Informacje o blogu

Wideoteka zgorzkniałego człowieka

Deportivo La Coruña

La Liga Santander

Hiszpania, 2014/2015

Ten manifest użytkownika Skarabeusz przeczytało już 1274 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Mecze sparingowe 


      W meczach sparingowych chodziło mi głównie o to, aby sprawdzić praktyczne umiejętności zawodników, ograć ich ze sobą oraz przetestować różne warianty taktyczne.       Niestety nie  mogłem samodzielnie zorganizować większości sparingów, więc 3 mecze poszły w większości na marne, gdyż ciężko nazwać miarodajnym sprawdzianem umiejętności dla klubu z Primera Division obijanie portugalskiego drugoligowca czy starcia z klubami pokroju Gil Vicente czy Pacos Ferreira








                         Mimo wszystko w starciach z portugalskimi klubami drugiego bądź trzeciego sortu starałem się ćwiczyć nakreśloną przez siebie wcześniej taktykę gry z kontrataku, która powinna być moją główną, najważniejszą taktyką.                                                                   Jak widać odniosłem trzy dosyć łatwe zwycięstwa, lecz w kolejnym spotkaniu czekało na mnie Atletico Madryt- mistrz Hiszpanii. Był to pierwszy poważny test dla mojej drużyny i przede wszystkim taktyki, która okazała się zawodna w tym konkretnym meczu. (34 strzały Atletico!) Szybkie 0-3 do przerwy, na drugą połowę wyszedł już w większości rezerwowy skład. Widziałem jednak w tym meczu marnowany potencjał mojej ekipy, więc na Sevillę, wyszedłem już ze zdecydowanie odmiennym nastawieniem.


























 

       Moja nowa taktyka ( w dużym uproszczeniu) miała polegać na zbieganiu skrzydłowych do środka pola, tak aby otworzyć flanki dla ofensywnie grających bocznych obrońców, którzy albo tak jak w przypadku świetnego dryblera z dobrym dośrodkowaniem, czyli lewego obrońcy Luisinho, mieli szukać pojedynków jeden na jeden bądź bezpośrednich podań w pole karne, lub słabszego w ofensywie Laure, mieli po prostu trzymać się linii, aby umożliwić skuteczne zejście do środka Isaacowi Cuence
   
     W środku pola człowiek od czarnej roboty, czyli defensywny pomocnik Bergantinos, który miał grać przed linią obrony, jednak nie aż tak głęboko, oraz dwóch kreatywnych pomocników, czyli Dominguez, oraz oczywiście Medunjanin, którzy zaraz po ewentualnej stracie mają dopadać pressingiem do rywali, i starać się odzyskać piłkę. Dałem też Medunjaninowi wolną rekę jeżeli chodzi o grę ofensywną, ma szukać gry, rozprowadzać piłki, szukać prostopadłych zagrań
   
    Środkowi obrońcy zaś mają starać się nie wybijać piłki chaotycznie przed siebie, lecz szukać rozegrania do boku, ewentualnie spokojnie pograć z bramkarzem.


  Sparing z Sevillą uważam za bardzo udany. Moje założenia taktyczne przynosiły skutek, pierwsza bramka padła po udanym zejściu do środka Isaaca Cuenci, który wyłożył piłkę Postidze praktycznie do pustaka, zaś druga bramka padła po faulu na lewym skrzydłowym- Cavaleiro, który również poszukał zejścia do środka, i wywalczył rzut karny, pewnie wykorzystany przez Medunjanina.                                                                          

 Bramka dla Sevilli padła już na początku meczu, po wrzutce do osamotnionego Cerciego, który w tłoku zdołał skierować piłkę do siatki.                                                    

   Mimo iż grałem na wyjeździe miałem niedużą przewagę w posiadaniu piłki, i stworzonych sytuacjach. Na drugą połowę wyszedł rezerwowy skład, który roztrwonił wygraną, ale wynik pierwszej połowy, czyli 2-1 dla Deportivo, po świetnie uporządkowanej grze (Sevilla oddała tylko 5 strzałów na bramkę) napawa optymizmem.                                                                

  Być może moim podstawowym defensywnym pomocnikiem zostanie dobrze znany fanom polskiej ekstraklasy -Cezary Wilk, który zaliczył w 45 minut aż 8 przechwytów (o 5 więcej niż w pierwszej połowie mój podstawowy DP- Bargentinos), a do pierwszego składu po tym sparingu na środek obrony wskoczy też Alberto Lopo, który zastąpi słabo spisującego się w rozegraniu piłki Diakite.
   
