ostatnio w przerwie przy prowadzeniu mówie zawodnikom że jestem podekscytowany, raczej pomaga
jak przegrywam wiecej niz 1:0 mówie że musimy wygrac ,
przy remisie mozemy wygrac gdy gram przeciwko outsiderom - gra na luzie.
Reakcja zawodników zależy przede wszystkim od ich osobowości, niektórzy po awanturze managera dostają ''doła'' i kaleczą futbol niektórzy biorą się w garśc i grają o wiele lepiej...

Użytkownik uznał post za pomocny

no i jeszcze czy warto stosować rozmowy indywidualne (kolo zawalił bramkę dostaje joby a reszta zrozumienie), bo przy kilku próbach było źle
no i asystent nawet przy dużym motywowaniu to pompka

Z tymi rozmowami skomplikowana sprawa. Najłatwiej prowadzić je zespołowo, ale zdarza się, że są jednostki, które potrafią z oceny 8 na HT skończyć na 6 FT, bo źle się poprowadziło rozmowę. Warto analizować raport asystenta o rozmowach - wtedy wyraźnie widać, który piłkarz jak reaguje.

Ja osobiście w FM 2008 nawet przy dobrym wyniku dawałem Rozczarowanie i... było jeszcze lepiej. Natomiast teraz jak gram, to różnie bywa. Znaczenie mają nawet szanse jaki dają nam buki. Jak jesteśmy skazywani na porażkę, to nawet jako rewelacyjny beniaminek, który teoretycznie powinien wygrać (Mają wygrać ten mecz), zawodnicy mogą nie wierzyć we własne siły, skazani wcześniej przez buków na porażkę.

Z rozmowami z mediami jest o tyle łatwiej, że przy ustalaniu składu widać, który zawodnik jak zareagował (mniejsze z tym, co sądzi o naszej wypowiedzi, wystarczy popatrzeć na jego morale). Można spróbować poobserwować co robi asystent (byle dobry, mający wysoki współczynnik motywacji).

Użytkownik uznał post za pomocny

Po każdym meczy sprawdzaj - "podpowiedź asystenta", opinia o rozmowach motywacyjnych, przed meczem w przerwie i po zakończeniu spotkania tam masz wszystko...jak reagują poszczególni piłkarze na różnego rodzaju rozmowy motywacyjne. Ja już z przyzwyczajenia pierwsze co robie po meczu to zawsze to sprawdzam.

[quote=rufigekru]no i jeszcze czy warto stosować rozmowy indywidualne (kolo zawalił bramkę dostaje joby a reszta zrozumienie), bo przy kilku próbach było źle
no i asystent nawet przy dużym motywowaniu to pompka [/quote]
zdecydowanie tak, nota 5 = krytyka
10 ( przy porażce nawet9, albo strzelcowi 2 bramek) można powiedziec że jest sie zadowolonym

nigdy nie rozpieszczaj zawodnikow... bo potem sa fatalne konsekwencje trzeba z dystansem podchodzic do rozmow motywacyjnych... i zgadzam sie z poprzednikiem ;]

Niedawno grałem dwa bardzo ważne mecze z Schalke u siebie i z Bayernem na wyjeżdzie w obu przypadkach do przerwy przegrywałem 0-1 i powiedziałem im że ten mecz trzeba wygrać i tyle to wygrałem oba 4-2. Jak jest dobrze to mówie w przerwie że nie osiąść na laurach ostatnio prowadziłem 3-0 i powiedziałem zadowolny to było 4-0 nie ma jakiejś reguły specjalnej jak prowadzisz 1-0 proponuję słowa zachęty jak przegrywasz mecz wysoko to powiedz że jesteś zawiedziony. A jak wygrywają wysoko to powiedz że jesteś zadowolony.

ja patrze przeważnie indywidualnie chyba że ktoś się nie wyróżnia w żaden sposób to daje zespołowe. Przed meczem wielkich klubów na dużych stadionach warto dawać "dla kibiców"

Tylko uwazaj z tymi rozmowami . U mnie w slasku tak robilem za 9 zadowolenie a za 5 krytyke.Po jakims czasi polowe skladu mialo problem ze za surowo oceniam ich gre