Witam
Mam problem. Prowadzę FC Barcelonę, dwa razy pierwsze miejsce, ale nie oto chodzi.
Mam plan by cały sztab szkoleniowy był prowadzony przez byłych zawodników Barcy.
Gdy przyszedłem od razu zwolniłem Nesskensa(nie lubię go) i zaproponowałem Guardiolii rolę asystenta. Ten się zgodził i mi pomagał. Za rok kończy mu się kontrakt, ja zarabiam 77tys euro/tyg. Różnicę w wydatkach na plusie to około 1MLNeuro!!, a zarząd pozwala zaoferować mu tylko 27tyseuro, gdy on chce 35. Za nic on sie nie chce zgodzić. Daje mu za podpis około1,7mlneuro, by mu się to wyrównało. Prosiłem zarząd o fundusze na pensje-odmówił. Chciałem zmniejszyć sobie budżet, ażeby powiększyć pensje nie da się. Co mam zrobić przecież klub nie ucierpi na 8 tys więcej wydatków?!
Mam problem. Prowadzę FC Barcelonę, dwa razy pierwsze miejsce, ale nie oto chodzi.
Mam plan by cały sztab szkoleniowy był prowadzony przez byłych zawodników Barcy.
Gdy przyszedłem od razu zwolniłem Nesskensa(nie lubię go) i zaproponowałem Guardiolii rolę asystenta. Ten się zgodził i mi pomagał. Za rok kończy mu się kontrakt, ja zarabiam 77tys euro/tyg. Różnicę w wydatkach na plusie to około 1MLNeuro!!, a zarząd pozwala zaoferować mu tylko 27tyseuro, gdy on chce 35. Za nic on sie nie chce zgodzić. Daje mu za podpis około1,7mlneuro, by mu się to wyrównało. Prosiłem zarząd o fundusze na pensje-odmówił. Chciałem zmniejszyć sobie budżet, ażeby powiększyć pensje nie da się. Co mam zrobić przecież klub nie ucierpi na 8 tys więcej wydatków?!
Najnowsze posty