¼ Pucharu Norwegii
Gra na wielu frontach i spotkania co 3 dni ewidentnie nie służą moim zawodnikom. Po genialnych występach w europejskich pucharach później notują spadki formy i zaangażowania w lidze i krajowym pucharze. Słabszy dzień przydarzył im się również w ¼ Pucharu Norwegii przeciwko Stromsgodset. Mimo wyrównanych statystyk to gospodarze okazali się góra w tym spotkaniu zdobywając decydującego gola w końcówce meczu. Odpadamy z krajowego pucharu i nie powtórzymy sukcesu z przed roku.
XVIII kolejka ligowa
Spotkania co 3 dni to również natłok kartek, kontuzji i zmęczenia. W związku z tym w kolejnym spotkaniu aby zebrać 18stkę meczową musiałem sięgnąć po wyróżniającego się zawodnika zespołu u-19 – Hans Norbye. Nie wiąże z nim dużych nadziei i jest on przykładem zaniedbań w inwestycjach w młodzież, która zaczynają być nadrabiane za kasę z europejskich pucharów. Sam mecz teoretycznie pod naszą kontrolą. Prowadzenie uzyskane po golu Gjerstroma. Gospodarze odpowiedzieli 1 trafieniem ale my dorzuciliśmy 2 kolejne – debiutant Norbye oraz Cardoso.
IV rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów (mecz pierwszy)
Na wyjazd do Bilbao przygotowywałem piłkarzy podobnie jak na rewanż w Stambule. Murujemy się i staramy kontrować. Starczyło do 19 minuty kiedy to Ivan Barasoain zdobył prowadzenie dla gospodarzy. Przez resztę meczu obraz gry się nie zmienił. Bilbao napierało my staraliśmy się kontrować i szukać szansy. W momencie gdy dopuściłem już do siebie myśl, że porażka 1-0 na wyjeździe nie jest taka zła, gospodarze pokarali nas golem w ostatniej akcji meczu. Przegrywamy 2-0 i mamy nikłe szanse na awans do Ligi Mistrzów, co nie znaczy że złożymy broń w rewanżu.
XIX kolejka ligowa
Porażka w Hiszpanii całe szczęście nie odbiła się na formie w kolejnym meczu ligowym. Bez większych problemów ogrywamy u siebie Lillestrom 2-0 po golach Skarsema i Hernaniego. Ciułamy punkt aby zdobyć mistrzostwo i za rok europejskie puchary bezpośrednio zaczyna od fazy grupowej Ligi Mistrzów.
IV rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów (mecz rewanżowy)
Ekipę z Bilbao podejmowaliśmy na stadionie Lerkendal w Trondheim ponieważ nowy obiekt w Alcie nie spełnia wymogów tej rundy rozgrywek pucharowych. Licznie zgromadzona publiczność (jak na warunki norweskie) liczyła na mecz pełen emocji. Po przegranej w pierwszym spotkaniu nie mieliśmy nic do stracenia. Kazałem zawodnikom od początku agresywnie zaatakować rywala. Efekt? Już w 5 minucie nadzieje w serca żółto-niebieskich wlewa Lorentzen. 18 minut później ten sam zawodnik zdobywa drugiego gola! Wszyscy przecierają oczy ze zdumienia. Szybko zdołaliśmy wyrównać stan rywalizacji w dwumeczu. Podziałało to na zespół Athletico jak płachta na byka. Od tego momentu zupełnie przejęli sterty w tym meczu. Jednak do przerwy udało się dotrzymać korzystny wynik. Druga odsłona to już popis w wykonaniu graczy Bilbao, którzy dopięli swego już w 53 minucie strzelając ważnego dla nich gola. Do końca meczu mimo bardziej ofensywnego nastawienia nie udało się zawodnikom Alty zagrozić hiszpańskiej bramce. Ostatecznie wygrywamy mecz 2-1 ale w dwumeczu przegrywamy 2-3. Nie jest to koniec przygody z europejskimi pucharami ponieważ inkasujemy 3 mln EUR za porażkę i trafiamy bezpośrednio do fazy grupowej Ligi Europy.
Losowanie fazy grupowej Ligi Europy
Oczywiście w losowaniu trafiliśmy do 4 koszyka więc cierpliwie czekaliśmy kogo los nam przydzieli. Trafiliśmy do grupy E gdzie spotkamy takie o to ekipy:
Znów Galatasaray :). Patrząc na siłę poszczególnych zespołów mamy szanse na wyjście z grupy. Na pewno powalczymy. Pierwsza na celowniku jest ekipa Austrii Wiedeń, z którą zagramy u siebie.
XX-XXI kolejka ligowa
Mecz z Sogndal to spotkanie z typu – bez historii. Gol w 3 minucie Gjerstroma i później właściwie nic. Pewne 3 punkty.
Jeżeli myślimy o mistrzostwie już całkiem serio to nie mogliśmy przegrać następnego meczu z Molde. Z kolei przeciwnik musiał z nami wygrać aby mieć jeszcze realne szanse na mistrza. Spotkaliśmy się w połowie. Po wyrównanym spotkaniu padł remis 0-0.
I kolejka fazy grupowej Ligi Europy (grupa E)
Na pierwszy ogień w Lidze Europy poszła Austria Wiedeń. Od wyniku tego meczu może dużo zależeć w ostatecznym rozgrywce, więc od początku nastawiłem piłkarzy na atak. Mimo przewagi jaką osiągnęliśmy na tablicy po 45 minutach na tablicy widniało 0-0. Tuż po przerwie pierwszego gola zdobył wychowanek Alty - Idrizi. Reszta meczu przebiegała nadal pod dyktando Alty. W 83 minucie do rzutu wolnego z 20 m podszedł Xavier i pięknym uderzeniem w samo okienko podwyższył prowadzenie. W 91 minucie podobna pozycja ale z drugiej strony boiska i znów Portugalczyk podchodzi do piłki i znów uderza w samo okienko ustalając wynik meczu na 3-0 dla Alta IF! Początek Ligi Europy wymarzony.
XXII-XXIV kolejka ligowa
Na fali pucharowego sukcesu ogrywamy bezproblemowo kolejno: Aalesund, Tromso oraz Haugesund. Wszystkie zwycięstwa skromne, różnicą 1 bramki, ale liczy się 9 punktów.
II kolejka fazy grupowej Ligi Europy (grupa E)
Znów wyjazd do Stambułu. Nie mogłem się doczekać. 50 tysięcy fanatycznych kibiców na trybunach. Aż ciarki przechodzą. Tym razem jednak postanowiłem, że do meczu podejdziemy mniej bojaźliwie i postaramy się zaatakować gospodarzy bo kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. Do przerwy dość nudne 0-0. Po zmianie stron zarysowała się lekka przewaga gospodarzy, którzy oddali znacznie więcej strzałów na bramkę jednak były one głównie do statystyk gdyż żaden nie stworzył realnego zagrożenia pod bramką Hauga. Udało się zremisować i po 2 kolejkach mamy 4 punkty zajmując fotel lidera w grupie E.
Oto jak wygląda obecna sytuacja Alty na różnych frontach: