Jak masz aż takie wysokie prowadzenie do połowy, to wpuść rezerwowych, oni będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, im będzie chciało się grać

Ja nawet jak nie grają za dobrze np. przeciwnik ma lekka przewagę w strzałach na bramkę, posiadanie piłki czy ew przegrywam 1:0 to zawsze daje "zadowolenie". Powiem Ci, że może się to wydać dziwne ale naprawdę to działa. Co do wpuszczania rezerwowych o czym mówił kolega wyżej to się zgadzam, dużo to daje.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 23.12.2010 o godz. 11:42

Dodatkowo zawodnikom, którzy strzelili gola, lub wyróżniają się wysoką oceną daj - "wierze w Twoje umiejętności" czy jakoś tak...

A ja po prostu zostawiam "brak" i chłopaki dalej grają swoje
I zazwyczaj przeprowadzam dwie zmiany.

[quote=chomik1948]Dobry wieczór Mam naprawdę malutki problem prowadzę dajmy na to 4:0 do przerwy (zdarza się czasem nawet ,że i 5:0 ) w przerwie mówię zawodnikom aby nie odpuszczali drugiej połowy ale to nie pomaga ponieważ chłopakom grać się już nie chce czasem druga część gry potrafi po prostu się odbyć bez dosłownie żadnej sytuacji z obu stron jak mam ich natchnąć żeby jednak coś chcieli grać? [/quote]
Tą rozmowę, która Ty stosujesz chomik1948 daje się przy innych wynikach Jak wygrywasz 4:0 i wyżej, to ZAWSZE dajesz "zadowolenie" lub częściej "zachwycenie". Piłkarze nie mogą żyć ciągle pod presją no co Ty ;-)) W takich momentach "luzujesz" grę i jak masz jakichś młodziaków to śmiało wpuszczasz, żeby się ogrywali. Jeszcze taki plus, że morale im szybciej skaczą w górę. Każda jedna z możliwych rozmów motywacyjnych jest potrzebna i należy umiejętnie korzystać ze wszystkich, a nie mieć swoje 2-3 rozmowy i nimi operować.