IV runda Pucharu Norwegii
Powrót po przerwie w rozgrywkach był ciężki. Wymagający przeciwnik – Molde. Po zaciętym spotkaniu udaje nam się awansować do 1/4. Wygrywamy po golu Lorentzena, który w Alcie zaczyna być po prostu nazywany nowym Braatenem. Wywołana legenda klubu w tym sezonie znacznie częściej gości na boiskach drużyny rezerw niż pierwszego składu, ale z racji sentymentu dostaje też czasem minuty w ekstraklasie.
XII-XII kolejka ligowa
Na fali wygranej w pucharze krajowym 3 dni później odprawiamy z kwitkiem Valerenge, która próbuje dobijać się do ligowego podium. Do przerwy 0-0, ale później gole Xaviera i Veermana zapewniły 3 punkty. W międzyczasie Rosenborg nadrobił zaległości ligowe i zremisował z 3 w tabeli Molde 3-3. Obecnie mamy taką samą liczbę punktów, ale Trolle mają lepszy bilans bramkowy.
Serię 3 meczów domowych kończyła rywalizacja z Bodo/Glimt. Ekipa z dołu tabeli zawiesiła o wiele wyżej poprzeczkę niż się spodziewałem. Po ciężkim meczu i golach Lorentzena oraz Gjestroma nadal jesteśmy niepokonani w tym sezonie.
Losowanie III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów (najwyższe miejsca)
W losowaniu oczywiście nie byliśmy rozstawieni. Alta IF zajmuje obecnie miejsce na początku trzeciej setki rankingów klubowych. Z potencjalnych rywali, na których mogliśmy trafić ciężko było o jakieś preferencje. Może ewentualnie Young Boys.
Ostatecznie los przydzielił nam ekipę Galatasaray. Pierwsze spotkanie w Alcie. Jeżeli uda nam się przejść Turków to mamy zapewnioną przynajmniej fazę grupową Ligi Europy.
XIV-XV kolejka ligowa
W międzyczasie otworzyło się okienko transferowe w Norwegii. Na samym jego początku prezes wspaniałomyślnie zaakceptował ofertę za Daniela Ageyi. Jako, że Ghańczyk w tym sezonie był zmiennikiem to nie chciałem o to kruszyć kopie z zarządem, więc machnąłem ręką. Ageyi za 700 tys. EUR przeszedł do jedno z klubów w Arabii Saudyjskiej. Jako, że życie nie lubi próżni w jego miejsce do klubu z wolnego transferu dołączył już 3 zawodnik z Brazylii – Lucas Abreu. Również środkowy pomocnik lecz nastwiony bardziej ofensywnie.
Debiut (z ławki) nowy Brazylijczyk zaliczył w meczu z Vikingiem, który wygraliśmy (nie bez trudu) 2-1.
Wszyscy w Alcie myślami byli już przy meczu z Galatasaray i przyjazd obecnego mistrza kraju –Stromsgodset nie wzbudzał wielu emocji. Widać to było na trybunach (na sektorze gości), a co najgorsze na boisku. Zawodnicy przeszli obok meczu dając pokaz indolencji strzeleckiej. Ostatecznie zanotowaliśmy bezbramkowy remis. I znów Rosenborg odskakuje na 2 punkty.
