[quote="raul.7"]@Valdi - nie ma reguły odnośnie rozmów motywacyjnych. Nie raz też próbowałem wszystkiego (z silniejszymi, słabszymi zespołami) z różnymi skutkami. Dajmy na to prowadzisz Malagę. Grasz na wyjeździe z Barceloną. No i kto będzie faworytem? Oczywiście bezdyskusyjnie Barca. Raz powiesz piłkarzom aby zagrali na luzie - poskutkuje i wygrasz 4:1. A innym razem? Piłkarze zagrają niesamowite gówno i dostaną 0:4 do przerwy?[/quote]
[quote="Valdi91"]Nie działa w 100% przypadków, lecz nieraz można się zdziwić, co potrafią zrobić nasi grajkowie grając bez presji.[/quote]
W FM'ie 12 na nic nie ma reguły, zbyt wiele czynników ma wpływ na grę, od wymiarów boiska i warunków atmosferycznych, poprzez poziom morale aż po atrybuty psychiczne zawodników, jak słusznie zauważyliście. Ja jednak nigdzie nie napisałem, że gra na luzie to złoty środek, i że nie potrzeba taktyki Diablo, wystarczy zalecić grajkom grę bez presji i każdy mecz sam się wygra.
[quote="stefan1984"]Tak, jak przedmówca rzekł: To, co powiedzieć zawodnikom w szatni nie zależy tylko od tego, z kim i gdzie gramy, ale jeszcze od tego, jakich mamy piłkarzy, zawodnicy ambitni czy zdeterminowani, pomimo że każemy im grać na luzie, będą się starali i dadzą z siebie wszystko, a zawodnicy niezbyt odporni na stres spalą się, gdy będziemy oczekiwać od nich oczywistych wyników, np pokonania o klasę słabszej drużyny na własnym boisku.[/quote]
Nie uważam, bym miał w Lechii zawodników o niesamowicie wysokich atrybutach mentalnych, a mimo to rozklepali Steuę, CSKA i Zenit jak trampkarzy. Dla mnie równie ważną kwestię odgrywa miejsce rozgrywania meczu - nawet grając z niżej notowanym rywalem na wyjeździe można się przejechać, gdy rozkażemy naszym piłkarzom przywieźć stamtąd 3 punkty. Można wiele gdybać, czy to wina rozmów motywacyjnych, forma dnia, czy jeszcze coś innego.
Generalnie nie mam problemów z rozmowami, więc starałem się przekazać autorowi wskazówki, które się u mnie sprawdzają. Niejednokrotnie już odwracałem wynik spotkania mimo dwubramkowego prowadzenia rywali w pierwszej połowie. Chociaż teraz nawet zbyt często takie coś mi się nie zdarza (mam na myśli 0:2 do przerwy), ale jak już pisałem - nie sposób przewidzieć co ten silnik meczowy nam zgotuje w nadchodzącym spotkaniu.
Problem może leżeć w tym, że ktoś ustawił sobie doświadczenie menago na 'niedzielny piłkarz' i zaczął grę w Realu Madryt, a teraz dziwi się, że zawodnicy go nie słuchają...
Najnowsze posty