Informacje o blogu

Manifest użytkownika hader

Figueirense FC

Campeonato Brasileiro Série B

Brazylia, 2009

Blog użytkownika hader przeczytało już 3985 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

Ostatnie publikacje

Dar od losu [#4]06.08.2009 09:50, @hader

0

Po meczu mieliśmy 4 dni przerwy do następnego spotkania z Marcilio Dias. Chłopcy ciężko pracowali na treningach, każdy chciał zagrać w tym spotkaniu i dawał z siebie minimum 110%. Byłem bardzo zadowolony, każdy trener pewnie chciałby widzieć takie zaangażowanie. Chłopcy jednak mimo wszystko byli bardzo pewni siebie i bałem się, że to może nas zgubić, dlatego po ostatnim treningu na dzień przed meczem wszyscy zostali w klubie.

- Słuchajcie uważnie - zacząłem - Marcilio wcale nie jest takie słabe jak wam się wydaje. Wygrali pierwszy swój mecz, a jedynym problemem było to, że nie mogli się wstrzelić. Mieli trochę akcji, i Joinville mogło przegrać ten mecz 4:0 lekką ręką, a i oni słabi nie są. Więc musicie być w pełni skoncentrowani. Załapali?

- Tak trenerze - odpowiedzieli jakby chórem Wellington i Bruno Santos.

- To teraz jedźcie do domów i odpocznijcie. Jutro o 13 chcę, byście wszyscy byli w kubie.

Zawodnicy się rozjechali, podszedł do mnie Hudson Jose.

- Nie masz ochoty na piwo? - zaczął.

- Pewnie, że mam. Trzeba czasem trochę wrzucić na luz.

- To chodź ze mną, pojedziemy do mojego ulubionego pubu, poznasz paru kibiców... Spokojnie, oni są akurat tacy, że mnie tam dobrze traktują nawet jak przegramy, więc luz.

- No dobra, jedźmy więc.

Faktycznie w pubie wszyscy znali Hudsona. Siedliśmy spokojnie w loży, zamówiliśmy po piwie i zaczęliśmy omawiać jutrzejszy mecz.

- Chcesz robić jakieś zmiany w stosunku do ostatniego meczu? - zaczął mój asystent.

- Myślę, że to niepotrzebne. Ci z pierwszego składu czują się dobrze, jedyne to inne zmiany pewnie zrobię. bo ostatnio Juninho i Schwenck nie zagrali tak jak to sobie mogłem wyobrazić.

- No właśnie, ostatnio Anderson Luis mi bardzo imponuje, może on wejdzie?

- Zobaczymy jak jutro będzie wyglądać nasza gra - odparłem - ciągle paru chłopakom trzeba studzić głowy, bo myślą, że będziemy tu mieć spacerek. Nie lubię takiego podejścia.

- Jak każdy trener, ale spokojnie, jutro nasi chłopcy pokażą, na co ich stać.

- Oby, bo inaczej ładnie zawalę sobie pierwszy mecz przed naszymi kibicami.

- A właśnie, co do kibiców... PEP!! Chodź no tu i weź Andresa ze sobą.

Podeszło do nas dwóch gości, obaj wydawali się przed pięćdziesiątką. Andres, czarnowłosy, wysoki i chudy, oraz Pepe, trochę niższy od Andresa, już zaczęły mu wychodzić siwe włosy.

- Poznajcie się - zaczął Hudson - Krzysiek, to jest Pepe a to Andres, chyba dwaj najbardziej oddani kibice jakich znam.

- Witam - uścisnąłem dłoń obu panom - bardzo bijecie po przegranej? - zacząłem trochę z humorem.

- Nie, tylko czasem przygniatamy ludzi tymi małymi walcami, którymi pracujemy na roli - odparł mi Andres, po czym roześmiał się.

Gadaliśmy tak do okolic 23, zamówiliśmy taksówkę i rozjechaliśmy się do domów.

