Seria Football Manager, a swego czasu Championship Manager, potrafiła przynosić wiele śmiesznych błędów programistów SI. Tym razem jest nim trójwymiarowy silnik meczowy, który ma nam dokładniej przedstawić znaczenie atrybutów fizycznych piłkarzy.
Ile razy na szkolnych przerwach w podstawówce zdarzało Wam się grać przeciwko starszym od siebie? Pewnie nie jeden raz i prawdopodobnie też nie jeden raz kończyło się to sromotną porażką i kłótnią z kolegami z klasy. Co mniej ambitni schodzili jeszcze w trakcie meczu... Aczkolwiek zdarzało się, że od czasu do czasu udało się jedną "złotą" bramką zwyciężyć z kilka lat starszymi licealistami, a wtedy dyskutowało się o tym tak długo, jak o awansie Anorthosisu i BATE Borysów do
Ligi Mistrzów. Okazuje się, że najnowszy produkt Sports Interactive -
Football Manager 2009 - ochrzczony jako najmniej zabugowany z całej serii odsłania przed nami całkiem sporego kwiatka.
Czyż to nie wygląda komicznie? Nadludzie przeciwko biednym i pokrzywdzonym przedszkolakom. Przecież Ci zawodnicy
Romy po takim spotkaniu to wszyscy jednym tempem powinni udać się do klubowego lekarza i sprawdzić czy aby na pewno ich kości są całe. Jeszcze większy uśmiech na mojej twarzy powoduje cień tych ogromnych ludzi, bo jest on właściwie identyczny, jak tych "standardowych". Wydawałoby się, że piłkarze Interu wygenerowani do
255 centymetrów i
255 kilogramów powinni roznieść w pył ekipę z Rzymu, a tu na tablicy wyników widnieje 0:0...
Można również w drugą stronę, czyli obdarzyć swoich podopiecznych wzrostem mniejszym niż
Calineczka. Chłopaki nie wystają wtedy nawet ponad źdźbło trawy, a dla rywala są niewidzialni. Oczywiście dopóki nie zostaną zdeptani. Swoją drogą ciekaw jestem skąd oni czerpią tyle siły, aby kopać ponad dziesięć razy większą od siebie piłkę? Jedyna myśl przychodząca mi do głowy to, że zabrali talent Mariuszowi Pudzianowskiemu niczym kosmici z filmu "
Space Jam". I znowu pojawia się ten sam problem co przy olbrzymach, a mianowicie cień, który jest większy od samych zawodników. Pytanie, ile strzałów na bramkę bronioną przez bramkarza wielkości chrabąszcza kończy się golem? Tego niestety nie wiemy, ale na zdrowy chłopski rozum to każdy strzał w światło bramki powinien przynosić gola "standardowym". Do tej pory waga i wzrost były w
Football Managerze miłym dla nas dodatkiem, ale od wersji oznaczonej numerem "2009" są czymś więcej - sylwetką zawodników podczas meczu w trybie 3D. Na razie jeszcze szczegółowo nie wiemy, jaki wpływ mają te atrybuty na statystyki meczowe, ale jeśli mają, to niestety może wzrosnąć liczba cheaterów. Miejmy nadzieję, że
Sports Interactive wybrnie jakoś z tego labiryntu, w który sam się zagonił. Na moment obecny mogę tylko poradzić wszystkim piłkarzom, aby pili mleko - będą wielcy.
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