O tym oczywiście w ostatecznym rozrachunku zdecydują sami gracze, jednak z pewnością warto przyjrzeć się nieco bliżej dwóm - od lat największym - konkurentom Football Managera. Historie powstawania obu gier są od siebie zupełnie różne, tym ciekawiej zapowiada się więc rywalizacja między nimi. Zacznijmy od FIFA Managera 09 produkowanego przez studio programistyczne Bright Future na zlecenie wydawcy - Electronic Arts. A to dlatego, żeby zachować pewną chronologię, bowiem gra ta w tym roku zdecydowanie wyprzedziła FM-a pod względem daty premiery - można ją nabyć już od 31 października, także w Polsce. To korporacyjne dzieło jest zresztą rokrocznie wydawane w podobnym okresie (ostatnia wersja pojawiła się w sprzedaży drugiego, poprzednia zaś trzeciego listopada). Jak zwykle też twórcy serwują nam charakterystyczny interfejs, mecz w trzecim wymiarze oraz długą listę grywalnych lig z 40 krajów (w tym dwie najwyższe klasy rozgrywkowe Polski). Równie liczna jest druga lista - nowości, jakie ujrzymy w grze w porównaniu z poprzednią jej odsłoną. Duża ich część ma związek z oprawą audiowizualną, ale pojawiają się i inne - jak choćby podpowiedzi asystenta w trakcie spotkania rodem z FM-a 2009. Interesujące rozwiązanie zastosowano przy ustalaniu taktyki, a mianowicie rozdzielono ustawienia indywidualne konkretnego zawodnika od ustawień danej pozycji (czyli możemy na przykład określić ogólny sposób gry środkowego obrońcy, po czym przesłonić te instrukcje innymi poleceniami dla grającego na tej pozycji Janka Kowalskiego). Kluby będą mogły zatrudniać trenerów kondycyjnych, psychologów oraz... prawników. Istotne ma być też wytworzenie w zespole odpowiedniej atmosfery, poprzez rozmowy z zawodnikami, składanie im i wywiązywanie się z obietnic. Cóż poza tym? Rozbudowano elementy, w których Sports Interactive rękawicy nie podejmuje, a więc pojawiły się kampanie marketingowe czy możliwości budowy klubowych sklepów poza granicami własnego kraju, do wyboru jest też więcej materiałów i kolorów przy rozbudowie stadionu. Kilka opcji FIFA Managera 09 określanych jako nowe może też wywołać uśmiech politowania na twarzy eFeManiaka - jak choćby możliwość kupowania juniorów z innych klubów czy otrzymywanie ofert za naszych młodzików od menedżerów komputerowych. Inne nowości opisywaliśmy informując Was o zapowiedzi gry, zainteresowanych zachęcamy do lektury, natomiast tych, którzy zamiast czytać wolą spróbować rozgrywki, zapraszamy do ściągania wersji demonstracyjnej FIFA Managera 09, która światło dzienne ujrzała przedwczoraj. Zanim jednak przystąpicie do pobierania tych 850 MB, z pewnością warto zapoznać się z minimalnymi wymaganiami sprzętowymi gry. FIFA Manager 09 – screenshoty: Wydawałoby się, że po wydaniu gry twórcy najgorętszy okres mają już za sobą, jednak to nieprawda. Jeszcze w dniu premiery światło dzienne ujrzało oficjalne uaktualnienie bazy danych, a lada dzień pojawić ma się pierwszy patch do gry. Ponadto rozpoczęto już prace nad drugim - ponoć ostatnim. Krótko mówiąc - praca wre. To wrzenie zdaje się być jednak niczym w porównaniu z intensyfikacją prac w Beautiful Game Studios. Brak informacji na temat Championship Managera 2009 spowodował, że wielu zdążyło już postawić na nim krzyżyk. Czy nie przedwcześnie? Okazuje się bowiem, że wszystko to jest częścią misternego planu, który ma przynieść odbudowę świetności podupadłej nieco w ostatnich czasach marki. W tym celu wydawca gier z serii CM - Eidos - sprowadził i postawił na czele BGS Roya Mereditha, który w przeszłości pracował m.in. w Electronic Arts. To on przekonał swoich pracodawców, żeby wydłużyć tradycyjnie dwunastomiesięczny okres produkcji do miesięcy osiemnastu. Oznacza to, że premiera CM-a 2009 będzie miała miejsce w kwietniu przyszłego roku, w marcu zaś pojawi się wersja demonstracyjna gry. Już zapowiedziano też wydanie oficjalnego uaktualnienia bazy danych po letnim okienku transferowym, a więc w okolicach października 2009. A czego można się spodziewać po samej grze? Na razie nie wiemy wiele, ale z pewnością szykują się duże zmiany - choćby w dziedzinie interfejsu, z czym był spory problem od momentu rozłamu na linii Sports Interactive - Eidos. Ponadto ujrzymy nowy, bogaty w animacje (ponad 500) tryb 3D, a więc nie tylko Sports Interactive postawi w tym elemencie spory krok naprzód. Poza tym zupełnie przebudowany ma być system medialny, pojawią się nowe ligi i zapewne dużo, dużo więcej zmian. Do kwietnia jeszcze jednak sporo czasu, twórcy chcą dozować emocje i kolejne karty będą odkrywać stopniowo w przeciągu najbliższych miesięcy. Championship Manager 2009 – screenshoty: Nowy dyrektor BGS wierzy w powodzenie swojej misji, bo marka "Championship Manager" nadal ma swoją magię i gracze chcą, żeby odnosiła sukcesy. Roy Meredith wytycza też zupełnie nowe kierunki rozwoju serii - mówi o tym, że CM powinien iść swoją własną drogą, nie zaś starać się za wszelką cenę naśladować FM-a. Zapowiada skupienie się na jakości produktu, bo z tą w ostatnich latach - jak otwarcie przyznaje - było kiepsko. Pozostaje nam życzyć powodzenia.

---

Słowa kluczowe: