Witam,
Mam taki problem, że od kilku meczy moi kopacze przestali cokolwiek grać(Aston Villa)...
Wcześniej w LE ogrywałem zespoły po 3-1, arsenal 2-1 itd
Teraz przegrałem na wyjeździe z boltonem 2-1, tottenhamem 4-1, u siebie fartowny remis z west brom, w LE z fenerbahce 3-1 w plecy.
Nic im nie pomaga(motywacje, rozm. indywidualne, zebrania zespołu). Mecz z kogutami próbowałem powtórzyć i niezależnie od taktyki, nastawienia itd zawsze dostawałem w plecy po 3/4-0/1.
Czym jest to spowodowane? Jest możliwość, że zajmowałem za dobre miejsce w lidze (2), a w przedsezonowych deklaracjach ustawiłem górną połowę tabeli? Wkurza mnie taka zniżka, bo ja rozumiem z przegrać 1/2 mecze, ale nie z jakimiś bananami ze strefy spadkowej. Co najgorsze mój zespół praktycznie nie istniał w tych meczach - nie potrafili odebrać, podać na 3 metry, że o górnych piłkach nie wspomnę. Defensorzy zamiast kryć, to stali jak kołki (strefa oraz 1on1). Jak już coś się udało wypracować, to albo spalony, albo mój napastnik (wyk na 18) nie mógł z 10m 1on1 na bramkę trafić. Strzały z daleka - hah ha ha 40m nad bramką(albo obok) - kolesie mają po 15 pkt na strzał z dystansu
Za to przeciwnicy - ho ho, gośc z wykończeniem na 7 wali bramy jak messi, inny typ ze strzałem z dystansu na 12 sadzi mi bomby niczym carlos z 30 metrów
jestem już tym mocno, naprawdę mocno zirytowany. Wy tu piszecie, jak to wszystkich ogrywacie beniaminkami, a ja czuję, że gra próbuje mnie oszukać...
Jakieś rady? Bo jeszcze trochę pogram, to będę zmuszony coś zniszczyć. Aha, przed tą serią nie majstrowałem w taktyce.
Mam taki problem, że od kilku meczy moi kopacze przestali cokolwiek grać(Aston Villa)...
Wcześniej w LE ogrywałem zespoły po 3-1, arsenal 2-1 itd
Teraz przegrałem na wyjeździe z boltonem 2-1, tottenhamem 4-1, u siebie fartowny remis z west brom, w LE z fenerbahce 3-1 w plecy.
Nic im nie pomaga(motywacje, rozm. indywidualne, zebrania zespołu). Mecz z kogutami próbowałem powtórzyć i niezależnie od taktyki, nastawienia itd zawsze dostawałem w plecy po 3/4-0/1.
Czym jest to spowodowane? Jest możliwość, że zajmowałem za dobre miejsce w lidze (2), a w przedsezonowych deklaracjach ustawiłem górną połowę tabeli? Wkurza mnie taka zniżka, bo ja rozumiem z przegrać 1/2 mecze, ale nie z jakimiś bananami ze strefy spadkowej. Co najgorsze mój zespół praktycznie nie istniał w tych meczach - nie potrafili odebrać, podać na 3 metry, że o górnych piłkach nie wspomnę. Defensorzy zamiast kryć, to stali jak kołki (strefa oraz 1on1). Jak już coś się udało wypracować, to albo spalony, albo mój napastnik (wyk na 18) nie mógł z 10m 1on1 na bramkę trafić. Strzały z daleka - hah ha ha 40m nad bramką(albo obok) - kolesie mają po 15 pkt na strzał z dystansu
Za to przeciwnicy - ho ho, gośc z wykończeniem na 7 wali bramy jak messi, inny typ ze strzałem z dystansu na 12 sadzi mi bomby niczym carlos z 30 metrów
jestem już tym mocno, naprawdę mocno zirytowany. Wy tu piszecie, jak to wszystkich ogrywacie beniaminkami, a ja czuję, że gra próbuje mnie oszukać...
Jakieś rady? Bo jeszcze trochę pogram, to będę zmuszony coś zniszczyć. Aha, przed tą serią nie majstrowałem w taktyce.
//Edytowano 2 razy, ostatni raz 12.12.2011, 23:40
Najnowsze posty