Odejście na sportową emeryturę Sir Alexa Fergusona i zastąpienie go Davidem Moyesem, miało być początkiem wielkich zmian na Old Trafford. Kiedy większość dziennikarzy oraz kibiców rozprawiała, czy nowo mianowany trener ma wystarczające doświadczenie, by poprowadzić Czerwone Diabły, przydarzył mu się wypadek.
Na stanowisko zwolnione przez byłego szkoleniowca Evertonu, mianowano nikomu nieznanego, totalnego żółtodzioba z Polski. Kiedy miejsce abdykującej legendy, ostatecznie zajął zagadkowy nowicjusz, wzrost zainteresowania nową postacią w klubie sięgnął zenitu.
Informacja o tym, że Polak został managerem Manchesteru United, przez kilka dni nie schodziła z pierwszych stron gazet na całym świecie. Ogromną ciekawość osobą Jamesa Wilsona, dało się wyczuć już na konferencji prasowej zorganizowanej w celu przedstawienia go, jako nowego managera klubu. Pytania dziennikarzy oraz odpowiedzi Wilsona, tylko podsyciły i tak wyjątkowo gorącą atmosferę na Old Trafford. Mimo powszechnie znanego faktu o braku doświadczenia w prowadzeniu zespołu piłkarskiego, James Wilson, jakimś cudem potrafił wzbudzić zaufanie oraz szacunek. Wypowiedzi gwarantujące kibicom atrakcyjną grę, ambitne cele przedsezonowe oraz nowe transfery, napawały kibiców optymizmem, a dziennikarzy coraz większym podziwem. Niemałe znaczenie, miało także ciągłe podkreślanie przez Wilsona, jego ogromnej miłości oraz przywiązania do klubu z czerwonej części Manchesteru. W mediach, szybko przylgnęła do niego łatka młodego, utalentowanego, pewnego siebie trenera, który United ma w głęboko w sercu. Nikt jednak nie zapominał, że sympatią czy urokiem osobistym, nie da się pokonać Arsenalu, Chelsea, Liverpoolu czy City. O nowym managerze Manchesteru United mówili więc wszyscy, lecz o nim samym, wiadomo było bardzo niewiele…
Dla Wilsona, początki w klubie były niezwykle pracowite. W pracy pojawiał się jako pierwszy i jako ostatni ją opuszczał. Kompletowanie sztabu szkoleniowego podzielającego jego wizję gry oraz transferowe zawirowania pochłonęły go całkowicie. Wielkim wyzwaniem okazało się także ułożenie odpowiedniej taktyki, dobranie treningów oraz umówienie i rozegranie sparingowych spotkań. Presja otoczenia jaka spoczywała na jego barkach, była przytłaczająca. Wieczorami, siedząc w biurze lub domowym zaciszu, wielokrotnie zastanawiał się, czy aby na pewno nie porwał się z motyką na słońce. Chwilę później wątpliwości ulatywały z jego głowy, a on uświadamiał sobie jak bardzo jest szczęśliwy.
Po upływie kilku pierwszych dni, zapadły pierwsze poważne managerskie decyzje. Przyszła pora na zwolnienia, zatrudnienia, wypożyczenia, a także nowe założenia taktyczne oraz zmiany w systemie treningowym. Rozpoczęły się także pierwsze potyczki sparingowe, a poźniej otwarcie nowego sezonu premiership. Był to wyjątkowo trudny orzech do zgryzienia dla początkującego managera, jakim jest James Wilson...
***
- Widziałeś pierwszy raport naszego nowego managera? – zapytał Woodward.
- Jeszcze nie, ale mniemam, iż zaraz mi go pokażesz. – odparł Sir Alex.
Woodward sięgnął głęboko do swojej teczki i wyciągnął plik dokumentów przygotowanych przez Wilsona.
- Początek ma jak z bajki. Byłeś na wszystkich meczach? Trzymaj… – wręczył Fergusonowi raport - … i trzymaj się mocno, bo chyba znalazłeś geniusza.
- W końcu to mój syn – odpowiedział pod nosem Alex. – Widziałem tylko kilka, dlatego chętnie zerknę do tego raportu. – dodał i rozsiadł się na wygodnej sofie.
