Informacje o blogu

Manifest użytkownika Miathan

Manchester United

Premier League

Anglia, 2013/2014

Ten manifest użytkownika Miathan przeczytało już 1215 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

     Punktualnie o 09:00 rano, pod centrum treningowe Carrington podjechało czarne Camaro. Zaparkowało w specjalnie wyznaczonym miejscu opisanym tabliczką  „Manager”. Kiedy drzwi auta się otworzyły, wysiadł z niego mężczyzna ubrany w wyjątkowo szykowny garnitur. James Wilson zamknął swojego Chevroleta i spokojnym krokiem udał się do budynku.

- Witam Pana. – powitał go nie kto inny, jak urocza sekretarka z którą widział się w niedzielę.
- Dzień dobry. – odpowiedział, posyłając jej szczery uśmiech, bowiem uważał ją za niezwykle atrakcyjną kobietę. - Czy spotkanie zarządu już się zaczęło?
- Jeszcze nie, ale za chwilę się rozpocznie. Proszę udać się ze mną.

W sali konferencyjnej znajdowały się wszystkie najważniejsze dla klubu persony. Byli to dystyngowani Panowie, którzy na co dzień zasiadają w zarządzie klubu z czerwonej części Manchesteru. Pośród nich nie zabrakło więc właścicieli klubu, dyrektorów, a nawet ambasadorów. Były tam więc największe piłkarskie sławy, takie jak: Charlton, Schmeichel, Robson, Neville, Law i oczywiście sam Ferguson. Wszyscy wydawali się być pogrążeni w rozmowie, kiedy w drzwiach sali pojawiła się sekretarka.

- Przyszedł Pan Wilson. – zapowiedziała go i nie czekając na odpowiedź opuściła pomieszczenie.

Wraz z pojawieniem się nowego trenera wszyscy zamilkli. Podnieśli się ze swoich miejsc, a jako pierwszy przemówił właściciel.

- Serdecznie witamy w klubie Manchester United. Cały zarząd, personel oraz sztab szkoleniowy jest niezmiernie zadowolony, że to właśnie Pan obejmie stanowisko managera klubu. Bardzo proszę o zajęcie miejsca przy stole.

Kiedy wszyscy ponownie usiedli. Głos zabrał prezes Woodward.

- Wspominałem już o tym, kiedy rozmawialiśmy w niedzielę, aby podpisać Pański kontrakt. Powtórzę to raz jeszcze, przy wszystkich tu obecnych, żeby nie było żadnych wątpliwości. Cieszymy się na współpracę z Panem oraz oświadczamy, że może Pan liczyć na bezwarunkowe poparcie ze strony całego zarządu. – wszyscy energicznie potaknęli głowami.  – Jednakże, dyrekcja oczekuje od Pana, że strategia klubu za Pana kadencji uwzględniać będzie następujące elementy stylu prowadzenia drużyny. Mianowicie, jest to gra piłką oraz ofensywne usposobienie naszego zespołu. Od pokoleń nasi kibice przyzwyczajeni są do atrakcyjnej gry naszego teamu i chcemy, aby tak pozostało.  Czy ma pan jakieś pytania?

- Na razie wszystko jest jasne jak słońce – odparł Wilson. Teraz już wyraźnie odczuwał ciążącą nad nim presję, mimo tego jego pewność siebie nie zachwiała się ani na moment.

- Przechodząc do kolejnej kwestii – zaczął ponownie Woodward. – Członkowie sztabu szkoleniowego pozostali na swoich stanowiskach, ale zgodzą się na rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron, w razie gdyby chciał Pan ich zastąpić swoimi współpracownikami. Wszystkim znana jest ranga oraz piękna historia naszego klubu, wiec jako zarząd uznaliśmy, że naszym celem minimum na ten sezon powinna być walka o tytuł. Aby ułatwić to zadanie, przed Pana przybyciem, uzgodniliśmy wstępne budżety. Przedstawiają się one następująco: budżet płac wynosi 2.4 mln funtów tygodniowo, a transferowy, to 33,5 mln funtów. Czy taka propozycja jest dla Pana satysfakcjonująca?

