W FM brakuje mi pewnej rzeczy. Otóż mamy skale atrybutów od 1-20, jest to dobre optymalne rozwiązanie. Jednak według mnie gracz tych atrybutów w takiej dokładnej skali nie powinien widzieć. Skala atrybutów 1-20 powinna być podzielona na 5 rzędów, a raport o graczach powinien przedstawiać hierarchie drużyny nie numerycznie, ale rzędowo. Tak jak jest obecnie są pół-gwiazdki i całe gwiazdki dając nam 10 punktową skale, segregując piłkarzy od najlepszego. Powinna być hierarchia 5 gwiazdkowa, ale nie segregująca kto lepszy, tylko kto znajduje się na jakim szczeblu w hierarchii drużyny, podając ich na poszczególnych szczeblach w hierarchii alfabetycznie. Powiedzmy obecnie zawodnik według raportu ma umiejętności na poziomie 3,5 gwiazdki inny zawodnik na tej samej pozycji również ma 3,5 ale jest niżej od niego. W nowym systemie tych dwóch zawodników powinno znajdować się na 4 stopniu hierarchii (4,5 gwiazdki - 5 gwiazdek, to piąty najwyższy stopień; 3,5-4, czwarty stopień), nie uwzględniając który jest lepszy.
Atrybuty 1-20 powinny być ukazane graczowi w skali 5 rzędowej. Podobnie jak pozycje mimo iż są skalowane od 1-20 to są ukazane w 5 pięciu skalach, tak samo dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie tego w atrybutach. Atrybut 1-4 b.słaby (czerwony kolor), 5-8 słaby (żółty), 9-12 przeciętnie (ciemny zielony), 13-16 dobry (jasno zielony), 17-20 b. dobry (zielony). Profil atrybutów zawodnika zawierałby informacje 5- stopniowe (najlepiej w postaci kolorów), lecz w rzeczywistości gracze mogliby różnić się od siebie, jednak dokładnej wartości znać nie powinniśmy i ocena przydatności zawodnika powinna zależeć od naszej oceny po obserwacji, czy intuicji, a nie z góry podanej skali numerycznej.
Przykład: Mamy w reprezentacji na lewym skrzydle: Formelle, Koseckiego, Żyro, Rybusa, Grosickiego - według nowego - zmienionego raportu znajdują się oni na czwartym stopniu w hierarchii i teraz od nas zależy kogo uznamy na lepszego, na kogo postawimy. Większego znaczenia nabrałyby występy w klubach i oceny meczy i w końcu dużego znaczenia nabrałyby sparingi i testowanie graczy - jeden gracz rozegrał dobry mecz, strzelił gola, ostatnio dobrze prezentował się w klubie, być może wygrał rywalizację będzie grał w następnym meczu. Tak jest w realu, tych okazji do pokazania się z jak najlepszej strony nie ma się za wiele, często jeden mecz, strzelenie bramki, popełnienie błędu, decyduję o tym czy przekonujemy do siebie trenera, czy też tracimy miejsce w składzie. Szanse na udowodnienie swojej przydatności i pokazanie się z jak najlepszej strony zawodnik otrzymuje w meczu - a nie pokazuje trenerowi swój profil z atrybutami.
Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodziło, ten element gry nigdy mi nie pasował. Falcao ma grę głową na poziomie 20, a Klose -18 w realu wiemy, tyle że obaj dobrze grają głową. Tak samo w profilu tych zawodników obaj powinni mieć - gra głową - kolor zielony - ocena bardzo dobra. Reszta kogo ocenimy wyżej czy Falcao, czy Klose powinna zależeć od obserwacji meczy, przebiegu ich kariery. Falcao mając atrybut na poziomie 20 ma większe szanse by tych bramek głową zdobyć więcej i uznać go za lepszego w grze głową. Ale uznać, a stwierdzić z pełną świadomością, to duża różnica. Atrybut powinien być tylko zwiększeniem prawdopodobieństwa, a gracz dokonuje oceny, może często mylnej na kogo postawić, na przykład do wykonywania karnych (atrybut 20 i 17 byłby ukazany jak stopień b.dobry, gracz nie wiedziałby kto jest lepszym egzekutorem).
Atrybuty 1-20 powinny być ukazane graczowi w skali 5 rzędowej. Podobnie jak pozycje mimo iż są skalowane od 1-20 to są ukazane w 5 pięciu skalach, tak samo dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie tego w atrybutach. Atrybut 1-4 b.słaby (czerwony kolor), 5-8 słaby (żółty), 9-12 przeciętnie (ciemny zielony), 13-16 dobry (jasno zielony), 17-20 b. dobry (zielony). Profil atrybutów zawodnika zawierałby informacje 5- stopniowe (najlepiej w postaci kolorów), lecz w rzeczywistości gracze mogliby różnić się od siebie, jednak dokładnej wartości znać nie powinniśmy i ocena przydatności zawodnika powinna zależeć od naszej oceny po obserwacji, czy intuicji, a nie z góry podanej skali numerycznej.
Przykład: Mamy w reprezentacji na lewym skrzydle: Formelle, Koseckiego, Żyro, Rybusa, Grosickiego - według nowego - zmienionego raportu znajdują się oni na czwartym stopniu w hierarchii i teraz od nas zależy kogo uznamy na lepszego, na kogo postawimy. Większego znaczenia nabrałyby występy w klubach i oceny meczy i w końcu dużego znaczenia nabrałyby sparingi i testowanie graczy - jeden gracz rozegrał dobry mecz, strzelił gola, ostatnio dobrze prezentował się w klubie, być może wygrał rywalizację będzie grał w następnym meczu. Tak jest w realu, tych okazji do pokazania się z jak najlepszej strony nie ma się za wiele, często jeden mecz, strzelenie bramki, popełnienie błędu, decyduję o tym czy przekonujemy do siebie trenera, czy też tracimy miejsce w składzie. Szanse na udowodnienie swojej przydatności i pokazanie się z jak najlepszej strony zawodnik otrzymuje w meczu - a nie pokazuje trenerowi swój profil z atrybutami.
Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodziło, ten element gry nigdy mi nie pasował. Falcao ma grę głową na poziomie 20, a Klose -18 w realu wiemy, tyle że obaj dobrze grają głową. Tak samo w profilu tych zawodników obaj powinni mieć - gra głową - kolor zielony - ocena bardzo dobra. Reszta kogo ocenimy wyżej czy Falcao, czy Klose powinna zależeć od obserwacji meczy, przebiegu ich kariery. Falcao mając atrybut na poziomie 20 ma większe szanse by tych bramek głową zdobyć więcej i uznać go za lepszego w grze głową. Ale uznać, a stwierdzić z pełną świadomością, to duża różnica. Atrybut powinien być tylko zwiększeniem prawdopodobieństwa, a gracz dokonuje oceny, może często mylnej na kogo postawić, na przykład do wykonywania karnych (atrybut 20 i 17 byłby ukazany jak stopień b.dobry, gracz nie wiedziałby kto jest lepszym egzekutorem).
Najnowsze posty