Jeśli faktycznie atmosferę w zespole masz dobrą, unikają Cię kontuzje, zawodnicy nie są przemęczeni i nie wywierasz na nich zbyt dużej presji na awans, jest to... wał FMa.
Nie wiem kim grasz, ale stawiam na jakiś mało popularny klub, który samym znajdywaniem się w czołówce tabeli doprowadza bukmacherów do zawału serca.
Jest to wał FMa, działający na zasadzie 'Tak dobrze Ci idzie? Myślisz, że jesteś kozak? To patrz na to!' - potem nieatakowany obrońca wchodzi z piłką do bramki.
Przerabiałem takie przypadki. Moim zdaniem to wpływ durnej reputacji. od której w FMie zależy najwięcej. Ktoś kiedyś w jakimś temacie na suflerze na próbę pokazał, jak wyglądałyby mecze w Lidze Mistrzów, gdyby pozamieniać reputacje klubom. Z tego co pamiętam, chyba Dynamo Mińsk wygrało na wyjeździe z Realem Madryt 4:0, Lyon przegrał też z jakimiś ogórami itd.
Gra uznaje, że nie, to niemożliwe, żeby tak słaby klub (czyt. klub o tak niskiej reputacji) awansował do wyższej ligi. Po czym wykańcza Cię w końcówce. Znajomy prowadził kiedyś zespół beniaminka drugiej ligi rumuńskiej. Sprowadził zawodników może mało znanych, ale umiejętności mieli na bardzo wysokim poziomie. W zasadzie pierwszy skład powinien wygrywać co roku pierwszą ligę rumuńską, wszystkie Dynama, Steueay czy Cluje zostawiając daleko w tyle. Nie udało mu się przez 3 lata awansować. A to plaga kontuzji, a to fatalna runda wiosenna, a to urok, a to sraczka.
Moim zdaniem taka sytuacja (w 5 najważniejszych meczach sezonu ugranie tylko jednego punktu) nie jest spowodowana Twoimi błędami tylko wadą gry, która nie patrzy na umiejętności poszczególnych zawodników, atmosferę itd. tylko na tą durną reputację.
Myślę, że jest to utrudnianie gry na siłę, bez patrzenia na sprawiedliwość i sensowność takich poczynań FMa. W zakres tego typu wałków wchodzą: kartki, kontuzje, kłótnie w zespole, samobóje, magiczne gole, dzień konia wszystkich bramkarzy rywali itd.
Oczywiście, mogę to wszystko zbyt upraszczać lub wierzyć w spiskową teorię dziejów, niemniej jednak sytuacje takie zdarzały się przypuszczam każdemu tutaj, w związku z tym przypadek to raczej nie jest.
If you're in the penalty area and don't know what to do with the ball, put it in the net and we'll discuss the options later.
- Bob Paisley
Najnowsze posty