Wydaje mi się, że jest jak z przeziębieniem. Odsyłasz do domu i minimalizujesz zarażenie się przez innych piłkarzy. Zostawiasz, mogą się zarazić.
Wydaje mi się, że specjalista przywraca grajka do zdrowia szybciej, ale wówczas kondycja itd. zawodnika stoją na gorszym poziomie niż w przypadku fizjoterapii. Ale może takie myślenie jest zbyt zagłębione w temacie, a różnica pomiędzy fizjoterapeutą, a specjalistą jest taka, że jak wiemy, że dany zawodnik nie będzie i tak grał to dajemy do fizjo. Przynajmniej nie będzie się czepiał, że nie gra. Trzeba też zauważyć, że w zależności od fizjoterapeuty daje nam różny termin długości kontuzji. Czym gorszy tym większy przedział daje. Od kilku tygodni do kilku miesięcy nawet.

[quote=Jacko]Wydaje mi się, że jest jak z przeziębieniem. Odsyłasz do domu i minimalizujesz zarażenie się przez innych piłkarzy. Zostawiasz, mogą się zarazić. [/quote]

Tutaj wiemy dokładnie, o co chodzi. Gdy zawodnik jest chory, można odesłać go do domu, minimalizując szansę zarażenia się innych zawodników. W domu dochodzi jednak do siebie kilka dni dłużej. Wybór jest więc prosty - możemy mieć gracza sprawnego szybciej przy większym ryzyku zarażenia innych piłkarzy lub wybrać mniejsze ryzyko i czekać na zawodnika dłużej.

[quote=Jacko](...) różnica pomiędzy fizjoterapeutą, a specjalistą jest taka, że jak wiemy, że dany zawodnik nie będzie i tak grał to dajemy do fizjo. Przynajmniej nie będzie się czepiał, że nie gra. [/quote]

Tego fragmentu nie rozumiem. Przecież niezależnie od tego, czy zawodnika wysyłamy do specjalisty czy każemy leczyć go naszym rehabilitantom, zawodnik nie narzeka, że nie gra, bo ma kontuzję.

[quote=Jacko]Trzeba też zauważyć, że w zależności od fizjoterapeuty daje nam różny termin długości kontuzji. Czym gorszy tym większy przedział daje. Od kilku tygodni do kilku miesięcy nawet.[/quote]

To wiem oczywiście. Nie odpowiada to jednak wciąż na pytanie, po co mamy wybór? Przecież zostawienie zawodnika u naszych fizjoterapeutów nic nie daje. Wysyłając kontuzjowanego piłkarza do specjalisty mamy go w klubie szybciej.

Jeżeli zawodnik wraca do klubu szybciej, to szybciej będzie zły że nie łapie się do składu. Wysłanie go do fizjo spowolni cały proces.
Ogólnie rzecz biorąc, wydaje mi się że spróbowano 'zarrealizmować'. Z tym, że tak naprawdę nie rozwinięto tematu. Różnica pomiędzy specjalistą, a fizjoterapeutą jest jedna: długość leczenia.

Użytkownik uznał post za pomocny

[quote=Jacko]Różnica pomiędzy specjalistą, a fizjoterapeutą jest jedna: długość leczenia.[/quote]

Jeśli to prawda, to temat do zamknięcia. Ma ktoś jeszcze jakieś doświadczenia w tej kwestii, np. przez szereg sezonów oddawał zawodników do leczenia fizjoterapeutom klubowym?

Moim zdaniem to niedopatrzenie programistów. Ustalono, że przy takiej, takiej i takiej kontuzji mamy wybór, czy zostawić grajka w klubie czy wysłać do domu/specjalisty i o ile w przypadku przeziębienia/infekcji wirusowej ma to sens, o tyle w przypadku np. bolesności kości piszczelowych (czy coś takiego) nie ma jakiegokolwiek sensu leczyć gracza w klubie. Wystarczyłoby chyba edytować kontuzję tak, żeby kontuzjowany z mety kwalifikował się do specjalisty. Może w edytorze da się coś takiego zrobić?
A co do twojego pytania - tak, to bezsens, niedopatrzenie, błąd programistów. Nie ma w tym jakiegoś głębszego sensu, czy ukrytych możliwości.

Użytkownik uznał post za pomocny

To w zasadzie temat do zamknięcia. Liczyłem mówiąc szczerze na większą kreatywność twórców gry w zakresie leczenia tych długotrwałych kontuzji, no ale cóż. Dzięki za odpowiedzi!