   Nie będe opisywał dwóch następnych sparingów gdyż nie miałoby to sensu, są to
amatorskie kluby, które zbiorą oklep na poprawienie naszych morali przed startem ligi :)

  












   Tymczasem przedstawiam Wam moich nowych zawodników, których wypożyczyłem do końca sezonu z ich zespołów
   Są to doświadczony niemiecki prawy obrońca,z przeszłością w dorosłej reprezentacji Niemiec- Roberto Hilbert, oraz zapewne wszystkim dobrze znany młodzieżowiec Milanu, 19-letni Mbaye Niang, który powalczy o miejsce na szpicy z Helderem Postigą. Jeżeli nie trafi się wyjątkowa okazja, bedą to moje ostatnie wzmocnienia przed startem La Liga.


























   Zorganizowałem pomiędzy spotkaniami z ogórkami jeszcze sparing z Espanyolem, jak widać był to mecz jednego zespołu, świetnie wprowadził się do zespołu Niang, który strzelił 2 bramki i zaliczył asystę. Ustawienie identyczne jak z Sevillą.





as






















     Mimo dosyć udanego sezonu przygotowawczego  mój pierwszy mecz z Granadą będzie wielką niewiadomą. Ponieważ zespół Granady nie zagrał jeszcze żadnego meczu o stawkę mam mocno ograniczone możliwości analizy ich gry.




















Oba zespoły ustawione w gruncie rzeczy podobnie, Granada z bardziej cofniętymi bocznymi pomocnikami. Boki Granada ma świetne, więc postaram się zneutralizować zagrożenie spowodowane świetnie dryblującymi i dobrze dośrodkowującymi nie tylko pomocnikami, ale również obydwoma bocznymi obrońcami. Zauważyłem jednak że na prawym skrzydle wychodzi Iturra, środkowy pomocnik, wydało mi się to dziwne, zwłaszcza iż na ławce jest cały i zdrowy Piti
































     Atrybuty tego zawodnika raczej mało kojarzą się z bocznym pomocnikiem, więc bardzo prawdopodobne, że z jakiegoś powodu trener Granady uznał za wyjątkowo groźną moją lewą flankę.
    Po drugiej stronie boiska u drużyny przeciwnej biegać będzie Juan Carlos, który był wyjątkowo niebezpieczny podczas meczów sparingowych Granady. 





























  Będzie miał przyklejony "plaster" w postaci Roberta Hilberta, którego wypożyczyłem z Leverkusen.
  Kluczowe będzie również zatrzymanie Jhona Cordoby, wysokiego, dobrze grającego głową napastnika, więc logicznym będzie ścisłe krycie go i niedopuszczanie Juana Carlosa oraz bocznych obrońców do dośrodkowań.






























A więc zaczynamy pierwszy mecz Deportivo w La Liga w sezonie 14/15
;)

Udało mi się zmotywować 7 zawodników indywidualnymi rozmowami motywacyjnymi


   Niestety już w 7 minucie meczu przegrywaliśmy 0-1, po fatalnym odbiciu piłki przez naszego bramkarza Luxa po rzucie wolnym wykonywanym przez... tak, Juana Carlosa. Dobitka stopera Nounkeu była niestety formalnością.
   
Całkowita dominacja Granady zakończyła się w 16 minucie, kiedy to zdołaliśmy po paru kosmetycznych poprawkach w ustawieniu założyć im "zamek". Prostopadłe podanie Postigi do Cuenci, kończy się faulem w polu karnym na tym drugim. Medunjanin podchodzi do karnego. Lewy obrońca Dimitri Folquier otrzymuje czerwoną kartkę! Pewnie wykonana jedenastka, mamy wynik 1-1, i gramy w przewadze liczebnej.
 
