Manifesty użytkownika hera przeczytało już 27287 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Najbliższe dni zapowiadały się dla nas bardzo ciężko. Zaczynaliśmy meczem u siebie z Juventusem w ramach eliminacji do Ligi Europejskiej, następnie domowy mecz z Tawrią, wyjazdowy z siedzącym nam na ogonie Szachtarem i rewanż w Turynie. Jak widać w przeciągu kilku dni gramy bardzo trudne mecze. Pretendentów do tytułu z Doniecka obserwuję od dawna, wiem dokładnie jak grają, przez co przygotowałem na ten mecz małą niespodziankę taktyczną. Natomiast na mecz z Juve nie mam pomysłu. Na prawdę nie wiem jak ustawić zespół do tego meczu. Zagrać ostrożnie, czy może atakować od pierwszej minuty, bo w końcu gramy u siebie ? Nie wiem... na prawdę nie wiem. Zmartwiony jestem nadal niedawnym kryzysem, który nas dopadł. Wydaje się, że wszystko jest w porządku, ale obawiam się, że punkt kulminacyjny może "objawić się" właśnie w zbliżających się meczach. Zobaczymy ...
18.9.2008
Dzisiaj wielki dzień. Cały czas mam w głowie słowa prezesa. Od tego meczy być może zależy moja posada. Boje się. Boje się jak cholera. Wczoraj całą noc nie spałem. Myślałem nad taktyką popijając kolejną kawę. Chyba znalazłem rozwiązanie. Na razie najbliżej mi do myśli, że zagramy swój futbol. Wyjdziemy na ten mecz w agresywnym 4-4-2. Liczę, że zagramy jak równy z równym, bez żadnych kompleksów przed dużo silniejszym rywalem.
Rano, kiedy pojawiłem się w klubie, od razu zostałem poproszony do gabinetu Prezesa. Czyżby chciał mnie przeprosić ? To raczej nie w jego stylu, więc byłem zdziwiony czego tym razem chce. Znów ma zamiar mnie postraszyć ? Tym razem na kilka godzin przed meczem ? Dość mam rozmów z nim ...
- Proszę, usiądź. - usłyszałem.
- O co chodzi ?
- Trochę już tutaj pracujesz, zdążyliśmy się poznać, wiesz, że jestem dość impulsywnym człowiekiem. Przemyślałem nasza ostatnią rozmowę, chciałem Cię przeprosić. Źle to rozegrałem, miałeś prawo odnieść wrażenie, że Cię straszę utratą pracy. Nie bierz tego do siebie. W tamten dzień dowiedziałem się rano, że sponsor, z którym mamy podpisaną umowę chce się wycofać. Przez to miałem zły humor.
- Rozumiem i doceniam to co prezes mówi.
- Dziękuję. Jak nastroje w drużynie przed meczem ? - zapytał chyba ze szczerym zainteresowanie Olexandr.
- Tym się właśnie martwię. Zawodnicy chyba się przerazili grą z tak dobrym przeciwnikiem.
- Może powinieneś z nimi porozmawiać ?
- Już to zrobiłem. Zapewnili mnie, że kryzys formy jest już za nimi i każdy koncentruje się na dzisiejszym meczu.
- To dobrze. A ustawienie ? Przemyślałeś wszystko, jak zagramy ?
- Tak. Mam zamiar wyjść na tem mecz z 4-4-2 i zagrać ofensywny futbol. Licze na zaliczkę bramkową przed meczem w Turynie, gdzie jak się prezes domyśla zagramy w anglielskim stylu, a mianowicie "park the bus".
- Rozumiem. Dobrze kombinujesz. Powiedz szczerze, wierzysz, że jesteśmy w stanie wygrać ten dwumecz ?
- Szczerze: tak. Jeżeli uda nam się zrealizować plan taktyczny, o którym mówie, to jak najbardziej jesteśmy w stanie. Co by się nie działo, będziemy robić wszystko, żeby odnieść dziś zwycięstwo.
- Dobrze. Nie zatrzymuje Cię dłużej. Powodzenia.
- Dzięki!
