Football Manager 2011 ma obfitować w ulepszenia, w związku z tym Miles Jacobson niemal zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia na jego temat. Tym razem potwierdził i dokładnie omówił sporo szczegółów w drugiej już rozmowie z serwisem GamerZines.
Najnowszy FM niemal z każdym dniem zapowiada się coraz bardziej fascynująco – nic dziwnego więc, że szef programistów SI jest wręcz rozchwytywany przez serwisy poświęcone grom komputerowym. Tym razem uchylił on rąbka tajemnicy na temat sposobów ulepszania dwóch niezwykle istotnych aspektów gry: treningu oraz oddziaływania kryzysu finansowego na klubowe finanse.
I tak, zaczynając od końca, zespoły będą posiadały nieco zmniejszone budżety transferowe, ponieważ tak właśnie dzieje się w rzeczywistości.
Większość klubów dotknął bowiem kryzys ekonomiczny i wydają one znacznie mniej pieniędzy na nowych piłkarzy. Jako dowód Miles zaznacza, iż minęło właśnie najbardziej oszczędne okno transferowe od momentu ich wprowadzenia – SI przewidziało ten fakt dzięki współpracy z agentami oraz ludźmi ze środowiska. Zaznacza również, iż w FM-ie bardzo trudno doprowadzić do sytuacji, w jakiej znajduje się choćby angielskie Portsmouth, jako że twórcy nieźle opracowali model zadłużenia i zarząd po prostu nie dopuści do tego w większości przypadków. Ponadto, kluby kontrolowane przez komputer mogą popaść w problemy finansowe, tak samo jak zespoły sterowane przez nas. Ba, właściwie wszystko co przytrafia się nam, może także zdarzyć się sztucznej inteligencji – naturalnie działa więc to w obydwie strony. Kilka zmian w tej kwestii odłożono jeszcze na następny rok, ponieważ twórcy zdążyli przygotować je wyłącznie dla graczy i nie działały one w klubach komputerowych.
Potwierdzono także wszelkie przemeblowania w kwestiach treningu – tak jak pierwotnie zapowiadano, znajdziemy w nim więcej indywidualnych sesji treningowych (domyślne treningi pozycyjne w miejsce ogólnego).
Co ważne, o nadzorowanie treningów będziemy mogli poprosić naszego asystenta, tak jak to ma miejsce w wielu innych elementach gry! Od teraz nasz zespół będzie miał możliwość ćwiczenia w kilku formacjach, jednocześnie koncentrując się na wybranych przez nas elementach. Jako przykład Miles podaje regularnie wzmacniany Manchester City, którego menedżerowi powinno zależeć na szybkim zgraniu nowych piłkarzy. Nie znikną również przypomnienia o postępach -nadzorowane osobiście przez gracza lub asystenta.
Cały moduł treningu powstał łącznie z siedemnastu różnych pomysłów. Aby jak najlepiej oddać jego specyfikę, obserwowano zajęcia w dużych klubach i reprezentacjach – w jednej z drużyn Miles był nawet obecny na potreningowej odprawie, co podobno szczególnie dało mu do myślenia. Zdał sobie bowiem sprawę, że odprawy i trening kilka dni przed meczem różnią się od zwykłych ćwiczeń. Wygląda więc na to, że osoby chcące bawić się treningiem dostaną niezwykle zajmującą nowinkę, a narzekający zrzucą obowiązek na asystenta, który zależnie od odpowiedzialnego za szkolenie atrybutu może być fajtłapą, ale równie dobrze może okazać się lepszy w te klocki od samego menedżera.
Miles potwierdził także kilka poprzednich deklaracji – przede wszystkim
w grze nie ma i nie będzie poziomów trudności. Nie istnieją też plany przejścia na nowe platformy, ponieważ brak doświadczenia stanowiłby kłopot przy próbach stworzenia solidnego interfejsu.
W Sports Inetractive duże nadzieje wiążą z
dynamiczną reputacją lig, mającą w ich mniemaniu znacząco przedłużyć przeciętną rozgrywkę. Podobno również dobrze ma sprawdzać się
system ukazujący możliwe kombinacje tabel. Aby nie pozostać głuchym na doniesienia graczy twórcy zdecydowali się również ponownie połączyć skrzynki z wiadomościami, których podział negatywnie odbił się na znajomości nowinek ze świata. Innymi słowy, w Sports Interactive chce dać każdemu
możliwość konfigurowania gry, dzięki czemu spodoba się ona ludziom, niezależnie od tego czy komuś zależy na jak najszybszym rozegraniu jak największej ilości sezonów, czy też na prawdziwym delektowaniu się symulacją.
Wygląda więc na to, że panowie programiści naprawdę wkładają w serce to, co robią i wszelkie rozwiązania nie są opierane na ich własnym widzimisię, ale na ciężkiej pracy, mającej przełożyć się na
maksymalny realizm rozgrywki. Czy to zadanie uda się i tym razem? Do premiery FM 2011 pozostało jeszcze trochę czasu, jednak czytając tak bogate w szczegóły doniesienia trudno byłoby nie być dobrej myśli.
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