30 minuta, stoper Granady strąca piłkę na lewe skrzydło wprost pod nogi naszego lewego obrońcy- Luisinho, który zagrywa prostopadle do Cavaleiro. Ten nie myli się w sytuacji sam na sam i mimo kiepskiej gry, przewagi w posiadaniu piłki Granady grającej w dziesiątkę wychodzimy na prowadzenie. Do szatni zeszliśmy właśnie z wynikiem 2-1. Przed drugą połową zdecydowałem się nic nie zmieniać.
 
47 minuta to głupi faul Insuy na El Arabim i wyjątkowo skory do wskazywania na wapno sędzia nawet się nie zawahał. Piti pewnie wykorzystuje i mamy 2-2. Na boisko wpuszczam Nianga za Postigę.
   
Od 55 minuty zaczęła się kompletna dominacja Deportivo, spowodowana zmianą w ustawieniu i mentalności. Cuenca marnuje 2 setki w 2 minuty.
 
W 60 minucie zamiast defenywnie grającego Bergantinosa wprowadziłem... Juana Carlosa. Zbieżność nazwisk i imion przypadkowa, zagrał kilka dobrych spotkań w okresie przygotowawczym. Od tego momentu grałem 4-2-3-1, a więc swoim ulubionym ustawieniem bez defensywnego pomocnika.
  Do końca meczu obie strony miały swoje okazje, ale stuprocentowych okazji w zasadzie nie było. Można powiedzieć że emocje skończyły się na 60 minucie.
  
  
   

  
























Na 24 nasze dośrodkowania w całym meczu... tylko jedno okazało się celne. To głównie "zasługa" bardzo słabo grającego w tym meczu Heldera Postigi, który był ściśle kryty i przez cały mecz cofał się po piłkę, nie będąc w stanie znaleźć sobie miejsca przy silnych stoperach Granady.




























Dobrze w walce o górne piłki spisywał się zawodnik, który sprokurował karnego dla Granady, czyli Pablo Insua. Zawiódł w tym aspekcie Alberto Lopo, pozytywnie zaskoczył skrzydłowy Cuenca, a na całej linii zawiódł "snajper" Helder Postiga...






























Na plus można dodać ze moi zawodnicy rzadko mylili się w odbiorze piłki przeciwnikowi, przez co nie przegrywali często pojedynków 1 vs 1.





























  Ścisłe krycie Juana Carlosa przyniosło jakiś tam efekt, gdyż miał małą jak na niego celność podań i nie zaliczył ani jednego kluczowego passa przez cały mecz.































Jednak nieupilnowanie Pitiego wprowadzonego w 16 minucie meczu, oraz słabe krycie napastnika El Arabiego miało swoje konsekwencje. Obaj zaliczyli po asyście, a o mało co, a odpuszczony zupełnie przez nas Iturra, ustawiony na nie swojej pozycji, również po meczu z nami mógłby poprawić sobie tę statystykę, gdyż miał jedno kluczowe podanie. Ku mojemu zaskoczeniu bardzo słabo (według gry) dośrodkowujący Iturra, podjął się prób dośrodkowania aż 9 razy. Było to spowodowane w dużej mierze pozostawieniem mu wolnej przestrzeni na lewej flance przez mojego obrońce (celowym). Tylko 2 jego dośrodkowania znalazły cel.                              













































Byliśmy sporo słabsi w pojedynkach główkowych oraz skuteczności odbiorów, warto z analizy podkreślić jeszcze jak dobre spotkanie zagrał stoper Granady- Nounkeu, strzelił bramkę, oraz zanotował 20 przechwytów piłki.



Po meczu Granada- Deportivo mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony przed meczem wziąłbym punkt na wyjeździe w ciemno, ale biorąc pod uwagę okoliczności, jak najbardziej było nas stać na 3 punkty. Jednak był to słaby mecz w naszym wykonaniu, ciężko było dojść do strzału gdyż po zdobyciu drugiej bramki Granada zaparkowała autobus w polu karnym, lecz trzeba jej oddać, że groźnie kontratakowała.

To by było na tyle drugiej części mojej kariery w La Coruna, jeżeli macie jakieś sugestie to piszcie w komentarzach, z chęcią postaram się do nich dostosować ;)   Pozdrawiam.






















Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

SONDA

Moje notki powinny być

Zagłosuj

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution