U mnie w FM 16 wygrali Hiszpanie, którzy pokonali w finale rewelacyjnych Belgów. Sądzę, że jest to nawet realistyczny scenariusz, bo obie te reprezentacje mają znakomitych piłkarzy, ale muszą odpalić w odpowiednim momencie. Polska raczej wyjdzie z grupy, ale pewnie na nic więcej nie mamy co liczyć. Wszystko też zależy od kadry i formy podstawowych graczy, ale też od szczęścia. Ogranie Irlandii Płn. to nasz obowiązek, aby dobrze wejść w ten turniej, porażka z Niemcami jest pewnie wliczana, bo potrzebowalibyśmy meczu życia, żeby ich ograć na takich mistrzostwach. Na koniec zostanie mecz z Ukrainą, a jest to przeciwnik, który też ma mocny skład i wybitnie nam nie leży, a mimo to liczę na pewne 3 punkty. Byle tylko nie spalili się w przedbiegach.
Co do oglądania, to zamierzam przy jakimś grillu i piwku oglądać wszystkie mecze Polaków, a także jak najwięcej innych spotkań, ale to już będę musiał łączyć już z nauką do sesji.

Dziś gole Milika, Grosickiego, Kapustki, Rybusa i Piecha (śmiech). Dobrze to wygląda. Najbardziej martwią przyspawani do ławki Olkowski i Szukała, a także ostatni gorszy mecz Pazdana.

Z Europy zawsze kibicowałem Holandii (spoza: Urugwajowi), ale jej nie ma, więc pozostaje trzymać kciuki za ziomków Węgrów, choć szans na punkty to oni zbyt wielkich nie mają. Faworyta nie wymienię, za wcześnie by coś przewidywać.

Myślę, że nasi nie wyjdą z grupy ;/ Po cichu liczę, że Francja sprawi niespodziankę

[quote="GokuSSJ25"]Myślę, że nasi nie wyjdą z grupy ;/ Po cichu liczę, że Francja sprawi niespodziankę [/quote]

bez przesady, wystarczy że ograją Irlandię Płn. i mogą wyjść nawet z 3. miejsca

Finał: Hiszpania-Włochy 3:0

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 06.03.2016 o godz. 22:27

Oj, Bulwa, zapomniałem Wyjdą z grupy. 4 mecze zagramy Tak bardzo chciałbym się mylić... Pamiętam jak łamałem ograniczenia prędkości, żeby zdążyć na Polska-Grecja. Jaka była radocha jak Lewy strzelił Później Polska-Czechy w strefie kibica we Wrocku i moje "Jak ku*wa się nic nie stało?!" Mało po łbie nie dostałem, od "naszych"...

[quote="GokuSSJ25"]Oj, Bulwa, zapomniałem Wyjdą z grupy. 4 mecze zagramy Tak bardzo chciałbym się mylić... Pamiętam jak łamałem ograniczenia prędkości, żeby zdążyć na Polska-Grecja. Jaka była radocha jak Lewy strzelił Później Polska-Czechy w strefie kibica we Wrocku i moje "Jak ku*wa się nic nie stało?!" Mało po łbie nie dostałem, od "naszych"...[/quote]

Ja pamiętam jak padłem na kolana (mocno nawalony) i błagałem, żeby Tytoń obronił karnego.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 07.03.2016 o godz. 10:09

[quote="GokuSSJ25"]Później Polska-Czechy w strefie kibica we Wrocku i moje "Jak ku*wa się nic nie stało?!" Mało po łbie nie dostałem, od "naszych"...[/quote]
Też byłem! Ale ja cię bić nie chciałem.

[quote="SuperZiemniak"]Ja pamiętam jak padłem na kolana (mocno nawalony) i błagałem, żeby Tytoń obronił karnego.[/quote]
A ja chyba jako jedyny w całej strefie warszawskiej nie lamentowałem nad losem, tylko mówiłem ludziom "on to obroni, on to obroni!". A dlaczego? Poza tym, że przypomniało mi się, że Tytoń ma sezon życia, jeśli chodzi o bronienie jedenastek, to mignął mi ten sekundowy obrazek, gdy Wawrzyniak podbiega do już prawie wchodzącego Tyotnia i coś mu tam gada. I wtedy szybka rozkimna: Wawrzyniak-Panathinaikos-Grecja-Karagounis-karny-Tytoń i już wiedziałem, jak to się może skończyć Po meczu wyczytałem, że miałem rację - Kubuś mu wyszeptał, że Karagounis zawsze strzela w tę samą stronę...

Reasumując : wszyscy wiemy jak się to skończyło. Długo, oj długo poczekamy przynajmniej na ćwierćfinał. Bardziej prawdopodobne jest to, że Nasze wnuki lub prawnuki być może doczekają.