Brutalna napaść bezwzględnych szopów praczy na dom spokojnej starości „Weteranka” obiła się szerokim echem w siedzibie loży masońskiej przy Graveyard Plaza. To straszne zajście doprowadziło do załamania na rynku owoców miękkich.
Czarne porzeczki już nigdy nie będą czarne, a agrest bezpowrotnie stracił owłosienie. To zaskakujące, że środowiska feministyczne pozwoliły na tak bezpardonowy atak drapieżnych ssaków rodzaju męskiego z gatunku procyon lotor. Hańba i zgrzytanie kaczym pierzem.
To przysłowiowa pestka w porównaniu do tego, co się dzieje w redakcji
CM Revolution. Z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że doszło tam do kontaktu cielesnego pewnej
ośmiolatki i
czterdziestu czterech mężczyzn w wieku rozpłodowym. Toż to skandal! Mam wrażenie, że w powietrzu unosi się duch dekadencji, wymieszany z aromatem perfum zakupionych na Stadionie Dziesięciolecia Manifestu Lipcowego.
De Raph mógłby wreszcie odejść od tego klawesynu, bo zasłania mi widok na wydzierganą przez
Bobiego urodzinową rakietkę do tenisa stołowego. Ja też chcę zjeść kawałek tortu.
Mirosławie, precz od lodówki. Powinienem zająć strategiczne miejsce obok faszyzującego narodowo-socjalistycznego liberała
Pucka. On zawsze wie, skąd wieje wiatr.
Tym razem nie skończyły mi się proszki. Mam ze sobą zastrzyki od prezesa pewnego związku sportowego. Dzięki Polo, dzięki nim widzę tęczowe małpki skaczące wokół czekoladowego bambusa. Niech żyje Revolucja i skolioza.
Co prawda prokurator zabronił mi ujawniania pseudonimów osób zamieszanych w reanimację działu
Talenty 2010, ale chciałbym
Wam wszystkim serdecznie podziękować. Naprawdę cieszę się, że ciągle przysyłacie opisy utalentowanych zawodników. Wiem, że wystawiłem
Wasza cierpliwość na próbę. Wszystko przez gradobicie, koklusz, boreliozę, crash dumpy i problemy natury sprzętowej. Teraz powinno być już tylko lepiej. Chyba, że poznam młodą, piękną, długonogą, szczupłą, drobną, bogatą, samodzielną, inteligentną, czułą, wrażliwą, sympatyczną, miłą właścicielkę sadów owocowych, ożenię się i spłodzę potomka. Na to się jednak nie zanosi. Chyba, że…
Seju, chodź do Wujka na kolanka. Wujek da Ci bakłażana. Nie zapomnij tylko wziąć ze sobą butelki urodzinowego szampana. Tak, tej, która stoi obok płynu do mycia szyb
Speeda.
Bawcie się dobrze kochani. To dopiero początek urodzinowej parady atrakcji.
Dział Talenty na CM Revolution - przetestuj dodanych zawodników!
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