Zdecydowanie typowe ustawienie Barcelońskie jeśli chodzi o fm 2010, 2011 w 2012 do najnowszego updejtu też się sprawdzało jednak teraz Madryckie 4-2-3-1 chyba Barcelońskie i chyba Madryckie.

W 10 dobrze grało się z trzema ŚP i jednym N na szpicy. Z kolei w 11 przerzuciłem się na wachlarz środka. Tzw. trójkąt z dwoma PŚ, jednym DPŚ, albo OPŚ. A potem spróbowałem jeszcze inaczej: DPŚP, PŚL, OPŚP. O symetrii nie było mowy. Piłka raczej szybka, bezpośrednia i agresywny odbiór. Gra skrzydłami.

w FM 2012: klasyczne 4-4-2 i szerokie 4-2-3-1, ze schodzacymi napastnikami na skrzydlach i ofensywnym pomocnikiem.

4-4-2 rządzi i dzieli, lecz lubię grać tez 4-5-1 diament. Zdecydowanie 4-1-2-1-2 nie dla mnie, punkty jakoś nie wędrowały na moje konto jak grałem tą formacją.
Event formacją Asymetric

4-5-1 z defensywnym pomocnikiem jako ryglem defensywy, środkowymi pomocnikami jako wysuniętymi rozgrywającymi, skrzydłowymi jako schodzącymi napastnikami oraz napastnikiem jako odgrywającym/kompletnym napastnikiem. Zawsze. Od FM-a 2008 uważam, że to najskuteczniejsze ustawienie. Jeżeli tylko nie wystawiamy napastnika-partacza, to taka formacja nie ma właściwie wad.

Ja od FM 10 z wielkim powodzeniem gram czteroma obrońcami, dwoma śp, śpo schodzącymi napastnikami i lisem pola karnego. Zwykle płynność zrównoważona , nastawienie ofensywne. Szeroko, szybko skrzydłami dużo goli, a przy odrobinie pracy przed meczem na rozpracowanie rywala prawie zawsze 0 z tyłu. Testowane od Widzewa, przez QPR i M'gladbach po Milan
Zastanawiam się nad wrzuceniem taksy na CMREV, ale to w jest ona w 10% zasługą kumpla, który podpowiedział formację, namówił do gry i udzielał dobrych wskazówek, więc jeszcze się zastanowię.

Od poprzedniej wersji bardzo lubię 4-1-2-1-2. W każdej odmianie czy to mocno ofensywnej czy defensywnej. Ale moim faworytem wciąż jest 4-2-2-2 z dwójką środkowych pomocników i dwójką ofensywnych skrzydłowych.

4-3-3, wczoraj odkryłem, Chryste Panie, miazga zostaje z każdego.

4-3-2-1 Środkowy pomocnik - pomocnik odbierający piłkę (wsparcie), boczni grają jako skrzydłowi (wsparcie), dwóch ofensywnych, jeden wysunięty rozgrywający (wsparcie), drugi Klasyczna 10 (obaj zmieniają się pozycjami) i cofnięty napastnik (rzadziej odgrywający). Jeśli ten trójkąt z przodu jest odpowiednio dobrany i mocny, to łupią bramy aż miło. Zdarzyło mi się, że owa trójka miała w sumie ponad 50 bramek i około 30 asyst.