Campeonato Brasileiro Série B
Ten manifest użytkownika hader przeczytało już 672 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Pierwszy trening miałem 26 grudnia. Hudson Jose Countinho, który był moim asystentem przybliżył mi moich zawodników. Najważniejszym ogniwem według niego był Fernandes, środkowy ofensywny pomocnik.
Według Coutinho musiałem wzmocnić obronę. Tylko cholera jak, skoro na transfery mam przeznaczone 20 tys. euro?? Musiałem się rozejrzeć za jakimiś zawodnikami dostępnymi za darmo, bo inaczej w razie kontuzji ktoregokolwiek z obrońców mógłbym mieć poważny problem. Po treningu poszedłem do gabinetu prezesa.
- Dzień dobry panie prezesie. Wiem, że za parę minut ma prezes spotkanie więc nie zajmę panu zbyt dużo czasu - zacząłem.
- Nie ma sprawy, co się stało?
- Przydałoby się 30-40 tys. euro więcej na transfery, i ze 2-3 tysiące na pensje, jeśli mam walczyć o awans, muszę mieć minimum 3 nowych zawodników, a ciężko znaleźć kogoś za darmo, kto spełniałby kryteria, bo zawodnicy za darmo to jedna wielka niewiadoma.
Minęła dłuższa chwila, prezes jednak na dzień dobry obiecał półtora tysiąca euro więcej na pensje, a co do pieniędzy na transfery, kazał czekać do nowego roku, gdyż dopiero 3 stycznia miało się odbyć zebranie i ta kwestia zostanie tam poruszona.
Wieczorem siadłem przy biurku i zacząłem przeglądać papiery, które dał mi Hudson Jose Coutinho. Skład wyglądał tak:
Patrząc wstępnie wydawało się, że miałem nadmiar środkowych obrońców i napastników. Dogłębna analiza jednak pokazała, że w sumie do walki o wygranie 2 ligi nadaje się może 18 zawodników. Problem był na lewej obronie i prawej pomocy, gdzie trzeba było szukać wzmocnień. Poszukam, ale to jutro - powiedziałem sobie, po czym poszedłem spać. Kolejny dzień poświęciłem na poznawanie się z możliwościami zawodników, zagraliśmy sobie kilka małych gierek. Ja cały czas wraz z Hudsonem notowałem nazwiska i dopisywałem zachowanie na treningu. Popołudniu usiedliśmy razem i zaczęliśmy analizować każdego chłopaka z osobna.
- Czarno widzę naszą prawą pomoc jeśli kogoś nie sprowadzimy - zacząłem.
- Wiem, podobnie to widzę, mam dla Ciebie kilka nazwisk zawodników, których możesz sprowadzić za darmo. Jeden telefon i jutro możesz oglądać ich na treningu.
- Kogo masz?
- Popatrz sam.
Na kartce było 4 zawodników.
- Co mi możesz o nich powiedzieć? - spytałem.
- Assis bardzo dobrze potrafi dośrodkować, jest dobry fizycznie i ma tylko 24 lata. Paulo Isidoro ma 35 lat, ale i tak cały czas jest w świetnej formie fizycznej, specjalizuje się w rzutach karnych, ma bardzo dobry wpływ na atmosferę w szatni. Maurinho nigdy nie odpuszcza, ma 30 lat, jest silny, dobrze dośrodkowuje, potrafi szybko klepnąć piłkę z którymś z partnerów. Ostatni jest Do Prado, ma 26 lat, świetny drybling, dobre dośrodkowania bardzo dobrze też gra głową, dobry fizycznie, chyba on i Assis byliby najlepsi, ale najlepiej sprowadzić wszystkich. Mam zadzwonić?
- Dzwoń od razu i niech jutro będą rano w klubie - odparłem bez namysłu.
- Nie ma sprawy, mam też jednego lewego obrońcę dla Ciebie - to Tininho, ma 31 lat, jest bardzo dobry fizycznie, zawsze gra na maxa, świetny w odbiorze, sprowadzić go też?
- Pewnie, przecież poza Wellingtonem mamy tego chłopaka z drużyny młodych, Maringę, który może i dobrze się zapowiada, ale kto ma pewność, co on nam zagra?
- Święta racja trenerze, dobra do Tininho też zadzwonię, kazać mu od razu się szykować na kontrakt?
- Jeśli nie masz nikogo innego do polecenia to tak, wierzę, że jest taki jak mówisz. - musiałem zaryzykować, w końcu nie mam pewności, że ktoś się znajdzie, a nóż ktoś by nam podkupił tego gościa i zostalibyśmy na lodzie.
Nim się obejrzeliśmy była już 21 i wypadałoby się zbierać powoli do domu. Przez większość nocy nie mogłem nawet zmrużyć oka, cały czas leżałem i zastanawiałem się, czy aby nie za wcześnie odpuściłem. Tylko 5 chłopaków miało przyjechać, a przecież można było sprowadzić ich więcej. W końcu przed 4 nad ranem zasnąłem. Budzik o 7:15 wyrwał mnie ze snu. Zebrałem się i pojechałem do klubu...
C.D.N.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Budżet płacowy to podstawa |
---|
Jeżeli po zamknięciu okienka transferowego na Twoim koncie pozostał zapas gotówki, wejdź do siedziby zarządu i zmieniając proporcje "przerzuć" część kasy do budżetu płacowego. W trakcie sezonu możesz nie potrzebować pieniędzy na transfery, a zarząd spojrzy na Ciebie przychylniejszym okiem, jeżeli zostawisz duży zapas budżetu na wynagrodzenia. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