Cześć, mam tego typu problem. Prowadzę Karpaty Lwów[1 sezon]. Po pierwszej rundzie mam 5 miejsce, ale nie o to chodzi.
Terminarz wygląda tak:
Karpaty - Zoria 3-0
Worskla - Karpaty 1-5
Karpaty - Szachtar 4-1
[przerwa zimowa]
Arsenal Kijów - Karpaty 0-7
Karpaty - Tawrija 3-0
Krywbas - Karpaty 1-3
Karpaty - Metalurh Zaporoże 0-1
kolejny mecz..
Karpaty - Metalist 0-1
[Metalist super forma remisuje z outseideram, natomiast we Lwowie zdominował mnie - ten FM to mnie juz tak wk***** 0 realistyczności
Chodzi mi o to, że w 6 meczach strzeliłem 25 bramek, tracąc 3[zmieniałem taktykę, w koncu się przemogłem na jednego napastnika - podziałało] U siebie nie przegrałem żadnego meczu[ogólnie 3 porażki - Szachtar, Dynamo Kijów, Dnipro(na wyjeździe oczywiście)] W meczu z Metalurgiem - akcja moja, moja, moja, moja, moja, rożny dla M. - GOOL, akcja moja |przerwa| akcja moja, moja, moja moja, moja KONIEC mniej-więcej..Zawodnicy, którzy strzelają średnio 2,5 bramki na mecz nie mogą pokonać na własnym stadionie drużynę, która broni się przed spadkiem? Strzelają mi głową, mimo, że moi obrońcy mają 202cm, 197cm, ale wiadomo, że nie tylko oni tam są - ok, mogła wpaść, trudno.
Strasznie mnie to denerwuje, bo 2-4 miejsce to różnica 2 punktów, a mam szanse uzyskać awans do LM..Takie mecze tylko to przekreślają[tym bardziej, że mam lepszy bilans bramek, więcej strzelonych, lepszy bilans z Szachtarem, który teraz ma 1pkt więcej ode mnie - więc mogę mieć nawet tyle samo pkt co oni, by zagrać w następnej edycji LM].
Co mam zrobić, by takie mecze się nie zdarzały?Też macie taki problem?Piszcie, chętnie usłyszę wasze opowieści i porady.
Terminarz wygląda tak:
Karpaty - Zoria 3-0
Worskla - Karpaty 1-5
Karpaty - Szachtar 4-1
[przerwa zimowa]
Arsenal Kijów - Karpaty 0-7
Karpaty - Tawrija 3-0
Krywbas - Karpaty 1-3
Karpaty - Metalurh Zaporoże 0-1
kolejny mecz..
Karpaty - Metalist 0-1
[Metalist super forma remisuje z outseideram, natomiast we Lwowie zdominował mnie - ten FM to mnie juz tak wk***** 0 realistyczności
Chodzi mi o to, że w 6 meczach strzeliłem 25 bramek, tracąc 3[zmieniałem taktykę, w koncu się przemogłem na jednego napastnika - podziałało] U siebie nie przegrałem żadnego meczu[ogólnie 3 porażki - Szachtar, Dynamo Kijów, Dnipro(na wyjeździe oczywiście)] W meczu z Metalurgiem - akcja moja, moja, moja, moja, moja, rożny dla M. - GOOL, akcja moja |przerwa| akcja moja, moja, moja moja, moja KONIEC mniej-więcej..Zawodnicy, którzy strzelają średnio 2,5 bramki na mecz nie mogą pokonać na własnym stadionie drużynę, która broni się przed spadkiem? Strzelają mi głową, mimo, że moi obrońcy mają 202cm, 197cm, ale wiadomo, że nie tylko oni tam są - ok, mogła wpaść, trudno.
Strasznie mnie to denerwuje, bo 2-4 miejsce to różnica 2 punktów, a mam szanse uzyskać awans do LM..Takie mecze tylko to przekreślają[tym bardziej, że mam lepszy bilans bramek, więcej strzelonych, lepszy bilans z Szachtarem, który teraz ma 1pkt więcej ode mnie - więc mogę mieć nawet tyle samo pkt co oni, by zagrać w następnej edycji LM].
Co mam zrobić, by takie mecze się nie zdarzały?Też macie taki problem?Piszcie, chętnie usłyszę wasze opowieści i porady.
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 02.07.2011, 17:36
Najnowsze posty