@Bolson - po obejrzeniu "Pitbulla. Nowe porządki" ciągle mam w pamięci teczkę sprawy, którą miał Gebels na swoim biurku. Sprawa: Kryptonim Brudas

[quote="Maciejusz"][quote="romantico"]Moim zdaniem jest bardzo dobre rozwiązanie. Ceyvol, czy nie można by zrobić wyjątku i umieścić reklamy non profit na FMrev?

Czesto słyszy się ostatnio by dać sobie spokój z MFM, wieć myslę, że to odpowiedni krok w pozytywną stronę. [/quote]

Nawet jeżeli nie da rady zrobić reklam non profit to myślę, że jako społeczność Rev moglibyśmy się wspólnie wspierać np. w manifestach. Tutaj prośbę miałbym do wszystkich manifestujących i tych aktywnych i tych mniej, aby na końcu swoich tekstów mogli wkleić ze 2-3 zdania z linkiem i do SuperZiemniaka, by zrobił manifest opisujący sytuację z odnośnikami do sprawy.[/quote]

Nie no, manifestu nie zrobię - po co zaśmiecać blogosferę. Jest mi po prostu, po ludzku smutno, ale tak jak mówiłem, gdzieś w podświadomości wiedziałem, że do tego dojdzie. Nie ma się co w tym babrać, lepiej prowadzić rewolucję i wstawiać talenty.

[quote="romantico"]Postarajmy się zrobić swoje rozgrywki o których będzie głośno i radośnie pisano. (...) Proponuję stworzyć rozgrywki na wzór RM, jako społeczność zrzucić się na nagrody. (...) Wynajęcie lokum na finał to nie są duże pieniądze, (...).[/quote]

[quote="Shrek"]Sprawa turnieju jest stosunkowo prosta -pytanie czy wolimy grać draft 1 vs 1 ( co byłoby kopią Fm Tuby), czy może raczej większy turniej po sieci LAN.
W drugim wypadku kwestia jest prosta, kawiarenką internetowa + jakiś sponsor co sypnie za opłatę tej kawiarenki + może coś dorzuci do Puli.
Trudniej będzie zrealizować inną rzecz - kto powinnien na taki turniej LANowy przyjechać.[/quote]

Wiadomo - organizacja finału online jest tańsza (ba, wręcz jest to darmowe) ale obarczone jest większym ryzykiem (przykładowo zerwanym połączeniem itp). Organizacja finału turnieju w kawiarence internetowej bądź też w hotelu z Internetem nie musi być tak ekstremalnie droga. Wszystko zależy od terminu (wiadomo - sezonowość turystyki) i ilości osób zaangażowanych w finał (czy 2/4 finalistów, osoby zarządzające projektem i sprawozdawcy). Przypuszczając że takie wydarzenie miałoby się odbyć poza sezonem (czyt. przykładowo zima) i miałoby trwać w weekend (dwie doby noclegowe) i miałoby pojechać 6 osób (3 pokoje) to jest to kwestia znalezienia około 400-500 zł na noclegi (podaje na przykładzie średnich cen za dobę hotelową w średniej jakości hotelach na Warmii i Mazurach). Nagrody symboliczne - bo chodzi o fun i pozytywną rozgrywkę a także jakąś drobną integracje (czyt. ognisko, wypicie symbolicznego piwka a nawet wynajęcie hali piłkarskiej i pokopanie w gałę). Koszty związane z transportem to sprawy groszowe - do 100 zł w dwie strony można przejechać niemal całą Polskę i w zależności od ilości i zasobności tych osób kwestia finansowania jest do ustalenia. Wpisowe po 10-20 zł od osoby i przy 20-30 chętnych taki projekt jest do realizacji.

Chyba lepiej byłoby organizować zloty fanów FM (integracja), a rozgrywkę turniejową przeprowadzać online. Dla mnie jeżdżenie na turnieje w grę jest infantylne, bo jestem stary, ale wiem, że e-sport to już duży biznes. Jeśli ktoś normalny będzie to organizował, to będę kibicował, bo dzisiaj Rozgrywka Mistrzów nie spełnia tego warunku. Wystarczy dać słabe albo napisać nieprzychylny wydawcom komentarz, żeby wylecieć ze strony.