- Myślę, że tak. Budżet transferowy i płacowy skonstruowany jest bardzo dobrze. Zgadzam się również z postawionymi przede mną celami wystosowanymi przez zarząd. Klub taki jak Manchester United zawsze powinien wysoko stawiać sobie poprzeczkę, a ja mam zamiar poprowadzić go do wielu sukcesów.

- Jeszcze jedno - zaczął Glazer - nowo zatrudniony manager musi zostać przedstawiony mediom. Jutro albo pojutrze zorganizujemy specjalną konferencję prasową, w której oczywiście będzie Pan uczestniczył – mrugnął zawadiacko.

- Świetnie! Nareszcie kibice oraz cały świat zobaczy mnie w akcji. – ucieszył się, Wilson.

- Fantastycznie – poderwał się z miejsca Glazer. – wiedziałem, że jest Pan odpowiednią osobą na to stanowisko. Gdyby miał Pan jakieś pytania, czy wątpliwości, proszę się nie krępować. Niech Pan nie zapomina, że otaczają nas sami profesjonaliści, którzy chętnie udzielą Panu porady czy wesprą w trudnych chwilach. – znacząco spojrzał na Fergusona, choć to akurat Wilsonowi umknęło. Tymczasem, nasze spotkanie uważam za zakończone, a Panu, życzę powodzenia. W resztę spraw klubowych wprowadzi Pana prezes. Do zobaczenia. – rzekł i wyszedł z sali konferencyjnej, a za nim udała się reszta pracowników.

- Choć James – szturchnął go Ed. – Zapoznam Cie z Twoim asystentem. Założę się, że macie sporo do obgadania –  powiedział klepiąc Wilsona po plecach. Pamiętaj także, że możesz rozdzielać różne obowiązki między swoich współpracowników. Nie musisz robić wszystkiego sam. Teraz Ty jesteś bossem!

- Hej, Steve! – krzyknął nagle do faceta, który stał nieopodal nich. – Poznaj Jamesa Wilsona, naszego nowego managera.

Obaj Panowie przywitali się, lecz wyraźnie dało się odczuć, że Steve Round nie jest zbyt przyjaźnie do niego nastawiony. Musiał być wściekły, kiedy dowiedział się, że to nie on poprowadzi drużynę. Zaczynając  rozmowę, powolnym krokiem udali się korytarzem przed siebie. Jakież było zdziwienie Jamesa, kiedy dotarli do drzwi z napisem JAMES WILSON – MANAGER.

- To ja zostawiam was samych. – powiedział Woodward. – Mam nadzieję, że spodoba Ci się Twój gabinet, w końcu spędzisz w nim wiele, wiele godzin.

Mimo ogromnego zdziwienia, ale także i zadowolenia, Wilson pchnął drzwi i gestem zaprosił Rounda do swojego nowego biura. Na początku swobodnie rozmawiali o klubie i o wszystkim co z nim związane. Następnie, asystent przedstawił Jamesowi przygotowany przez niego raport o drużynie. Wilsonowi nie za bardzo się on spodobał. Był niedokładny, nieczytelny i nie zawierał żadnych szczegółów, które taki raport zawierać powinien. Ponadto, był jeszcze umazany czymś w rodzaju budyniu. James natychmiastowo podjął pierwszą decyzję. Muszę znaleźć sobie nowego asystenta. – postanowił.

- Czy jest Pan gotów na spotkanie z drużyną? – zapytał Steve w taki sposób, jakby oczekiwał, że James stchórzy.
- Oczywiście. Niech Pan prowadzi! – odpowiedział dziarsko.

