Kwestia reputacji managera

 clicers Partyzant

Postów: 94
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 06.03.2009
Poziom ostrzeżeń: 0
0
28.06.2012, 12:03    Pytanie
Witam,

od kilku sezonów prowadzę West Ham, z którym awansowałem do Premiership, gdzie zajmowałem odpowiednio 2,4 i 3 miejsce oraz dotarłem od półfinału LM i w następnym sezonie do ćwierćfinału LM. Jednak moja reputacja jako managera jest cały czas krajowa, tak samo jak klubu ( wyższą ma np. Everton, który cały czas tuła się w dolnych rejonach tabeli). Czym to jest spowodowane ?

 Szemek Ekspert

Postów: 2024
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 07.10.2007
Skąd: Boguszów- Gorce
Poziom ostrzeżeń: 0
0
28.06.2012 12:17    #1
Dziwnie to jest skonstruowane. Ja w Polsce zdominowałem ligę, co sezon grupa w LM, raz ćwierćfinał itp., a i tak najlepszą reputację miała Polonia, która nie odnosiła żadnych sukcesów na swoim podwórku, a tym bardziej na europejskim. Ich jedyna przewagą była kasa. Podobnie mam teraz w Anglii - reputacje globalną ma totalny średniak Blackburn (nawet ManU nie ma takiej), też jest to związane z pieniędzmi. Co do reputacji menedżera, to ciężko jest mi wymyślić skąd się bierze, mi skoczyła do kontynentalnej po wygranej w grupie LM, Legią na Chelsea w Londynie.
"To tylko Internet k*rwa."

 jacoby Partyzant

Postów: 19
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 09.11.2011
Skąd: Stargard Szczec.
Poziom ostrzeżeń: 0
0
28.06.2012 14:00    #2
Reputacja klubowa w 2012 jest imo lekko schrzaniona, bo nawet jeśli dominujesz w lidze od kilku sezonów, ale brak wgranych w europejskich pucharach to podskakuje tylko w b. małym stopniu - widzę to po sobie - od 4 sezonów wygrywam na podwórku wszystko Legią, w LM gram co roku, w tym wychodziłem do 1/8 finału, zeszły sezon genialny w LE - półfinał i w nim minimalna porażka z Tottenhamem, w tym roku pokonuję w najtrudniejszej grupie LM Barcelonę i po półmetku jestem liderem, w lidze od 2 sezonów totalna miazga, ok. 50 spotkań bez porażki, w tamtym roku w ekstraklasie ok. 110 bramek, wyniki po 6-0, 5-0 z Wisłą i innymi potęgami, a mimo to o reputacji Lecha Poznań mogę sobie pomarzyć. Nawet jeśli w współczynnikach UEFA jestem 27. klubem europejskim, a w finansach jestem w top 50 na świecie. Absurd.

Jeśli chodzi o reputacje menago to wydaje mi się, że z kolei jest za prosta, teraz mam 5 sezon, po 3 miałem propozycję objęcia Szachtaru, przed tym sezonem nie zdecydowałem się wyrazić chęci prowadzenia Realu (a miałem spore szanse), a aktualnie jako jeden z 3 managerów w grze (oprócz mnie jeszcze Guardiola i Mou) mam reputację światową. Dziwny jest ten rozrzut jeśli chodzi o ten wzrost reputacji w tych 2 sprawach.

 Szemek Ekspert

Postów: 2024
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 07.10.2007
Skąd: Boguszów- Gorce
Poziom ostrzeżeń: 0
0
28.06.2012 14:23    #3
@up - dokładnie tak jak napisałeś. Dziwne i wkurzające jest jak krótko trzeba pracować na dobrą reputację menedżera. Nie piszę, że chciałbym 20 lat tyrać po niższych ligach, żeby dostać robotę w Championship czy T-Mobile Ekstraklasie, ale odrobinę mogliby to utrudnić.

Chociaż kolega, który zakładał temat, ma odwrotny problem :) Doradzam cierpliwość, Tobie jako menedżerowi reputacja spokojnie wzrośnie, nie martw się. Z klubem będzie gorzej.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 28.06.2012 o godz. 14:25

"To tylko Internet k*rwa."

 clicers Partyzant

Postów: 94
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 06.03.2009
Poziom ostrzeżeń: 0
0
28.06.2012 15:16    #4
Kiedyś jak grałem Legią, wygrywałem wszystko w Polsce, co rok LM i szybko miałem reputację kontynentalną, po czym objąłem Chelsea. I właśnie to jest idiotyczne, że wyższą reputację ma manager wygrywając ligę polską niż manager od kilku lat zajmujący czołowe pozycje w Premiership. Zapomniałem, że prowadząc WHU 2x zostałem Managerem Roku w Anglii.

 loswariatos Młody aktywista

Postów: 444
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 25.02.2006
Skąd: Warszawa
Poziom ostrzeżeń: 0
0
28.06.2012 20:15    #5
Nic nie wygrałem oprócz dwóch mistrzostw Białorusi i dwóch pucharów Białorusi a reputacje mam... kontynentalną i często w plotkach jestem przymierzany do klubów pokroju PSV, Marsylia, Manchester Utd. Tajemnica tkwi w tym, że przez pół roku byłem selekcjonerem Egiptu. Strasznie nudne to było, zrezygnowałem ale reputacja pozostała ;)

Reputacja klubowa - bez zdobycia któregoś z europucharów nie liczyłbym na wiele.
meglio fascista che frocio

