Dosłownie przed chwilą zaobserwowałem bardzo ciekawą sytuację. Mianowicie mój zespół wygrywał 4 : 0 z Southampton, dochodziła 89 minuta meczu i nagle podczas akcji pod bramką rywali jeden z moich zawodników został sfaulowany. Oczywiście konsekwencją tego faktu był rzut karny dla mojej drużyny. Spytacie co w tym dziwnego. A no to, że do wykonywania owej jedenastki podszedł mój nominalny stoper (z atrybutem rzuty karne równym 8) zamiast któregoś z sześciu zawodników, których mam na liście kolejności do wykonywania rzutów karnych. Pewnie pomyślałbym, że to najzwyklejszy błąd gry i szybko zapomniał o tej sytuacji, gdyby nie mały szczegół na który zwróciłem uwagę. Otóż ów stoper, który miał wykonywać ów rzut karny, strzelił już w tym meczu dwie bramki, co jak łatwo się domyślić było czymś wyjątkowym dla tego zawodnika. Zastanawiam się więc czy FM aż tak dobrze oddaje rzeczywistość (w której przecież zdarzają się takie sytuacje, gdy przy wysokim prowadzeniu danego zespołu następuje rzut karny i nominalny jego wykonawca daje możliwość strzelenia zawodnikowi, który rozgrywa świetne zawody, a zazwyczaj do wykonywania karnych się nie bierze) czy po prostu był to błąd gry. Jak myślicie?
Najnowsze posty