***
RAPORT
10.07.2013 - 31.08.2013
made by J.Wilson
Sztab szkoleniowy
Współpracownicy jakich zastałem po przejęciu stanowiska managera klubu, prezentowali się bardzo przyzwoicie. Sztab, wymagał jednak kilku zmian, na które ostatecznie się zdecydowałem. Przede wszystkim, moim celem było otoczenie się jak najlepszymi profesjonalistami w konkretnych dziedzinach treningowych, a także najlepszymi z możliwych doradców, dzięki którym gra zespołu powinna wyglądać dużo lepiej. Z posadą pożegnać się musiał asystent zatrudniony przez Davida Moysea, gdyż w żadnym aspekcie nie wpasowywał się w moją nową wizję zespołu Czerwonych Diabłów.
Z klubem pożegnali się:
-
Steve Round - asystent pierwszego zespołu
-
Richard Hawkin - trener siłowy
-
Jimmy Lumsden - trener ofensywy
-
Phil Neville - trener taktyki
-
Tony Strudwick - trener siłowy
Do klubu zawitali:
-
Frank Arnesen – dyrektor ds. sportowych
-
Bruno Demichelis – asystent pierwszego zespołu
-
Jose Manuel Otxotorena – trener panowania nad piłką
-
Kevin Hitchcock – trener bramkarzy
-
Phil Cannon – trener ofensywy
-
Paul Winsper – trener siłowy
-
Dave Billows – trener taktyki
-
Dwight York – asystent zespołu U-21
Mniemam, iż zmiany te, przyniosą ogromną korzyść zespołowi oraz jakościowy skok w zakresie naszych działań treningowych. Obecny zespół trenerów oraz ich zadania przedstawiają się następująco.
Trening
W okresie przygotowawczym do sezonu, skupiliśmy się na budowaniu kondycji oraz bezbłędnym opanowaniu taktyki. Często pracowaliśmy także nad zgraniem zawodników. Treningi podzielone zostały na trzy części: trening ogólny, przedmeczowy oraz indywidualny. Trening ogólny o intensywności bardzo wysokiej, skupiał się wyłącznie na budowie kondycji, zaś trening meczowy odpowiadał za jak najlepsze przyswojenie nowej taktyki oraz zagranie zespołu.
Piłkarze, otrzymali także spersonalizowane ćwiczenia. Zostały one indywidualnie dopasowane do konkretnego zawodnika. Zajęcia te, mają na celu poprawienie konkretnych aspektów gry, zwiększenie repertuaru zagrań lub zmianę zachowań na boisku. Podział czasu przeznaczony na trening meczowy opiewa na 30%, zaś pozostałe 70%, poświęcone jest przygotowaniu ogólnemu. Odpoczynek dla graczy, przewidziany jest tylko i wyłącznie po meczu. Dzięki temu zabiegowi, piłkarze, tuż przed meczem będą mogli ćwiczyć konkretne założenia taktyczne, nastawione specjalnie na zbliżającego się przeciwnika.
Taktyka
Taktyka nr.1
Styl gry: bardzo płynna
Mentalnosć: ofensywna
Formacja opiera się na naturalnym bramkarzu oraz dwóch środkowych obrońcach zabezpieczających tyły. Przed nimi gra regista, mający zadania zarówno defensywne jak i ofensywne. Oczekuję, że będzie dobrze rozprowadzał piłkę, a także wspomoże linię defensywy. Po bokach, na wysokości registy, występować będą wspierający ofensywę boczni obrońcy. Liczę, że ich częste obiegi naszych akcji ofensywnych zaowocują dobrą grą w ataku. W środkowej części boiska, obok siebie, grać będzie pomocnik długodystansowy wraz z wysuniętym rozgrywającym o funkcji ataku. Od pierwszego z nich oczekuję zabezpieczenia środkowej strefy boiska, a także pomoc dla graczy znajdujących się zarówno przed nim, jak i za nim. Musi on wspomagać obrońców oraz podłączać się pod ataki konstruowane przez kolegów z drużyny. Wysunięty rozgrywający, jak sama nazwa wskazuje, ma za zadanie rozgrywać piłkę. Wierzę, że odpowieni zawodnik na tej pozycji może zaliczyć dla naszego zespołu wiele asyst oraz goli. Linię napadu tworzyć będzie dwóch schodzących ze skrzydeł napastników oraz fałszywa dziewiątka. Głównym zadaniem "dziewiątki" będzie cofanie się w środkową strefę boiska oraz pomoc w rozgrywaniu akcji. Ufam, iż będzie on także dobrym egzekutorem. Dzięki wysokim umiejętnościom oraz wizji gry powinien być w stanie stwarzajać wiele podbramkowych sytuacji dla schodzących napastników.
