[quote="Crasher001"] Przyjeżdża sobie 17 Granada sprawdzić niespodziankę... 5/5 skuteczności, no kurwa. [/quote]

Hehehe-teraz właśnie oglądam Leganes-Bilbao i wytrzeszczam gały-powinno być już z 3:0 dla Leganes-a Bilbao nie istnieje.

[quote="Zwolay"]Mnie chodziło raczej o sytuację kiedy ustawiam ścisłe krycie-chcę by mój zawodnik był cieniem konkretnego przeciwnika-a ten debil mu zostawia z 30 metrów luzu.No sorry ale nie takie było polecenie.I wtedy przeciwnik (w sumie niekryty-mimo polecenia!) dostaje podanie na wolne pole,mój go nie zdąży dogonić bo pilnuje środkowego koła boiska (mnie wiadomo po co) i jest gol.Takie sytuacje są nagminne-no sorry-ewidentny burak w silniku.[/quote]

Jeśli zdarza się to nagminnie to faktycznie może być błąd. Ja nie gram ścisłym kryciem i takich sytuacji nie zauważyłem. Polecam jednak nie dawać ścisłego krycia obrońcom którzy nie mają atrybutów co najmniej 15 w kryciu, odbiorze, koncentracji i do tego niezłych atrybutów fizycznych

[quote="vicomino"] Polecam jednak nie dawać ścisłego krycia obrońcom którzy nie mają atrybutów co najmniej 15 w kryciu, odbiorze, koncentracji i do tego niezłych atrybutów fizycznych[/quote]

Dwóch środkowych miało po 15 w kryciu i odbiorze.Parametry fizyczne też dobre-chodzi tylko o klasyczny debilizm pod tytułem "stoję sobie na środku boiska,sam nie wiem po co,przeciwnik którego mam kryć biegnie pod moje pole karne,ja sobie dalej stoję...ooo-dostał podanie! Przyjął i biegnie w pole karne! No dobra-biegnę na bramkę choć mam z 30 metrów straty to pewnie zdążę! Nie zdążyłem-jaka szkoda..." I sypią się potem bluzgi a żonie więdną uszy

Poziom irytacji na to coś jest coraz wyższy. 6 razy gram sobie Legią z Arsenalem i sześć razy przegrywam.Odpowiednio 0:4, 0:5,0:3,0:3 i 0:4.W połowie tych meczy tracę bramki w pierwszych pięciu minutach z pierwszej akcji. W każdym z meczów po dwóch strzałach jest już 1:0,więc proszę mi nie opowiadać bajek o sukcesach polską drużyną w pierwszych dwóch sezonach bo to jest po prostu niemożliwe. Ta gra na to nie pozwala.

Zwolay, zagrałem pierwszy mecz w sezonie Lazio, nakazałem ścisłe krycie jedynego napastnika Milanu, Belottiego. Przegrałem 1-0 a bramkę strzelił Belotti Ale cały mecz był dobrze kryty (chyba, bo mam włączone jedynie kluczowe akcje). Spróbuje w tym sezonie ścisłe krycie napastników i zobaczę jakie to przyniesie efekty.

Ano zobacz i daj znać-bo wg mnie gra ma poważne babole.Ja gram Newcastle a przegrywam z ogórami pokroju Bristol...u mnie uśredniając parametry masz 15-tam ok 12....poza tym jeśli obrońca ma krycie i odbiór na 15 (Mbemba) to mogę się spodziewać bardzo solidnych umiejętności (wszak skala jest do 20 a nie do 200).

Makaron, ale ostatnio brakuje właśnie wpisów o sukcesach w ciągu dwóch czy trzech pierwszych sezonach polskimi klubami. Albo coś przegapiłem na forum. Gra zyskuje na realności i chyba już się tak nie da, nawet kombinując z ponownym wgrywaniem meczów.

Zgadza się i jest to realne, ale jest pewne ale. Pozbawienie gracza sukcesu słabą drużyną jest minusem. Skoro gra nie widziała problemu i wylosowała sobie Egipt w finale mistrzostw świata, to dlaczego pozbawić gracza satysfakcji w Europie. Jaki jest sens wygrywania polską drużyną nawet ligi mistrzów,gdy gra się wtedy w nudnej lidze. Gra pozbawiona takich smaczków jest słaba,jak liga mistrzów,bo LM jest słaba. Nudna i monotonna. Ale nie o tym jest ten temat. Nie chce grac Realem,Barceloną,Bayernem.Lubię grać od zera.Ale jak ma mi to zająć 30 sezonów to mi się nie chce.Nie chce mi się gdy gra pozbawia mnie niespodzianek,które są moim udziałem.
Natomiast można najprawdopodobniej zrobić wszystko,gdyż raz na 100 wygram z tym Arsenalem,tyle tylko,że mnie to nie bawi. Mogę z nim przegrać,ale nie w taki sposób jak proponuje mi to gra. W końcu awansowałem do tej ligi wygrywając wszystko. A problemy miałem z jakimś mistrzem Mołdawii.Durna gra tak se wymyśliła. Ale miałem szczęście, bo mi wywaliło korki, gdy przegrywałem u siebie z tym wynalazkiem 2:0 po 12 minutach.Dwóch moich piłkarzy jest wartych więcej niż ten cały wynalazek. No to kurwa mać dlaczego ja w 5 próbach chociaż raz nie zremisowałem,albo nieznacznie przegrałem,gdy taki badziew wygrywa za pierwszym razem

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 14.01.2017 o godz. 21:37

Mecz Real - Betis na wyjeździe 2033 rok. Wystawiam rezerwy mając za 3 dni rewanż w LM. Wygrywam 1:0 do przerwy po golu Juliana. Druga połowa 58 minuta Julian fauluje w polu karnym i dostaje żółta kartkę, a za protesty drugą żółtą w przeciągu kilku sekund. To nie koniec bo mój drugi pomocnik Yasar również zaczął protestować i dostał żółtą kartkę, a że była to jego druga dostał czerwoną. W ciągu minuty sędzia gwizdnął karnego i wyjebał dwóch moich piłkarzy. Oczywiście mecz w dupe 2:1.

No-to teraz przebiłeś wszystkich