Probem z kontraktami

 sefko1 Przodownik pracy

Postów: 1146
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 22.08.2006
Skąd: Wrocław
Poziom ostrzeżeń: 0
0
20.09.2006, 11:17    Pytanie
Zastanawia mnie jedna sprawa. Gram Śląskiem i mam kliku zawodników, z którymi chciałbym przedłuzyć kontrakt. Niby nic nadzwyczajnego a jadnak pojawiały sie 2 problemy:
1. Najlepszy zawodnik w klubie Lutsenko (zakupiony w 2006 kontrakt do 30.06.2010 za 800USD/tydzień) juz zaraz po przyjściu do mnie oswidczył, że nie chce renegocjować kontraktu i tak sie dzieje od blisko 4 lat. Prawdopododbnie oddejdzie na "wolny transer". Oferowałem mu 40 tysUSD/tydzień (50 razy więcej niż ma) a On sie uwziął. Jeszcze rozumiem jakby w ostatnim roku kontraktu stwierdził, że woli odejśc na prawie bosmana do innego klubu to bym zrozumiał. Ale po co podpisywał ze mną kontrakt jak juz następnego dnia stwierdził, że nie chce go renegocjować (chciałem się pozbyc klauzuli "minimium fee";) i gra 4 lata za śmieszne pieniadze. Dla mnie jest to niedoróbka gra. Polacy u mnie w klubie co roku chcą jakąś podwyzkę, złaszcza jak grają w 1 składzie.
2. Wielu graczy w moim klubie żąda nierealnych pięniedzy za swoje usługi. Gracz Dobek miał podbisany kontrak na 3 lata. po 2 latach chciałem mu zoferować kontrakt i w sumie nie chciał jakis wygórowych pinędzy (jakieś 2000USD/tydzień). Postanowiłem poczekac, bo tak zasugerował mi mój asystent. W ciagu pól roku udało mi się sprzedaz graczy za ponad 20 mln USD i moje możliwośc kontraktowe znacznie wzrosły, podczas gdy jego minuty spędzone na murawie spadły. Stał sie rezerwowym, ale jakie było moje zdziwienie, gdy przyszło do negocjacji umowy. nagle zarządał 17000USD/tydzień. I najgorsze, że wszyscy inni gracze tez nagle mają takie wymagania, że jakbym wszytskie spełnił leciałbym na stracie. A najgorsze jest to, że na przykład taki Kowal, chciał u mnie zostać jak zapłace mu 30 tys USD/tydzień jednak gdy sprzedałem do do Wisły z przerażeniem odkryłem że gra tam za 13 tys USD/tydzień. Załamka. A pisał mi że jest szczęśliwy grając w moim klubie. Z tego wychodzi, że nie opłaca się za dużo zarabiać bo gracze zedrą z Ciebie cały zysk.

No i na koniec. Zna ktoś może sposoby na przekonanie gracza do przedłużenie kontraktu, czy w takim przypdaku jest n stracony dla klubu.

 Rem-8 Wywrotowiec

Postów: 1416
Grupa: Moderator
Dołączył: 17.03.2002
Skąd: Ożarów Mazowiecki
Poziom ostrzeżeń: 0
0
20.09.2006 11:22    #1
Nalezy pozbyc sie jakichkolwiek niezadowolen pilkarza. Sprawdz, co mu sprawia problem. Jesli np chce przejsc do lepszego klubu, to ciezko bedzie go powstrzymac, ale np. jak teskni za domem, to wyslij go na urlop. Moze tu jest problem.
"Hey kids rock and roll, nobody tells you where to go"

 sefko1 Przodownik pracy

Postów: 1146
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 22.08.2006
Skąd: Wrocław
Poziom ostrzeżeń: 0
0
20.09.2006 11:50    #2
Właśnie problem tkwi wtym , że On (i kilku innych) zaraz po przejściu do klubu nie chcę w żadnen sposób negocjować kontraktu. Mimo, że przez całą czas grają w 1 składzie i mają "enjoyoing playing for the club". I z uśmiechem na twarzy odejdą do innego klubu. Mogli by wprost powiedzieć, że chcą odejśc do innego/wiekszego klubu. A tak niby wszystko OK, a jadnek problem. I nie zaczyna sie On po jakimś czasie, tylko od 1 dnia pobytu w klubie. To po co przychodzili, jak potem od 1 dnia juz nie chcą prowadzić żadnych negocjacji.

