Wielkimi krokami zbliża się premiera nowej odsłony Football Managera. Rondel nie pozostał na to obojętny i w pierwszym odcinku swojego cyklu snuje refleksje na temat poprzednich wersji gry i ocenia, czy FM 2009 spełnił pokładane w nim nadzieje.
Kiedy kilka dni temu, wczesnym rankiem, przyszedłem do siedziby
Ministerstwa Literatury, doznałem ciężkiego szoku. Myślałem, że w tym dniu przekroczyłem próg Graveyard Plaza jako pierwszy, tymczasem w jednym z gabinetów paliło się światło. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że
rondel, Podsekretarz Stanu w moim resorcie, całą noc spędził na pisaniu swojego nowego artykułu. Niestety, częsta przypadłość wielu ludzi nie ominęła również jego - mój redakcyjny kolega cierpi na bezsenność.
Owocem nocnego przesiadywania przed komputerem jest więc pierwszy odcinek nowej serii felietonów na CM Revolution -
Bezsenna Partia Słów. Felietony ukazywać się będą na naszych łamach w poniedziałkowe wieczory. Będą więc przyjemnym podsumowaniem pierwszego, męczącego dnia kolejnego tygodnia.
Jak już wspomniałem, w swoim artykule autor rozmyśla nad serią FM, psychicznie przygotowując się do premiery najnowszej odsłony gry. Szczególnie rozlicza on odsłonę oznaczoną numerkiem 2009. W jaki sposób? O tym przekonacie się czytając premierowy felieton z serii Bezsenna Partia Słów.
Bezsenna Partia Słów #1 - Pożegnania nadszedł czas by rondel
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