Głównym założeniem tej taktyki jest wysoko wysunięta linia defensywy, utrzymywanie się przy piłce oraz pressing stosowany już na połowie przeciwnika. Znacznie niższe tępo gry w połączeniu z krótkimi podaniami oraz większą swobodą zawodników, powinno zaowocować dużym posiadaniem piłki, a także wieloma sytuacjami podbramkowymi. Akcje rozgrywane środkiem boiska z szerokim polem gry oraz obiegiem graczy z bocznych sektorów boiska, powinny zapewnić nam mnogość wyborów w kreowaniu sytuacji podbramkowych.
Taktyka nr.2
Styl gry: bardzo płynna
Mentalnosć: ofensywna
Formacja ta, jest jedynie wariacją tej powyższej. Jedyna różnica, polega na cofnięciu bocznych defensorów. Są oni wystawieni w jednej linii ze środkowymi obrońcami. Ustawienie to, dalej pozwala im na częste podłączanie się do akcji ofensywnych, jednocześnie sprawiając, iż linia defensywy staje się bardziej szczelna i odporna na ataki przeciwnika.
Polecenia taktycznie, także niewiele różnią się od tych poprzednich. Głównym założeniem cały czas pozostaje wysoko wysunięta linia defensywy, intensywny pressing oraz powolne rozgrywanie akcji. Swoboda została zastąpiona większą dyscypliną, zaś krótkie podania zamieniły się w bezpośrednie zagrania piłki. Zabieg ten, ma na celu zcementowanie obrony oraz szybkie zagrania piłki do przodu, w celu zaskoczenia piłkarzy przeciwnika. Dodatkiem, są tutaj dośrodkowania, które są ostro kierowane w pole karne.
Taktyka nr.3
Styl gry: płynny
Mentalnosć: kontratak
Formacja stworzona została jako eksperyment. Raczej, nie planuję z niej korzystać. Naturalny bramkarz wspierany jest przez czterech nominalnych obrońców. Boczni defensorzy z zadaniami wsparcia ataku oraz środkowi, gdzie jeden zabezpiecza tyły, a drugi jest typowym stoperem. Przed nimi rygiel defensywny, który broni dostępu do własnej bramki. Cofnięty rozgrywający, operujący w centralnej części boiska, ma głównie zadania defensywne. Ponadto, jego celem jest posłanie bezpośredniego podania uruchamiającego napastnika, badź innego ofensywnego gracza. Przed napastnikami grają kreatywny enganche oraz na prawej stronie atakujący skrzydłowy. Rolą środkowego jest bycie łącznikiem pomiędzy linią pomocy, a ataku. Dzięki jego pomysłowości oraz wyszkoleniu technicznemu, może okazać się kluczowym zawodnikiem tej formacji. Rola skrzydłowego oraz schodzącego napastnika jest prosta - bieg, drybling i strzał/dośrodkowanie. Lis, zajmuje się tylko polowaniem na bramki.
Eksperymentalna formacja i eksperymentalne polecenia. Założenie jest proste - szybka, zdyscyplinowana gra krótkimi podaniami oparta na kontrataku. Cofnięta linia defensywy oraz trzymanie się pozycji ma zagwarantować zabezpieczenie tyłów, a gra środkiem i obiegi boczych obrońców spowodować dodatkowe zagrożenie pod bramką przeciwnika.
