Z tego co wiem na to nie ma wpływu, mialem to samo w Jagielloni. Tomka Kupisza sprzedał mi do Rosenborga za 14mln zł (warty był coś koło 5mln, a ja chcialem ponad 17mln), a potem sprowadzonego do mnie po wielkich wysiłkach Pawła Wszołka sprzedał za 10mln gdzieś do Norwegii (warty był 3.5mln). I tak naprawdę, na nic zdały mi się te pieniądze bo w tych dwóch piłkarzach pokładałem największe nadzieje (no może jeszcze w Tymińskim, i Teodorczyku).

Prawdopodobnie Twój klub jest zadłużony i to na sporą sumkę, dlatego prezes przejmuje tutaj obowiązki managera.
Musisz się z tym pogodzić, dopóki klub nie wyjdzie na prostą.

Klub nie ma żadnych pożyczek ( owszem wcześniej miał ale nie widnieje suma by coś spłacać ) mało tego , z tej kasy co zostałem za tych graczy nie ma całej sumy w ogóle prawie nic nie ma - po prostu ta kasa znika nie wiadomo gdzie ;/ ? powinienem mieć gdzieś 3 mln na koncie a mam zaledwie 500 tyś. jak już wspomniałem żadnych pożyczek nie ma klub i nie mam na czerwieni salda ;|

też kiedyś miałem taką sytuację, nie pamiętam dokładnego komunikatu ale było coś w stylu: zarząd postanowił sprzedać zawodnika, ponieważ propozycja była nie do odrzucenia. Chyba nic z tym nie da się zrobić, spróbuj może ustawić cenę minimalną za jaką chcesz sprzedać zawodnika

w fm10 Berlusconi często mi kupował kogoś do Milanu np. nie wiem po co Kuyta i chciał sprzedawać, ale szło wejść w transfery i samemu odrzucić ofertę, W nowszych fm nie spotkałem tego typu przypadków

Ja miałem ciekawą sytuacje z zarządem prowadząc Wisłę Kraków w FM12. Dokładnie nie pamiętam, ale to był ok 5 sezon. A dokładnie jego końcówka, a więc czas robienia transferów. Mianowicie wchodzę w zakładkę transfery a tu ni stąd ni z zowąd mam pełno realistycznych transferów zawodników wartych po kilkanaście milionów funtów. Przed sezonem nikt specjalny nie chciał do mnie przyjść a tu nagle takie gwiazdy. Po czym wchodzę w zakładkę finanse i patrze, że na koncie mam ok 90 mln funtów (miałem ok 10mln). Dziwie się o co kaman. Po czym wchodzę w FM Genie Scouta i patrzę, że moja Wisła ma ponad 8000 reputacji. Byłem chwilę zdezorientowany tą sytuacją. Dopiero po jakimś czasie zorientowałem się, że doszło do zmiany zarządu. Moim właścicielem został jakiś szejk z Kairu, który oprócz super reputacji, full kasy zmaksował poziom mojej szkółki i bazy treningowej czyli 20/20. I według Genie Scouta jeśli dobrze pamiętam był w pierwszej trójce prezesów w grze. Potem parę razy jeszcze dał mi po kilkanaście milionów. Niestety po ok 2-3 sezonach mnie opuścił mimo, że odpłaciłem mu się wygraniem LM. Mimo wszystko jego obecność miała diametralny wpływ na dalszą rozgrywkę.

Jaki status w drużynie mieli przehandlowani przez prezesa gracze? W poprzednich FM'ach jak grałem Legią to Kosmala niejednokrotnie sprzedawał graczy bez mojej wiedzy, ale dotyczyło to tylko graczy ze statusem innym niż pierwszy zespół lub kluczowy. Wystarczyło, żeby oferta na takiego zawodnika była dwukrotnie większa niż jego wartość. Ciężko było przez to utrzymać w drużynie rezerwowych o potencjale zbliżonym do podstawowych graczy. Na sprzedaż graczy nie miała wpływu sytuacja finansowa klubu bo na koncie miałem powyżej 500 mln złotych.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 06.12.2012 o godz. 21:29

Ja uważam że twórcy tej gry powinni się dokładniej przyjrzeć temu bądź co bądź problemowi bo nie ukrywam ze sprzedawanie przez prezesa graczy bez mej zgody psuje całą radość gry i nie wiem a raczej nie spotkałem się nigdy z przypadkiem ( przynajmniej nie przypominam se ) by w świecie realnym jakikolwiek prezes np Realu czy Barcy sprzedał swojego kluczowego gracza bo owszem gdyby mi za takiego gracza dawali np 30 mln to prezes miałby prawo sprzedać bo to spore sumy ale ze sprzedaje mi graczy których sumy są nie duże i nie małe jak na realia mojej ligi i są ważnym ogniwem mego zespołu to już mnie wku....

Normalnie paranoja z tymi prezesami ;/