrafi tak grać. Prieto znakomicie rozpoczął sezon strzelając gola za golem i ciągnął za sobą całą drużynę.
(Kolejka 7)
Real Sociedad S.S.D. vs Getafe C.F. 6:0
(Breno, Prieto, Griezmann x2, Torres -sam, Abraham -sam)
...
Przyjeżdzając na mecz do Valencii, Berk zauważył, że tym razem rywal traktuje ich bardzo poważnie. Na konferencji prasowej menedżer gospodarzy bardzo pochlebnie wypowiadał się na temat Basków, doceniając to czego dokonali na początku sezonu. Jednak nikt nie zważał na pochlebstwa. Wszyscy byli przygotowani na boiskową wojnę. Mimo to stało się nieuniknione - pierwsza porażka i strata punktów w sezonie przez Sociedad. Valencia okazała się zbyt mocna,a może baskijscy obrońcy zbyt słabi, gdyż mimo usilnych próśb Berka nie upilnowali 2 razy Valdeza. Przegrana zabolała, ale nie można było tego zbyt długo rozpamiętywać, ponieważ zbliżały się kolejne mecze.
(Kolejka 8)
Valencia C.F. vs Real Sociedad S.S.D. 2:1
(Vela)
...
Na mecz z Mallorcą zespół wyszedł bardzo zmotywowany. Szansę dostali tym razem inni zawodnicy, którzy do tej pory byli głównie zmiennikami. Jak się okazało nie zawiedli swojego trenera i przekonująco pokonali wyspiarzy. Dobry mecz, który znowu tchnie pozytywną energię w zespół.
(Kolejka 9)
Real Sociedad S.S.D. vs Mallorca S.A.D 4:0
(Castro, Vela, Sanogo x2)
...
Kto by przypuszczał, że Sociedad wyrwie zwycięstwo dopiero w ostatnich sekundach spotkania, przeciwko Vigo. A jednak. Było bardzo blisko remisu, jednak Prieto znalazł się we właściwym miejscu o właściwej porze i doprowadził stadion do szaleństwa. 10 meczów, z czego aż 9 zakończyło się zwycięstwem Basków. Początek pracy Berka przechodził najśmielsze wyobrażenia największych optymistów z San Sebastian.
(Kolejka 10)
Real Sociedad S.S.D. vs Celta Vigo 2:1
(Sanogo, Prieto)
Tabela Ligi BBVA
Satatystyki Ligi BBVA
...
Nie samą ligą żyją ludzie w Hiszpanii. Puchar Króla to prestiżowe rozgrywki, choć Berk traktował jest raczej z przymrużeniem oka. Faworytów było wielu, dodatkowo nie było żadnych premii finansowych no i dobra postawa w lidze mogła przynieść europejskie puchary,a to było dla Berka ważniejsze. Mimo to, wylosowana jako przeciwnik w 4 rundzie Numancia została potraktowana bardzo poważnie i w rezultacie rozbita w dwumeczu.
(Copa del Rey - runda 4, mecz 1)
C.D. Numancia vs Real Sociedad San Sebastian 1:5
(Sanogo x2, Hernandez x2, Callens)
(Copa del Rey - runda 4, rewanż)
Real Sociedad San Sebastian vs C.D. Numancia 5:1
(Sarpong, Agirretxe, Griezmann, Callens x2)
...
Kto mógł się spodziewać, że stawiający pierwsze kroki w swojej karierze menedżerskiej Chris Berk, tak udanie rozpocznie pracę w klubie? Zespół grał efektownie i zarazem efektywnie czego doskonałym odzwieciedleniem była pozycja w tabeli. Prieto znajdował się w wybornej dyspozycji, zawstydzając swoją formą większość gwiazd La Ligi. Drużyna była naładowana pozytywną energią i nie bała się nikogo. Czy zespół będzie kontynuował swoją passę? Jak dalej potoczą się losy Realu Sociedad i ich nowego trenera? O tym i o innych sprawach już niedługo w kolejnej części. Zachęcam do czytania.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