Szafa, krzesła i ława, na której nogi naszych redaktorów często przebywają podczas wypoczynku, stały dziś na korytarzu przed drzwiami do windy i klatki schodowej. Miotła wewnątrz biura blokowała główne drzwi wejściowe. Fidel i Reaper krzyczeli.
Po nadjechaniu windy szafa poległa i niestety została przewrócona przez rozszalały tłum ludzi w garniturach. Niektórzy już łysi, niektórzy z włosami na żel, a jeszcze inni wyglądali jakby nigdy nie posiadali grzebienia w mieszkaniu. Ten z rozwichrzoną czupryną, wraz z kolegą nie lepiej uczesanym, starali się wyważyć główne drzwi, ale miotła wykonywała swoje zadanie bardzo dobrze.
- Otwierać, bandyci! - krzyczał
Rozwichrzony.
- Nie! Jeszcze pięć minut! - odkrzyknął
Fidel.
Rem-8, Speed i
Wujek pomagali miotle trzymać drzwi i przy każdym uderzeniu napierającego tłumu odrzucało ich na kilka metrów.
- Aj Jezus Maria! Otwierać - wrzeszczał
Łysiejący.
- Chwila, nie rozdwoję się! Chłopaki, trzymajcie ich jeszcze! - błagał
Fidel.
Po chwili...
- OK, skopiowane! - uradowany
jakubkwa trzymał w ręku około 100 płyt komputerowych - Możemy ich wpuszczać.
Po którymś tam uderzeniu
Reaper szybko odrzucił miotłę na bok, a ponieważ uderzenia były synchroniczne, tuż przed kolejną falą
Wujek rozchylił drzwi i tłum wpadł do środka lecąc jeden na drugiego.
- Ha! Mamy to, czego chcieliście. Zadowoleni?
- Nareszcie! - ryknął tłum.
Rozwichrzony z
Kolegą z pewnego portalu należącego do pewnej agencji prasowej wydającej pewną znaną
"gazetę" złapali płytę i wycałowali twórców. Na płycie złotym markerem znajdował się napis
CM Revolution Media Pack v9.1. I nagle wszyscy zniknęli. Została tylko rozwalona szafa. Dobrze, że nikt nie szedł schodami - ława i krzesła zostały nietknięte.
CM Revolution Media Pack v9.1
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