Ja gram Szachtarem i też nie narzekam... wszędzie widziecie tylko bugi, zamiast ruszyć głowami... tak przerwa na Ukrainie trwa 70 dni ze względu na klimat i brak podgrzewanych boisk u wszystkich zespołów... nie chcesz chyba grać meczu w temp. -30C prawda? Niestety takike są wady wszystkich lig wschodnioeuropejskich, to żaden bug

2. Tak, treningi siłlowe i duuuużo sparingów w krajach "cieplejszych"

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 30.07.2008 o godz. 23:12

Użytkownik uznał post za pomocny

Dzięki,
sparingi w krajach "cieplejszych" dają większe korzyści?
możesz to czymś poprzeć?

[quote=crimson]Dzięki,
sparingi w krajach "cieplejszych" dają większe korzyści?
możesz to czymś poprzeć? [/quote]
zależy jak na to spojrzec, ja wyznaje filozofie, najpierw sparingi z drużynami ''mocnymi'' i dopiero ostatni sparing ze słabszym rywalem
cieplejszy nie znaczy lepszy np Malta

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 30.07.2008 o godz. 23:24

Użytkownik uznał post za pomocny

ja jak grałem Szachtarem to w tej przerwie organizowałem różne tourne po ciepłych krajach. Tobie też to radze.
p.s. w ciepłych krajach jest lepszy stan murawy niż na Ukrainie gdzie jest -30

Użytkownik uznał post za pomocny

Jak jest zimno to szybciej sie męczą i łapią kontuzje, jest więcej kiksów itd jak grasz krótkimi podaniami to sie będą męczyc niemiłosiernie na śniegu i mrozie ... lepiej zawsze grać na normalnej murawie w normalnej temperaturze nie? ;D

Użytkownik uznał post za pomocny

Ja wyznaję inną zasadę. Kiedy gram w sezonie źle, w przerwie pomoże parę sparingów z rywalami słabymi, gracze nabierają odwagi i chęci do gry i już jest lepiej. Jednak gdy mam dobry sezon, rozgrzewam się ze średniakami, daję szansę młodszym, a na koniec jakaś silna drużyna, żeby zawodnicy nie zapomnieli jak grać z dobrym przeciwnikiem. Crimson, jeśli masz tak dużo czasu to radzę Ci, wypróbuj ten system. Naprawdę pomaga.

Użytkownik uznał post za pomocny

[quote2=glosik1][quote=crimson]Dzięki,
sparingi w krajach "cieplejszych" dają większe korzyści?
możesz to czymś poprzeć? [/quote]
zależy jak na to spojrzec, ja wyznaje filozofie, najpierw sparingi z drużynami ''mocnymi'' i dopiero ostatni sparing ze słabszym rywalem
cieplejszy nie znaczy lepszy np Malta[/quote2]

Nie chodzi mi o takie kraje.... Hiszpania, Grecja, USA (ale też zależy gdzie) ja lubie sie w USA i wschodniej Azji przygoowywać do rundy wiosennej ;D tak komercyjnie, a i kluby z MLS takie złe nie są

Użytkownik uznał post za pomocny

Peledona, idzie mi bardzo dobrze. Wygrałem wszystkie 18 spotkań tracąc tylko jednego gola (bodaj w 13 kolejce), strzelając ponad 50 bramek
Dodam, że nie korzystam z żadnych bugów, killer rogów itd, więc to dobry wynik. W dodatku w fazie grupowej LM dwukrotnie ograłem Arsenal, więc chłopaki czują się na siłach
W fazie przygotowawczej do sezonu grałem jeden mecz z silnym rywalem (ograłem Milan 3:1, ale w mocno rezerwowym składzie / edit: MILAN grał w rezerwowym składzie jakby była niejasność ) poza tym średniaki i na początku i na końcu słabiak żeby postrzelać.

Tak więc ten czas myślę, że wykorzystam podobnie jak w okresie przygotowawczym do sezonu, a nawet dużo lepiej bo już dobrze znam drużynę

jako ciekawostkę dodam, że kupiłem pogrebniaka z zenitu za 13,5 mln i na pierwsze 24 spotkania w klubie tylko w dwóch [!] nie trafiał do siatki, więc znakomity zakup

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 31.07.2008 o godz. 00:01