BTW. Właśnie Janukiewicz mi napisał, że nielubi Napierały podczas gdy ten drugi ma Janukiewicza w ulubionych osobach. Paranoja. Miłośc nieodwzajemnieona. A z Janukiewiczem tez za rok muszę podpisać nowy kontrakt. A on nagle po 3 latach stwiedził, że nie lubi człowieka z którym grał przez 3 lata. Moze się pobili o kobietę :P.

 swiety_1984 Partyzant

Postów: 13
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 17.09.2006
Skąd: Krapkowice
Poziom ostrzeżeń: 0
0
20.09.2006 13:50    #3
[quote sefko1 ;)]I nie zaczyna sie On po jakimś czasie, tylko od 1 dnia pobytu w klubie. To po co przychodzili, jak potem od 1 dnia juz nie chcą prowadzić żadnych negocjacji.[/quote]

Wiesz - można odbić piłeczkę - po co go sprowadzałeś na takich warunkach, skoro chciałeś zaraz potem renegocjować... Niektórzy mają tak, że renegocjacji nie chcą (bo właśnie ta klauzula im się podoba). A że po 4 latach nie przedłużają już umowy?? Ja tak straciłem z Wisły Melgara - po prostu nagrali się w Twoim klubie, tylko tego nie mówią w prost - nie raz za mniejsze pieniądze grają potem gdzie indziej. Chęci zarobkowe piłkarzy też wzrastają, gdy klub jest bogatszy - to tak samo jak górnicy chcieli pieniędzy z zysków kopalń - taka sama zasada...

 sefko1 Przodownik pracy

Postów: 1146
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 22.08.2006
Skąd: Wrocław
Poziom ostrzeżeń: 0
0
20.09.2006 14:38    #4
Nie o to mi chodzi. Po prostu jedni gracze bez trudu w kazdej chwili zgadzaja się na negocjacje kontraktu a inni nawet od 1 dnia w klubie przez 4 lata (nie po 4 latach), ani razu nie byli zainteresowani żaby choc zasiąść do rozmów. I odrzucali każdy kontrakt bez podania przyczyn, mimo, że byli szczęśliwi w klubie. A to nie chodzi o to, że im sie nie podoba jakaś klauzula, czy jej brak, po prostu zero odzewu na moje propozycje. Zero negocjacji, nawet nie stawiają jakis wygórowanych żądań. Po prostu juz 1 dnia stwierdza, że będzie grał przez 4 lata za śmieszne pieniądze a potem odejdzie. I nie zmienia zdania. Dla mnie to troche dziwne. A co do tego 1 dnia. To był tylko przykład. Aczkolwiek nie ukrywam, że zwykle po walce z innymi klubami o danego gracza zawsze go troche nadpłacam , a potem po jakimś czasie staram się doprowadzic kontrakt to akceptowalnych dla obu stron warunków. No i oczywiście zwykle przedłużam kontrakt jak najwcześniej kiedy żądania moich graczy nie są jeszcze tak wygórowane, jak po tym gdy zaczynają dobrze się sprawować. Kiedys tak nie robilem, ale od czasu gdy straciłem kilku graczy opóźniając rozmowy kontraktowe, jestem bardzo ostrożny i praktycznie zaraz po przyjściu danego gracza sprawdzam czy jest zainteresowny renegocjacja kontraktu. Większość nie ma z tym probelmu. Ale są rodzynki.

 swiety_1984 Partyzant

Postów: 13
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 17.09.2006
Skąd: Krapkowice
Poziom ostrzeżeń: 0
0
21.09.2006 11:19    #5
sefko - czyli jak w życiu - rodzynki zawsze się znajdą ;)

 ASAHI Partyzant

Postów: 51
Grupa: Użytkownik
Dołączył: 21.04.2005
Skąd: Lw??wek ?šlÄ?ski
Poziom ostrzeżeń: 0
0
22.09.2006 09:07    #6
Ja chciałem Ronaldinho do Chelsea...zaproponowałem jemu 1200tys/m-c euro oraz wszystkie klauzule dodatkowe w max wartosciach czyli za gole, asysty, wystepy oraz podwyzke 25% a on do mnie, że ciężko by mu było odejść...ehhh se la wi ;P

Musisz się zalogować, aby dodać odpowiedź.

PRZEGLĄDAJĄ TEMAT

1 aktywny w tym 0 zarejestrowanych, 1 gość, 0 ukrytych

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.