Nazajutrz był pierwszy mecz. O 13 zgodnie z planem wszyscy już byli w klubie. Poszliśmy do szatni, musiałem zrobić powtórkę z wczoraj:

- Słuchajcie uważnie po raz drugi. Wychodzimy w pełni skoncentrowani, tak jakbyście grali mecz o wszystko dzisiaj. Pokażcie kibicom, że spadek z 1 Ligi to wypadek przy pracy i że ostatnia wygrana to początek drogi. 100% koncentracji, 100% zaangażowania i jakieś gole strzelone. Starajcie się zagrać na zero z tyłu. Szczególnie środkowi pomocnicy, musicie uważać, bo oni grają 3 pomocnikami w środku i dobrze się uzupełniają, dzięki temu wygrali ostatni mecz i bardzo szybko atakowali. Pierwszy skład to:

I tak, 18 stycznia 2009 roku o godzinie 16 zaczęło się długo oczekiwane przez kibiców spotkanie. Frekwencja była zadowalająca, bo przyszło ponad 8000 ludzi.

- W naszym kraju nawet na 1 ligę czasem tyle nie przyjdzie - pomyślałem.

Zaczęliśmy tak szybko, że już w 2 minucie wpadła bramka! Akcję zaczął Maurinho, zagrał po linii do Assisa, ten ograł dwóch obronców, zszedł trochę w środek, zagrał do Bruno Santosa, który z 16 metra strzałem w dalszy róg pokonał Kellera - bramkarza Marcilio. W 6 minucie faulowany był Bruno Santos. Na dwudziestym metrze do piłki podszedł Fernandes. Uderzył wspaniale, piłka jeszcze odbiła się od słupka i wpadła! 2:0!! Keller bez szans! W 16 minucie ładną akcję rozegrali między sobą Romulo i Fernandes. Ten drugi dograł do Bruno Santosa, który miał do bramki jakieś 12-13 metrów i spokojnie pokonał Kellera. 3:0!! Do końca pierwszej połowy oglądaliśmy spokojny, kontrolowany przez moich zawodników mecz. W przerwie na drobny uraz narzekał Bruno Santos, więc bez ryzyka wprowadziłem Schwencka. Poza tym za Bruno Perone wszedł Michel Schmoller. Jedną zmianę wolałem zostawić. I miałem rację, bo Maurinho w 72 minucie na noszach został zniesiony z boiska, szansę dostał więc Anderson Luis. Wynik nie zmienił się już jednak, chociaż swoje akcje marnowali kolejno Fernandes, Schwenck, Ricardinho i Assis.

- Brawo chłopaki - zacząłem już w szatni - bardzo mnie cieszy ta wygrana, tych wszystkich kibiców też, wiecie o tym. Nasz następny rywal przegrał dziś w Joinville 1:2. To nie zmienia faktu, że trzeba utrzymać koncentrację. Mecz za tydzień, więc możemy spokojnie trenować.

Jednak nie było tak różowo. Już dzień później dowiedziałem się, że Schwenck nadciągnął mięsień uda i przez półtora tygodnia nie będzie go w składzie, na domiar tego na tydzień straciłem Bruno Santosa. Poszedłem więc na kilka treningów drugiej drużyny, i ściągnąłem do pierwszego składu Marquinho Juniora, młodego napastnika. Bruno miał zostać zastąpiony Rafaelem Coelho, więc nie miałbym rezerwowego napastnika.

 

 

C.D.N.

Dar od losu [#3]25.07.2009 22:55, @hader

Z lekko podkrążonymi oczami dotarłem na poranny trening. Hudson Jose zapytał na wejściu: - Czy Ty spać nie możesz? - Nie da się, po prostu się nie da. Cały czas myślę, że goście którzy od dziś z nami mają trenować to za...

Dar od losu [#2]30.06.2009 13:45, @hader

Pierwszy trening miałem 26 grudnia. Hudson Jose Countinho, który był moim asystentem przybliżył mi moich zawodników. Najważniejszym ogniwem według niego był Fernandes, środkowy ofensywny pomocnik. Według Coutinho musiałem...

Dar od losu [#1]29.06.2009 20:34, @hader

    Urodziłem się w Częstochowie, 7 sierpnia 1977 roku, jednak od 3 roku życia mieszkałem w Paryżu. Dzieciństwo proste nie było, rodziców nie miałem, zginęli w wypadku jak miałem półtora roku. Żyłem ze swoim wujkiem, który krótko...

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.