Kłamstwo jest w dzisiejszym świecie czymś naturalnym – piłkarze symulują kontuzje, zażywają doping, a nawet wyjeżdżają na pogrzeby cieszących się zdrowiem babć. Kłamią powtórki, statystyki, a jak się okazuje, nawet liczniki telewizyjne.
Awaria sprzętu? Drzemka realizatora? Nic z tych rzeczy – Football Manager potrafi na naszych oczach nie dodać na tablicy wyników prawidłowo zdobytej i uznanej bramki. Taki właśnie przypadek dotknął wirtualnego szkoleniowca Arsenalu, którego radość ze strzelonej w trakcie dogrywki zmącił
niezmieniony przez grę wynik. Owszem, ikonka ze zdobytym golem widniała przez cały czas na pasku stanu meczu, jednak ani z zakładki "widok ogólny", ani z licznika bramek o jej istnieniu dowiedzieć się nie było sposób.
Co ciekawe, niemal identyczny przypadek zdarzył się również… mnie samemu. I to na znacznie większą skalę – mimo ewidentnego zwycięstwa w sparingu
3-1, naliczanie bramek zatrzymało się już przy stanie
1-1. Napisałem "niemal", ponieważ jeszcze większe zdziwienie ogarnęło mnie, gdy po opuszczeniu ekranu meczowego wynik spotkania brzmiał…
4-1! Po ponownym zgłębieniu raportu meczowego okazało się, że zdobyta przez rywali bramka nigdy nie padła, zaś jedyny gol na ich koncie był efektem mniej więcej takiego podania, jak
Michała Żewłakowa do
Artura Boruca w meczu z
Irlandią. Do tego, jeden z nich zainkasował czerwony kartonik, o którym wcześniej nawet mu się nie śniło.
Co się tyczy zaś konta moich podopiecznych, to tym razem ich wszystkie trzy trafienia zostały zaliczone. Ba, mogli oni poszczycić się nawet
golem więcej, jako że jedna z pierwotnie zmarnowanych akcji, tym razem po identycznym przebiegu, okazała się do bólu skuteczna!
Niepokojące? Nic dziwnego – takie niedociągnięcie może skuteczne uprzykrzyć graczom rozgrywkę. Co gorsza, wszystkie wyżej opisane wydarzenia miały miejsce po instalacji
łatki 10.3.0, a więc powinny one być gwizdkiem ostrzegawczym dla programistów. Tymczasem śledźcie uważnie swoje pojedynki i w razie jakichkolwiek rozbieżności, dla wspólnego dobra - raportujcie!
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