#ZlotNaDziałceKarola2k16 #Koszlę2016 #Koncerniaczki

http://i.imgur.com/HTDUYox.png - Dla zainteresowanych.

Cóż, co z tego, że FMTube to robi, nie można tego zrobić z większą pompą? Co więcej, wydaje mi się, że najpierw trzeba by przeprowadzić pare symulacji, jak to wygląda. Pucek jesteś ledwie dwa lata starszy ode mnie, a ja jeździłem pół polski, żeby pograć w gre ;x da radę! Zlot, to też fajna kwestia 2-3 dni, w okresie międzysezonowym nie może kosztować wiele. Co do turnieju Lan, można Kafejke, a mozna też jakichś hotel czy coś, jeżeli znajdzie się kilku posiadaczy laptopów. Zresztą to chyba można połączyć w jeden event?

Każdy ma inne pasje i preferencje

Oczywiście, że tak, ale wiekiem to się nie wykręcaj! Zresztą, czy ktoś ma pomysł na jakiś konkret? Czy to czysto akademickie rozważania?

[quote="IamTheSwarn"]Oczywiście, że tak, ale wiekiem to się nie wykręcaj! Zresztą, czy ktoś ma pomysł na jakiś konkret? Czy to czysto akademickie rozważania?[/quote]

Od rozważań do realizacji.

[quote="SuperZiemniak"][quote="Maciejusz"][quote="romantico"]Moim zdaniem jest bardzo dobre rozwiązanie. Ceyvol, czy nie można by zrobić wyjątku i umieścić reklamy non profit na FMrev?

Czesto słyszy się ostatnio by dać sobie spokój z MFM, wieć myslę, że to odpowiedni krok w pozytywną stronę. [/quote]

Nawet jeżeli nie da rady zrobić reklam non profit to myślę, że jako społeczność Rev moglibyśmy się wspólnie wspierać np. w manifestach. Tutaj prośbę miałbym do wszystkich manifestujących i tych aktywnych i tych mniej, aby na końcu swoich tekstów mogli wkleić ze 2-3 zdania z linkiem i do SuperZiemniaka, by zrobił manifest opisujący sytuację z odnośnikami do sprawy.[/quote]

Nie no, manifestu nie zrobię - po co zaśmiecać blogosferę. Jest mi po prostu, po ludzku smutno, ale tak jak mówiłem, gdzieś w podświadomości wiedziałem, że do tego dojdzie. Nie ma się co w tym babrać, lepiej prowadzić rewolucję i wstawiać talenty.[/quote]

Pyrko uważam, że to nie jest ŻADNE babranie! Choć ten temat nie jest zupełnie związany z futbolem, czy FM-em, to jest on równie ważny! Jeśli można w jakikolwiek sposób pomóc takiej osobie to myślę, że nic nie szkodzi założyć taki temat na forum, czy też robić to tak jak powyżej opisałem. Ja sam osobiście co roku oddaję 1% swojego podatku dla przyjaciółki mojej koleżanki z pracy, która ma dziecko chore na autyzm i przy każdej możliwej okazji w miarę możliwości finansowych wspieram takie inicjatywy dając nawet głupie 50-100 zł. U mnie w pracy jest też kilka osób, które mają poważnie chore dzieci i jako "społeczeństwo" staramy się 2-3x w roku robić zbiórki, by pomóc takim osobom robiąc chociażby licytacje przedmiotów, a cały zysk z tych licytacji jest przekazywany dla rodzin potrzebujących. Często chodzi o zawrotne kwoty operacji. Ostatnia licytacja wymagała uzbierania ponad 12 000 EUR, ponieważ w Polsce żaden lekarz nie był w stanie podjąć się szeregu poważnych operacji m.in. wzroku i trzeba było ją wykonać w Niemczech... Niech nawet odda z naszej społeczności 10-20 osób jakąś drobną sumę, czy ten procent podatku i już jest to wsparcie dla takich osób. Dla Nas wydaje się to niewielką kwotą, a dla innych liczy się każda złotówka. Patrzymy na takie sprawy z zupełnie innych perspektyw niż rodziny potrzebujące wsparcia finansowego.