Jest ogólnie fajnie,ale nie moge zniesc tego,ze caly mecz mnie rywale cisna....Zdarzaja sie wypadki,ze to ja jestem lepszy,ale ogolnie to nie potrafia moi zawodnicy skleic akcji...Mam dobrych grajkow,morale tez sa wysokie,rozmowy wychodza dobrze przed meczem...Ogolnie wszystko niby jest ok,ale jak przychodzi mecz to poprostu jest jakas masakra...Nie moge wyjsc z wlasnej polowy.Taki WEST BROM pocisnal mnie juz 2 sezon z rzedu u mnie 1:0 chociaz w pierwszym sezonie gral w 9 od 35 minuty i Pojazd..
Jest na to jakis sposob,zeby oni zaczeli w koncu grac w pilke?
Proboje roznych taktyk,ale nic z tego...Czy moze zmienic formacje?
Jest na to jakis sposob,zeby oni zaczeli w koncu grac w pilke?
Proboje roznych taktyk,ale nic z tego...Czy moze zmienic formacje?
Najnowsze posty