Co sezon powraca odwieczny problem w co zagrać. Ja w tym roku grałem zarówno w kopankę panów z Konami jak i EA Sports. I jestem cholernie zawiedziony, z jednej jak i drugiej. Zacznę od PES. Na początek na pewno plus za tryb Champions League. Idzie się poczuć jak przed telewizorem. Reszta to już niestety minusy. Bramkarze, istny dramat w tej edycji. Po prostu szlag mnie trafiał i niejednokrotnie miałem ochotę wyrzucić monitor kilka pięter niżej. Ich interwencji nie da się nawet opisać. Następnie strzały z rzutów wolnych wykonywanych przez komputer. Nie wiem czy to tylko u mnie ale 90% jak nie więcej wolnych z 20-30 metrów kończyło się bramką obojętnie czy strzelał Ronaldo, czy jakiś ogór( niczym w fm). Gra jest bardzo dynamiczna.
Teraz czas na Fifę. Fifa jak Fifa, znowu bije od niej przynajmniej w moim odczuciu straszna sztuczność. Brak polotu w akcjach, rozgrywka strasznie wolna. Jeśli chodzi o grę komputera to nie wiem czy znowu to tylko u mnie występowało czy też nie, ale zdecydowaną większość bramek jakie traciłem to był wjazd w pole karne wzdłuż linii bocznej i wyłożenie piłki. Przez 2 sezony( tyle starczyło mi chęci ) nie straciłem ani jednej bramki z dystansu czy też stałego fragmentu.Wszystkie bramki jakie traciłem to były gole z pola karnego. Podsumowując jak dla mnie obydwie kopanki w tym sezonie są strasznie słabe, a ja sam wciąż napieram w nieśmiertelnego PES 6.