III runda kwalifikacji Ligi Mistrzów (mecz pierwszy)
Podniecenie i napięcie przed meczem było czuć w całej Alcie. Dzieciaczki ze szkół dostały wolne, kto nie musiał ten nie szedł do pracy, wszyscy mobilizowali się na wieczorne spotkanie z ekipą z nad Bosforu. Nie mogłem ich zawieść. Mowę motywacyjną, która zafundowałem piłkarzom w szatni szykowałem ponad tydzień. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Każda ze strona miała po jednej niewykorzystanej sytuacji podbramkowej. Po zmianie stron mecz nadal był wyrównany. Byliśmy równorzędnym rywalem dla utytułowanych Turków osiągając nawet przewagę w posiadaniu piłki. Cel założony przed meczem – nie stracić gola u siebie – stawał się coraz bardziej realny. Wszystko szło dobrze… 79 minuta…. strata piłki na skrzydle zawodnik przejmujący biegnie wzdłuż linii, dobiega do końcowej i wrzuca w ciemno, a tam z lewego skrzydła ścina drugi pomocnik nabiega na lecąca piłkę i kieruje ją prosto do bramki. Faworyt obejmuje prowadzenie? Nie! To Cardoso wrzucał do Xaviera i Alta IF prowadzi 1-0! Do końca meczu nie jeden a trzy autobusy w bramce, które dowożą nieoczekiwane zwycięstwo. Pierwsza część europejskiej batalii. Rewanż będzie arcyciężki mimo skromnej zaliczki.
XVI kolejka ligowa
Podobniej jak rok temu, tak samo teraz gra w europejskich pucharach znajduje odbicie na postawie ligowej zawodników. Mimo rotacji wyrównanym składem w meczu ze Stabaek każdy zawodnik był cieniem samego siebie. Remis z ekipą ze środka tabeli jest im tylko wybaczony tym, że za 3 dni czeka nas rewanż w Stambule oraz tym, że Rosenborg również zremisował swój mecz.
III runda kwalifikacji Ligi Mistrzów (mecz rewanżowy)
Przed spotkaniem rewanżowym miałem ogromny dylemat. Czy murować się od początku czy próbować wyjść wyżej i zaatakować, bo gol na wyjeździe był by ogromnym atutem. Ostatecznie zdecydowała opcja zdecydowanie defensywna z nastawieniem na pojedyncze kontry. Od samego początku gra Galatasaray wyglądała jakby był rok 1453 (zdobycie Konstantynopola przez Turków) a nie 2020. Huraganowe ataki jednak rozbijały się o defensywny monolit zawodników Alty. Przez pierwsze 30 minut było nie wiele sytuacji, w których przekraczaliśmy linię środkową boiska, ale jak już udało nam tam zapędzić to skończyło się tak (link).
Po tym uderzeniu Lorentzena 40 tysięcy osób na stadionie ucichło i było tylko słychać moje: Jest k…a! Jest! Chłopak nie wiedząc co zrobić z piłką wziął sobie do serca moje powiedzenie z treningu, a zarazem mądrość polskiej myśli szkoleniowej: Zamknij oczy i napier.....
3 minuty później gospodarze odpowiadają golem i wracają do gry. Remis 1-1 do przerwy daje ogromne nadzieje na awans. Od samego początku drugiej połowy trzymałem tylko kciuki żeby nie stracić szybko gola. Ten niestety padł już w 59 minucie. Od tego czasu tylko autobus w bramce i heroiczne wybijanie piłki pozwoliło dotrwać do końca spotkania. To, że gospodarzom nie udało się wbić kolejnych goli to ogromna zasługa całego bloku defensywnego. Udało się coś niemożliwego. Ogrywamy Galatasaray i jesteśmy w barażach o Ligę Mistrzów a w najgorszym wypadku w fazie grupowej Ligi Europy.
Losowanie IV rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów (najwyższe miejsca)
Na losowaniu znów było mi wszystko jedno kogo trafimy bo w grze i tak są same uznane w światku piłkarskim ekipy.
Los nas pchnął na ekipę Athletic Bilbao. Pierwsze spotkanie na wyjeździe.
XVII kolejka ligowa
Po sukcesie w Stambule przyszło nam się mierzyć z ostatnim w tabeli Jerv. Spotkanie okazało się trudniejsze niż myślałem, ale zdobyliśmy 3 punkty. Gospodarze oddali 1 celny strzał a za to zdobyli 2 gole. My strzeliliśmy o jednego więcej.
Pierwszej porażki doznał Rosenborg więc obecnie tabela wygląda tak:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