Gdzieś w głębi serca, James obawiał się jednak pierwszego spotkania z piłkarzami. Wiedział, że jak najszybciej musi zyskać szacunek, respekt oraz posłuch wśród zawodników. Przyjął taktykę: żelazne zasady lecz szczere i dobre serce.  Im szybciej go polubią i zaakceptują jego i jego metody pracy, tym szybciej przyjdą wyniki. Jasnym jak słońce było jednak to, że nie będzie to łatwe zadanie, szczególnie z tymi graczami, którzy są starsi i bardziej doświadczeni od niego. Nie miał jednak czasu dłużej się nad tym zastanawiać, bo oto wchodził właśnie do szatni, gdzie zebrała się cała drużyna. James stanął pośrodku szatni i przemówił:

- Witam was bardzo serdecznie. Zapewne żaden z was mnie nie zna, dlatego na początku chciałbym się przedstawić. Nazywam się James Wilson i od dzisiaj będę waszym nowym managerem. Jak wiecie David Moyes uległ groźnemu wypadkowi i nie wiadomo, jak długo nie będzie w stanie pracować. Dlatego też, zarząd postanowił dać szansę mnie. Chciałbym, żebyście także i wy dali mi szansę, tak samo, jak kiedyś uzyskaliście ją od kogoś innego. Pragnę, abyśmy byli kolektywem, a nie tylko zbieraniną trampkarzy pod wodzą jakiegoś młokosa. – paru piłkarzy uśmiechnęło się nieznacznie.
– Moim marzeniem jest mieć drużynę – kontynuował -  która wespnie się na sam szczyt i pozostanie tam na długo. Moim marzeniem jest napisać nową, niezwykła historię tego wspaniałego klubu. Nie zrobię tego jednak bez was i waszego oddania się sprawie. Dajmy sobie kredyt zaufania i wzajemnie sobie pomóżmy.

Ciszę, która na chwilę zapadła, przerwał nagle krzyk Robina van Persiego.

- Możemy wygrać ten tytuł! Wystarczy, że naprawdę mocno się zepniemy! Dalej Panowie, zagrajmy dla kibiców i trenera!

Ku uciesze Wilsona, większość piłkarzy przyłączyła się do napastnika i wzajemnie jeden drugiego przekonywali o możliwości wygrania ligi.




Nie wszyscy nastawieni byli równie pozytywnie co van Persie, ale James nie zauważył nikogo, kto by negatywnie zareagował na jego przemowę. Chociaż nie, była jedna taka osoba. Był nią Steve Round…

Zadowolony z siebie manager opuścił szatnie i skierował się w stronę swojego biura. Oddalając się powoli, jeszcze długo słyszał śmiechy i krzyki swoich nowych podopiecznych. Wyciągnął swój telefon, aby odczytać maila, którego właśnie przesłał mu Ed.

Hej James,

Zarząd zażyczył sobie, abyś co miesiąc wystawiał jakiś mały raporcik. To co w nim uwzględnisz będzie zależało tylko od Ciebie. Najlepiej jednak, żeby zawierał jakieś najważniejsze wydarzenia, wyniki zespołu oraz wydane przez Ciebie decyzje. Podobno ma to służyć nowemu projektowi, który opiera się na archiwizowaniu poczynań konkretnych managerów, ich wyników oraz metod treningowych. Mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza. Pierwszy raport złóż jak najszybciej, żebyśmy wiedzieli jakie decyzje personalne i treningowe poczyniłeś.

Pozdrawiam,
Ed Woodward


Czy mi to przeszkadza? – zastanowił się James – Nawet jeśli, to dla bycia managerem tej drużyny jestem gotów raportować choćby co tydzień. Dotarł do swojego biura i rozsiadł się w swoim dużym i wygodnym fotelu. Ciekawe, czy Sir Alex Ferguson też tu siedział – zastanawiał się przez chwilę. No ale nie czas na bzdury - skarcił się w myślach – trzeba zabrać się za robotę. Może faktycznie, najłatwiej będzie zacząć od kompletowania personelu i przyjrzeniu się piłkarzom. Złapał za stertę papierów leżącą przed nim i w pełni oddał się przeglądaniu dokumentów i analiz.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution