[quote="German"][quote="myfunnygame"]jeeeeeeeest
http://i.imgur.com/ALdBG.png[/quote]

I takie osiągnięcie uważam za większe niż jakieś klepanie po łbach Legią/Wisłą/cokolwiek największych TUZÓW w Lidze Mistrzów, Europy w pierwszym sezonie, jaranie się tym i tak dalej. Pamiętajcie, ze definicją trudności w FM'ie jest sama reputacja managera Ma to ogromny wpływ na rozgrywkę. Szczerze gratuluję.[/quote]
Podpisuje się pod tym oboma ręcami

Szkoda, że połowa z was gra taksami z neta a potem się chwali, że wygrali LE i PM. Żałosne.

Kiedyś grając taktyką z neta wygrywałem wszystko, teraz robie sam i gra staje się realna, wciągająca i każdy sukcesz cieszy trzy razy lepiej.
Polecam takie rozwiązanie ;D

Jeden normalny chyba bo jak widzę teksty :

Gram Wisłą 10 sezon wygrałem 5 razy LM 10 razy ligę. Ludzie czy wy nie potraficie grać sami ? Jak sądzicie w realu też Wisła dostaje takse z dupy i wygrywa LM po 10 latach ? Ogar tam podnieta, że wygrał z Barcą grając taksą z neta bezcenna hah.

[quote="owngen"]Jeden normalny chyba bo jak widzę teksty :

Gram Wisłą 10 sezon wygrałem 5 razy LM 10 razy ligę. Ludzie czy wy nie potraficie grać sami ? Jak sądzicie w realu też Wisła dostaje takse z dupy i wygrywa LM po 10 latach ? Ogar tam podnieta, że wygrał z Barcą grając taksą z neta bezcenna hah.[/quote]

Na szczęście z odsłony na odsłonę FM-a coraz trudniej jest zrobić killer taktykę i gra się bardziej realnie.

to jest jakis problem w stworzeniu wlasnej taktyki? Nie rozsmieszajcie mnie
EOT!

Temat ten w zasadzie jest tylko do przechwałek, ale nie widzę nic złego jeśli ktoś chce coś dopowiedzieć na jej temat czy opowiedzieć od siebie anegdotkę, ale bądźmy poważni i nie pierdzielmy o dupie Maryny jaki to skandal grać s/l i co to za diabelstwo te killer-taktyki. Szukacie sensacji, tam gdzie jej nie ma, zapiszcie się do PiS-u. Każdy ma prawo grać jak mu się podoba, a killer taktyki nie są niczym innym jak błędem programistów, który dzięki temu że był wykorzystywany przez graczy został naprawiony.

Może zabrzmię śmiesznie, ale jak wszyscy wypisują swoje 'osiągnięcia' to i ja pochwalę się swoim. Po długiej, nieodwzajemnionej miłości do FMa po raz pierwszy udało mi się skończyć pełen sezon ligowy! Mój styl grania w FMa nie polega na wyborze wielkich klubów i walczenie z nimi o najwyższe cele, ogromne pieniądze w otoczeniu licznego sztabu szkoleniowego i tłumu kibiców. Ja zaczynanam karierę jako żółtodziób trenerski (25 lat, niedzielny gracz, bezrobonty), wybieram pracę w niewielkim klubiku (inne i tak mnie nie przyjmują) i oglądam wszystkie mecze w całości (żadnych skrótów), dlatego rozgrywka zawsze bardzo mi się wydłuża. Po kilkudziesięciu godzinach nareszcie się udało! Wraz z moją Lietavą Jonavą w pierwszym sezonie udało nam się uzyskać awans do najwyższej klasy rozgrywkowej na Litwie i dojść do ćwierćfinału krajowego pucharu. Po objęciu klubu miałem do dyspozycji ledwie dwóch graczy, musiałem więc także poświęcić sporo czasu na wyszukanie przynajmniej 9 zawodników, by móc chociażby podjąć walkę z trzema faworyzowanymi drużynami. Miałem niewielki budżet płacowy, więc byłem zmuszony do zatrudnienia niechcianych, wyrzuconych po zakończeniu wcześniejszego sezonu młodych grajków. Ostatecznie udało mi się sprowadzić 16 zawodników, więc mieliśmy nawet kompleną ławkę rezerwowych! Przyjęte przeze mnie taktyki okazywały się skuteczne w większości meczów, ale to nie zwycięstwa najbardziej mnie cieszyły. Średnia wieku w mojej drużynie wynosiła około 21 lat: wszyscy zawodnicy poniżej 22 lat + jeden 33 latek - jeden z dwójki graczy których zastałem na starcie i pobierający astronomiczną wręcz kwotę jak na warunki finansowe mojego klubu; czterokrotnie wyższą pensje niż średnia... 900 euro. Po paru miesiącach siedmiu moich zawodników zaczęło regularnie dostawać powołania do kadr młodzieżowych Litwy (U-19 i U-21). To przepiękne uczucie, mieć świadomość, że chłopaki którzy pare miesięcy wcześniej nie mogli być pewni swojej przyszłości pod moją wodzą znaleźli stałe miejsce pracy, które być może okaże się jedynie przystankiem przed długą, piękną karierą... Sezon drugi czas zacząć

Gratuluje. Ja bym nie wytrzymal chyba patrzac na caly mecz szczegolnie ze 4na 5 akcji konczy sie po 4 podaniach i wybiciu na aut.

Viique jestes masochista!

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 24.02.2013 o godz. 07:16

Gratulacje Viique, w sumie się nie dziwię takiemu share'owaniu radości Takie sytuacje w FMie budują menadżerskie ego najmocniej ze wszystkich, nie mówiąc o korzyściach in-game. Powodzenia w utrzymaniu się!