Głębia składu i transfery
Początkowy budżet płac wynosi 2.4 mln funtów tygodniowo, a transferowy, to 33,5 mln funtów. Dotychczasowi zawodnicy znajdujący się w zespole zrobili na mnie dobre wrażenie. W składzie jest kilku młodych i niezwykle utalentowanych graczy, których planuję powoli wprowadzać w świat wielkiej piłki. Paru piłkarzy, którzy nie spełniają pokładanych w nich nadziei postanowiłem sprzedać. W składzie jest także kilku zawodników, którzy otrzymają pół lub cały sezon na przekonanie mnie o swojej wartości dodatniej dla drużyny.
Sprzedani:
-
Anderson –> (Napoli, 12 mln £) – Brazylijczyk kompletnie mnie do siebie nie przekonał. Problemy z nadwagą i dyscypliną, a także słaba forma sprawiły, że piłkarz musiał odejść. Zbyt długo już jego talent nie zabłysnął na Old Trafford. Preferuję dać szansę komuś młodszemu z większą ambicją, Anderson otrzymał już ich zbyt wiele.
-
Tom Cleverley –> (Tottenham, 25 mln £) – Nie lubię pozbywać się piłkarzy wywodzących się z akademii młodzieżowych. Tym bardziej, że Tom nie należy do graczy słabych. Jednakże oferta złożona przez Koguty była zbyt godziwa by ją odrzucić. Cleverley obawiał się także sporej konkurencji na jego pozycji. Transfer wyjdzie obu stronom na dobre.
-
Federico Macheda –> (Catania, 1,5 mln £) – Piłkarz jednego gola. Chodzi mi oczywiście o pamiętny mecz z Aston Villą. Wielki talent, który jakoś nie może wybuchnąć. Linia ataku i tak jest mocno obsadzona, więc Federico nie miałby szans na przebicie się do pierwszego składu. Kolejne wypożyczenie nie miało już sensu, a jego kontrakt wygasał za rok. Piłkarz musi poszukać szczęścia w innym klubie, bo na nasz, jest po prostu za słaby.
Suma uzyskana za sprzedaż zawodników: 38,5 mln £
Pozyskani:
-
Mousa Dembele (Tottenham) – (20 mln £) – Lek na wzmocnienie środka pola. Dobrze zbudowany pomocnik o sporych umiejętnościach technicznych, dobrym odbiorem oraz zapędem pod bramkę przeciwnika. W moich planach ma on jednak pełnić rolę trochę bliżej naszej bramki niż przeciwnika. Wiele oczekuję po tym transferze i liczę na to, że Dembele zapewni większy spokój naszej defensywie.
-
Keisuke Honda (CSKA Moskwa) – (1,5 mln £) – Japończykowi za pół roku kończył się kontrakt. CSKA Moskwa wystawiło go na listę transferową za 1,5 mln £. Wiele zespołów zaproponowało mu transfer po jego wygaśnięciu. Postanowiłem działać od razu, płacąc niską kwotę odstępnego. Gracz o sporych umiejętnościach, ograny na arenie międzynarodowej mający podnieść jakość naszej linii pomocy. Kontrakt z tym piłkarzem zapewni nam zwiększenie ilości sprzedanych koszulek, promocję oraz wszelkie inne względy marketingowe.
-
James Ward-Prowse (Southampton) – (15 mln £) – młody i niezwykle perspektywiczny gracz z angielskim paszportem. Kupując tego gracza ufam, iż po jakimś czasie stanie się on filarem naszej linii pomocy. Na razie będzie powoli wprowadzany do zespołu.
-
Dani Parejo (Valencia) – (6 mln £) – Wszystkie dobre drużyny, mają w swoim składzie choć jednego Hiszpana. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu są oni mistrzami we wszystkich ostatnich rozgrywkach. Postanowiłem, że i do naszego klubu dołączy jakiś kreatywny środkowy pomocnik rodem z Hiszpanii. Mam nadzieję, że Dani Parejo będzie królował w środkowej strefie boiska w każdym spotkaniu. Cena za gracza z takimi umiejętnościami – wręcz promocyjna!
Suma wydana na pozyskanie zawodników: 42,5 mln £
Wypożyczeni:
Zawodnicy zestawieni poniżej, potrzebują ogrania w słabszych ligach. Zostali wypożyczeni jako kluczowi, bądź ważni gracze pierwszego zespołu. Każdy z klubów nie płaci za okres wypożyczenia, lecz pokrywa 100% pensji wypożyczonego piłkarza. Zobaczymy na co stać naszą młodzież.
-
Michael Keane -> Wolverhampton
-
Larnell Cole -> Barnsley
-
Tom Lawrence -> Wasall
-
Sam Johnstone -> Millwall
-
Tom Thorpe -> Crawley
-
Tyler Blackett -> Stavenage
-
James Wilson -> Shrewsbury
-
Nicholas Ioannou -> AFC Wimbledon
-
Joe Rothwell – Northampton
-
Will Kane -> Gillingham
Aktualna kadra naszego pierwszego zespołu prezentuje się następująco.
Rozegrane spotkania
Spotkanie towarzyskie
Manchester United - Blackpool
Old Trafford
Godzina 15:00
14.07.2013
Spotkanie towarzyskie
Manchester United - Velez
Old Trafford
Godzina 13:00
17.07.2013
Spotkanie towarzyskie
Manchester United - AS Monaco FC
Old Trafford
Godzina 15:00
20.07.2013
Spotkanie towarzyskie
Hoffenheim - Manchester United
Wirsol Rhein-Neckar-Arena
Godzina 20:00
24.07.2013
Spotkanie towarzyskie
Anderlecht - Manchester United
Stade Constant Vaden Stock
Godzina 20:00
27.07.2013
Spotkanie towarzyskie
Manchester United - Metalist
Old Trafford
Godzina 19:45
30.07.2013
Spotkanie towarzyskie
Antwerpia - Manchester United
Bosuil
Godzina 20:00
03.08.2013
Tarcza Wspólnoty
Wigan - Manchester United
Wembley
Godzina 15:00
11.08.2013
Premiership
Cardiff - Manchester United
Cardiff City Stadium
Godzina 12:45
17.08.2013
Premiership
Manchester United - Norwich
Old Trafford
Godzina 17.30
24.08.2013
Premiership
Southampton - Manchester United
St. Mary's Stadium
Godzina 12:45
31.08.2013
Tabela
Podsumowanie
Początek sezonu w wykananiu naszego zespołu można uznać za niezwykle udany. Zarówno podczas sparingów, jak i pierwszych meczy ligowych, zespół spisał się wyjątkowo dobrze. Masa strzelonych bramek i bardzo niewiele straconych napawa optymizmem przed dalszą częścią rozgrywek. Sprzedaż zawodników za całkiem niezłe pieniądze oraz zastąpienie ich nowymi postaciami, odbyło się niemalże bez uszczuplenia budżetu transferowego. Dzięki takim działaniom, klub zaoszczędził sporo pieniędzy. Wypożyczenia młodych zawodników, na pewno wyjdą im na dobre. Nabędą pewności siebie oraz ogrania. Jestem niezwykle usatysfakcjonowany pracą naszego sztabu szkoleniowego. Widać, że zatrudnienie nowych współpracowników wyszło klubowi na dobre. Do kompletnego opanowania taktyki pozostało jeszcze trochę pracy, natomiast na zgranie oraz kondycję nie można narzekać. Preferowana rotacja składem na razie sprawdza się bardzo dobrze. Piłkarze są zmotywowani i sprawiają wrażenie zadowolonych z nowych metod treningowych. Zawodnicy i trenerzy, a także ja sam, jesteśmy pełni optymizmu przed zbliżającymi się kolejnymi wyzwaniami.
***
- ... i co o tym myślisz Alex? - zapytał po kilkunastu minutach zniecierpliwiony Woodward.
- Myślę, że chłopak musi się jeszcze dużo nauczyć, a jego umiejętności zweryfikuje dopiero czas. Trzeba będzie mu się jednak przyglądać, szczególnie wtedy, kiedy przyjdzie mu zmierzyć się z pierwszym kryzysem. Do tej pory, radzi sobie całkiem nieźle. Wydaje mi się, że na razie nie potrzebuje mojej pomocy... - zakończył zdanie uśmiechem i skierował się do wyjścia. - A to, - wskazał na raport - zabieram do domu. Muszę to dokładnie przeanalizować. Daj znać, kiedy pojawi się następny. Chcę go na bieżąco monitorować...