 Valdi91 Młody aktywista

Postów: 297
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 08.01.2012
Skąd: Wejherowo
Poziom ostrzeżeń: 0
0
28.06.2012 20:35    #6
Ja byłem 3 sezony w Lechii. W pierwszym nie wygrałem nic, musiałem zadowolić się wicemistrzostwem kraju, bo w ostatniej kolejce pozwoliłem sprzątnąć je sobie sprzed nosa. W drugim wygrałem mistrza i puchar kraju, w trzecim superpuchar i mistrza. W między czasie ćwierćfinał LE i 1/8 LM. Ale jako, że Polska liga mi się znudziła, zdobyłem tam wszystko co szło, postanowiłem przenieść się gdzieś indziej. Już pod koniec 3. sezonu starałem się znaleźć sobie nowe miejsce pracy - bez skutku. Nawet kluby z 2. Bundesligi mnie olewały. Na szczęście Pan Franek Smuda po owocnej pracy z reprezentacją odszedł na zasłużoną emeryturkę, a ja byłem pewniakiem na stanowisko selekcjonera. Tak też się stało. Muszę przyznać, że wysoko zawiesił mi poprzeczkę, ponieważ w rankingu FIFA awansował z 64. miejsca aż na 12. Mnie udało się ten wynik jeszcze poprawić, awansowałem na miejsce 6. wygrywając grupę eliminacyjną do EURO 2016 i sparingi z takimi potęgami jak Włosi czy Holendrzy. EURO w moim wykonaniu okazało się totalną klapą, mimo łatwej grupy (Austria, Walia i Belgia). Po niezłych sparingach chłopaki nagle zapomnieli jak się gra, w związku z czym zremisowałem wszystkie mecze zajmując zaszczytne, ostatnie miejsce w grupie, choć od awansu dzieliły mnie 3 minuty. Po tym niewypale dobrowolnie podałem się do dymisji, lecz odziwo moja reputacja skoczyła na kontynentalną. Pojawiła się oferta z Aston Vilii, której już wcześniej byłem blisko, lecz ostatecznie zdecydowali się na kogo innego. I tu śmieszna rzecz - w klubie z Birmingham spędziłem dwa, może 3 tygodnie i... pojawiły się oferty z Chelsea i Liverpool'u. Bez zastanowienia przeprowadziłem się do Londynu, i póki co idzie mi świetnie. Więc tak jak kolega wyżej napisał - kluczem do wszystkiego może być stanowisko selekcjonera kadry narodowej. Widzicie, jak spieprzyłem EURO całkowicie, a z Lechii trafiłem do Chelsea.

A co do przymierzania Cię przez media do wielkich klubów, to owszem, fajnie się to czyta, kiedy Twoje nazwisko łączą np. z Man U, ale spróbuj się zgłosić, to Cię wyśmieją. To działa tylko wtedy, kiedy jesteś pewniakiem. Najlepsze to mi się przytrafiło, kiedy zgłaszałem się do klubu, w którym teoretycznie miałem duże szanse, to ich odpowiedź: 'Valdi to jedna z opcji.' bądź 'Valdi mile nas zaskoczył', lecz nikt mi żadnej oferty nigdy po tym nie złożył. Raz jeden po 'Valdi mile nas zaskoczył' zaproponowało mi Leeds, ale to była zupełnie inna rozgrywka, prowadziłem wtedy dużo większe kluby, takie jak Tottenham i Everton. A tak, to jeśli nie piszą, że jesteś pewniakiem, to nie ma się co napalać :)

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 28.06.2012 o godz. 20:42

 loswariatos Młody aktywista

Postów: 444
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 25.02.2006
Skąd: Warszawa
Poziom ostrzeżeń: 0
0
29.06.2012 14:49    #7
Czy wyśmieją czy nie to nie powiem bo nie sprawdzałem ;) Nie mam zamiaru się nigdzie ruszać z Dynama Mińsk dopóki nie osiągnę postawionych przez siebie celów: coroczny awans do fazy grupowej LM i kopanie po tyłku BATE Borysów.
Swoją drogą ciekawa sprawa na jakiej podstawie powstają te przymiarki do klubów. Bo jeśli decyduje reputacja to bez znaczenia powinno być czy to klub składa ofertę czy Ty składasz ofertę klubowi.
meglio fascista che frocio

 Valdi91 Młody aktywista

Postów: 297
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 08.01.2012
Skąd: Wejherowo
Poziom ostrzeżeń: 0
0
29.06.2012 18:28    #8
Mnie w Lechii łączyli z solidnymi europejskimi zespołami, a i nawet z czołówką Premiership. Gdzie bym się jednak nie zgłosił, to zawsze mnie olali. A jak ktoś będzie miał pecha to i z obecnego klubu wyleci za nadmierne zainteresowanie innymi posadami, więc z tym trzeba uważać ;)

 Szemek Ekspert

Postów: 2024
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 07.10.2007
Skąd: Boguszów- Gorce
Poziom ostrzeżeń: 0
0
29.06.2012 22:37    #9
Weźcie też pod uwagę swoją startową reputację, jeżeli ktoś zaczyna jako były reprezentant to ma łatwiej. Ja zaczynałem jako niedzielny piłkarz czy jakoś tak i czasem sam siebie za to przeklinałem, ale teraz się cieszę.
"To tylko Internet k*rwa."

Musisz się zalogować, aby dodać odpowiedź.

PRZEGLĄDAJĄ TEMAT

1 aktywny w tym 0 zarejestrowanych, 1 gość, 0 ukrytych

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution