Piszecie że moi zawodnicy "mogą być zmęczeni okresem przygotowawczym", chodzi tu o zmęczenie psychiczne (którego nie ma wprost przedstawionego w punktach i sam nie wiem czy istnieje w grze) czy raczej o fizyczne (to odpada, bo jak już wcześniej wspomniałem nie wystawiam nikogo z kondycją poniżej 90%)?

Po pierwsze to nie stosuj ciagle tej samej taktyki. W zaleznosc od sily rywala powinienes ja odpowiednio dostosowywac. Po drugie widze pare bledow co do rzutow roznych, powinienes wieksza uwage skupic na srodkowych obroncach, to wlasnie oni z zalozenia bardzo dobrze graja w powietrzu i radze ci to wykorzystywac. Moglbys tez ustawic defensywnemu pomocnikowi przetrzymywanie pilki bo przy tej swobodzie taktycznej ofensywnego pomocnika ktos musi z glowa rozegrac pilke. Na koniec mysle ze strzaleczki u DP i SPO sa nie potrzebne

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 20.10.2009 o godz. 19:58

Użytkownik uznał post za pomocny

Jak dla mnie to powinieneś zmniejszyć swobodę taktyczną pomocnikom. Być może po prostu z tego powodu nie realizują twoich założeń taktycznych. Rajdy środkiem boiska z piłką, przy zagęszczonym środku pola to dużo strat. Wykorzystuj bardziej środkowych obrońców przy stałych fragmentach gry - bramek nigdy dość - a to dodatkowe punkty, lepsza pozycja w tabeli, lepsze morale i lepsze wyniki. Nie wiem jakiego wzrostu jest dejagah, ale zamiast bocznych pomocników lepiej wysłać ŚO i napastników, których masz wysokich. Włącz zamianę pozycji LN i PN. Jeśli rywal ma krycie 1 na 1 to się może trochę pogubić.

Użytkownik uznał post za pomocny

Postaram Ci się pomóc poprzez obalenie teorii kolegów drobne sugestie z mojej strony.

1. Co do taktyki?
a) Uważam, że Twoja taxa jest dobra, co pokazały jak sam zauważyłeś sparingi z silnymi zespołami. Mógł bym mówić, że ja daję strzałki bocznym obrońcą, a kasuję je środkowym pomocnikom i DMC od AMC odróżnia się tylko suwakami indywidualnymi, ale to po prostu inna taktyka i inny styl. Jeśli zachowałeś podstawowe kanony FMowych taktyk to każde ustawienie powinno być w miarę dobre.
b) Rotacja taktyki - mit, stereotyp, nic więcej. Można zmieniać taktykę w zależności od meczu, ale WCALE (podkreślam) WCALE nie jest to konieczne do wygrywania. Gram w FMa od lat (a właściwie jeszcze od CMa) i zauważyłem, że zwłaszcza w wersji 09 wystarczy jedna dobra taktyka - sprawdzi się zarówno na wyjazdach, u siebie, z mocnym i słabym rywalem. Przykład świata realnego - Barcelona, która skupia się na swoim futbolu, swoim stylu i to ona gra to co chce (zawsze do przodu, zawsze setki podań po ziemi itd). W FMie jest podobnie: grałem Milanem i 3x z rzędu majster na jednej i tej samej taksie(!) (do tego parę mniej znaczących pucharków).
To samo z Lechem Poznań i East Stirlingshire (4liga Szkocka).
Poprzez rotację taktyki możesz tylko napytać sobie biedy, bo jeden mecz wygrasz, pomyślisz, że jest ok, a za chwilę znów przyjdą porażki i znów jesteś z ręką w nocniku, a do tego destabilizujesz zgranie zespołu mieszając zawodnikom we łbach na odprawach przedmeczowych.
c) Jeśli mimo udanego sezonu przygotowawczego nie jesteś przekonany do swojej taksy proponuję standardowe taktyki FMa. Może nie są to jakieś perełki, ale przy odpowiednim doborze zawodników można osiągnąć sukces, ew. zrobić DROBNE modyfikacje (wedle uznania).

2. Co do obciążenia i sezonu przygotowawczego?
a) Owszem, rozegrałeś sporo meczy z silnymi rywalami, ale jak potwierdzasz kondychę Twoi chłopcy mają na sezon, a o to głównie chodzi w przygotowaniach.
b) Nie sądzę, żeby się też zmęczyli psychicznie, gdyż takiego atrybutu w FM nie ma. Jest "Match Exercise"(praktyka meczowa), "Jadedness"(znudzenie piłką nożną), ale na te parametry nie ma wpływu to z kim grasz tylko to ile razy jeden i ten sam zawodnik wybiegnie w podstawowym składzie.
c) Po za tym skoro odniosłeś zwycięstwa, remisy z silnymi rywalami to i morale przed sezonem jest wysokie i humory dopisują. Krótko mówiąc okres przygotowawczy był udany.

3. Atmosfera w drużynie?
a) Nie raz miałem konflikt w zespole, i to z kapitanem, i jego zastępcą na czele. Zawodnicy burzą się, że nie doceniam ich wkładu, chcą grać regularnie. Inni plują, że w mediach wywieram na nich presję, a na dokładkę zarząd mówi mi, żebym coś z tym zrobił. I co? Nie zrobiłem nic, a zespół z niemrawo grającego zaczął wygrywać i ze środka tabeli awansowałem na 1 miejsce. Dlaczego?
Myślę, że dużo z tych piłkarzy chciało mi coś udowodnić i postanowiłem im dać szansę zrobić TO na boisku. (bez skojarzeń )

IV!! Na koniec? Moja recepta na sukces Nie wiem czy podziała, ale ja się stosuję do tej zasady i przynosi to efekty. Otoooo:
ROTACJA SKŁADU
Musisz jednak pamiętać o kilku zasadach:
- nie wpuszczaj kompletnych cieniasów tylko dlatego żeby rotować na siłę, bądź spełniać zachcianki domagających się gry
- nie wymieniaj co mecz całej jedenastki i nie wachluj nią co chwilę, bo będzie odwrotny efekt i brak składności w grze
- nie bój się wpuścić kogoś ze słabszą kondycją jeśli ten jest głodny gry (kondycje ma słabą bo mało gra), jeden mecz będzie miał średni, a następne dwa wybuchowe
- nie przyzwyczajaj się jak Smuda w Lechu Poznań do stałej 11-stki nawet jeśli Ci idzie w miarę dobrze - rób delikatne zmiany
- co 2/3 mecze wymień w 11-stce, trzech/czterech grajków (musisz iść na czuja)
- pamiętaj, że każda dobra passa się kiedyś kończy i po serii zwycięstw przyjdzie nieoczekiwana porażka, zamiast ją przyjąć, przeciwdziałaj właśnie wymianą kilku graczy po serii zwycięstw

Dzięki temu zawodnicy będą wciąż świeży i głodni gry (ukryty współczynnik "Jadedness"(znudzenie piłką nożną)).

Jeśli to nie to... to nie umiem Ci pomóc przynajmniej na razie.

Dziękuję, pozdrawiam FM fanów

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 25.10.2009 o godz. 01:58

Użytkownik uznał post za pomocny

Kolejne pytanie brzmi:
czy można grać SZYBKO i KRÓTKIMI podaniami?