Sukces rodzi sukces, świetne wyniki sportowe przyciągają tłumy. Awans do Ligi Mistrzów sprawia, że trybuny pękają w szwach. Prezes postanawia zbudować nowy stadion, zaciąga kredyt i... zwalnia menedżera za prowadzenie kiepskiej polityki finansowej!
To nie dowcip, to Football Manager. Na możliwość budowy
nowego obiektu czekaliśmy wiele lat, wszak marząc od podboju
Europy, klub musi dysponować odpowiednim obiektem. Zbierające się na stadionie tłumy, niczym w
Koloseum, chcą nieustannie oglądać jak rozszarpujemy kolejnych rywali, po drodze zostawiając w kasach biletowych cenną gotówkę, którą przerabiamy na budżet płacowy i transferowy. Rozsądne zarządzanie finansami sprawia, iż w niedługim czasie napełnia się kubowy skarbiec a zarząd wyraża zgodę na rozbudowę kompleksu. Z przeprowadzonych analiz wynika, iż 600 tys. euro spłacanego miesięcznie kredytu przez 2 lata nie powinno zrujnować budżetu, i to byłoby na tyle w kwestii realizmu.
Niestety,
Football Manager po raz kolejny płata nam figla. Zaciągnięty
kredyt, który koniec końców tylko klub wzbogaci i wzmocni, zarząd kwalifikuje jako prowadzenie złej polityki finansowej, a winą za to obarczony zostaje... menedżer. Często skutkuje to wprowadzeniem zarządu komisarycznego, zwolnieniem niewinnego i odnoszącego sukcesy gracza, wyprzedażą dobrych i drogich zawodników za mniej niż pół ceny i bankructwem klubu. Co więcej, na rozmiar rozbudowy, a także wysokość zaciąganego kredytu nie mamy żadnego wpływu. A wszystko to tylko dlatego, iż udało się odnieść sukces, awansować do pucharów, sprawić, że ludzie zakochują się w klubie - innymi słowy dokonać tego, co jest celem każdego menedżera.
Być może twórcy powinni rozważyć, czy aby menedżer nie powinien mieć tu czegoś do powiedzenia. Wielu graczy znacznie więcej otrzymuje za piłkarzy, niż na nich wydaje. Często udaje się zbudować znaczną nadwyżkę, którą możnaby przeznaczyć na budowę nowego obiektu bez zaciągania kredytu, bądź minimalizując jego wielkość. Opcja
wcześniejszej spłaty również wiele by pomogła, jednak w pierwszej kolejności należy zdjąć z menedżera - gracza - odpowiedzialność za kredyty zaciągane przez zarząd. Wielkie nadzieje wiążemy z FM 2009, oj wielkie. Oby tylko nie okazały się płonne...
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