Od jakiegoś czasu gram Łęczną na łatce 10.3, korzystam z taktyki Dwójka by Seju, którą cenię bardzo wysoko. Zmodyfikowałem ją pod potrzeby zespołu i ligi w której gram (wysunąłem linię obrony, ustawiłem wolne tempo gry i zawęziłem i skróciłem pole gry). Wyniki są zadowalające, ale zauważyłem że bardzo rzadko strzelane są bramki z dośrodkowań - góra raz na 10 meczów (a większość akcji idzie właśnie przy liniach bocznych).
Do czego zmierzam? Wydaje mi się, że gra oparta na atakach skrzydłami jest nieskuteczna. Możliwe, że to kwestia słabych dośrodkowujących, bo z lewej biega Sołdecki i Nazaruk, a z prawej Stachyra i Michalak (bardzo solidni nawet jak na Ekstraklasę, ale ich współczynniki dośrodkowań szału nie robią). Jednak gram z podglądem całego meczu i analizuję dokładnie akcje, przeglądam jak procentowo wyglądają dośrodkowania i chyba doszedłem do wniosku, że bardziej opłaca się grać konstruując akcje i szukając prostopadłego podania na wolne pole niż atakując obiema flankami.
Czy Wy też zauważyliście, że dośrodkowania są mało skuteczne? Skrzydłowi bardzo często uwalniają się u mnie spod opieki obrońców, mają dośrodkowania ostre i z linii końcowej. Piłka leci w pole karne szybko, ale zawsze na jednego mojego napastnika przypada dwóch obrońców. Niezależnie od różnicy parametrów skoczności, wzrostu i gry głową - oni wybijają piłkę w 90% przypadków, a najczęściej te pozostałe procenty to niegroźny lub niecelny strzał.
Założyłem ten temat, bo zastanawiam się, czy polecenie skrzydłowym rzadszych dośrodkowań nie poprawi mojej skuteczności (skoro i tak tylko jedno dośrodkowanie na 50 kończy się bramką) i posiadania piłki.
A wy jak zaobserwowaliście? Warto według was atakować skrzydłami?
Do czego zmierzam? Wydaje mi się, że gra oparta na atakach skrzydłami jest nieskuteczna. Możliwe, że to kwestia słabych dośrodkowujących, bo z lewej biega Sołdecki i Nazaruk, a z prawej Stachyra i Michalak (bardzo solidni nawet jak na Ekstraklasę, ale ich współczynniki dośrodkowań szału nie robią). Jednak gram z podglądem całego meczu i analizuję dokładnie akcje, przeglądam jak procentowo wyglądają dośrodkowania i chyba doszedłem do wniosku, że bardziej opłaca się grać konstruując akcje i szukając prostopadłego podania na wolne pole niż atakując obiema flankami.
Czy Wy też zauważyliście, że dośrodkowania są mało skuteczne? Skrzydłowi bardzo często uwalniają się u mnie spod opieki obrońców, mają dośrodkowania ostre i z linii końcowej. Piłka leci w pole karne szybko, ale zawsze na jednego mojego napastnika przypada dwóch obrońców. Niezależnie od różnicy parametrów skoczności, wzrostu i gry głową - oni wybijają piłkę w 90% przypadków, a najczęściej te pozostałe procenty to niegroźny lub niecelny strzał.
Założyłem ten temat, bo zastanawiam się, czy polecenie skrzydłowym rzadszych dośrodkowań nie poprawi mojej skuteczności (skoro i tak tylko jedno dośrodkowanie na 50 kończy się bramką) i posiadania piłki.
A wy jak zaobserwowaliście? Warto według was atakować skrzydłami?
//Edytowano 1 raz, ostatni raz 03.04.2010, 00:05
Najnowsze posty