Takim dość optymistycznym akcentem zaczął mi się dzień w pracy. Każdy w klubie chodził jak na szpilkach wyczekując wieczornego meczu. Ja przez cały dzień analizowałem, rysowałem i rozmyślałem nad taktyką. Wcześniejszy pomysł najbardziej przypadł mi do gustu. Tak, zagramy dziś ofensywnie. Jeżeli tylko nie przytrafią nam się głupie błędy jak niepotrzebne faule czy kartki to będzie dobrze. Wierzę w to.
Godzina 19:45
Metalist Charków - Juventus Turyn
Stadion: Metalist, Charków
Składy
Co za mecz! Co za pechowy mecz! Graliśmy lepiej, mieliśmy więcej okazji zdobycia bramki, prawdę mówiąc dyktowaliśmy tempo meczu, a przegraliśmy przez jeden głupi błąd - faul w polu karnym. To przed czym przestrzegałem zawodników w szatni. Dzisiejszy mecz można określić jednym zdaniem: Metalist gra, Juventus wygrywa. Tak, to dokładnie obrazuje przebieg meczu. Ruslan Fomin dwa razy trafił w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Gigi Buffona. Szkoda, na prawdę wielka szkoda. Powinniśmy byli wygrać. Mimo to jestem zadowolony z zawodników, bo moje polecenia taktyczne realizowali perfekcyjnie.
Wynik
Nazajutrz odbyłem krótką rozmowę z prezesem. Powiedział mi szczerze, że zagraliśmy dobry mecz, który powinniśmy byli wygrać, a także żebym nie przejmował się naszą rozmową sprzed kilku dni i dalej robił swoje. Podbudowała mnie ta rozmowa. W końcu mogę skupić się tylko i wyłącznie na najbliższych spotkaniach.
14.9.2008
Czekał nas domowy mecz z Tawrią. Dałem odpocząć kilku zawodnikom przed spotkaniem z Szachtarem i rewanżem z Juventusem.
Metalist Charków - Tawria Symferopol.
Stadion: Metalist, Charków
Składy
Nie do końca podstawowy skład nieźle sobie poradził. Podeszliśmy do tego meczu "na luzie", ale też nie mogliśmy sobie pozwolić na rezultat inny niż wygrana. Plan udało się zrealizować.
Wynik
27.9.2008
Wyjazd do Doniecka. Jak mówiłem wcześniej, na ten mecz przygotowałem niespodziankę taktyczną. Długo, na prawdę długo rozmawiałem z zawodnikami jak mają zachowywać się przez całe spotkanie. Każdy dostał ode mnie indywidualne instrukcje. Widziałem, że nie wszystkim podobały się nowe zadania, ale wszyscy zapewnili mnie, że wywiążą się z nich w stu procentach. Co najważniejsze - kazałem zawodnikom grać według moich poleceń niezależnie od wyniku.
Szachtar Donieck - Metalist Charków
Stadion: RSC Olimpijski, Donieck
Składy
W pierwszej połowie widać było, że nie wszyscy zawodnicy oswoili się ze swoimi nowymi zadaniami, przez co schodziliśmy do szatni z jedną bramką "w plecy". W przerwie musiałem nieco ostrzej przypomnieć niektórym piłkarzom jaka jest dzisiaj ich rola na boisku...
Wynik
2.10.2008
Dzisiaj gramy rewanż w Turynie. Prawę mówiąc nie jestem optymistą. Na pewno zagramy defensywnie, ale nie aż tak jak przewidywałem wcześniej.
Juventus Turyn - Metalist Charków
Stadion: Olimpico, Turyn
Składy
Tak jak można było się spodziewać to Juventus dyktował tempo tego meczu. Nasza gra ograniczała się do przeszkadzania rywalom i próbowania swoich sił z kontry. Nie mieliśmy wiele do powiedzenia w tym meczu.
Wynik
I tak pożegnaliśmy się z Ligą Europejską, zanim się dla nas zaczęła. Szkoda, że trafiliśmy na tak trudnego do ogrania przeciwnika. Ale cóż, taki jest futbol ...
5.10.2008
Domowe spotkanie z Arsenalem Kijów. Wszyscy są podwójnie zmotywowanie po ostatnim meczu.
Metalist Charków - Arsenal Kijów
Stadion: Metalist, Charków
Składy
Tak jak się spodziewałem - przeciwnicy nie mieli za wiele do powiedzenia. Osiągnęliśmy to, czego się po nas spodziewano. Pewna i zasłużona wygrana.
Wynik
18.10.2008
Kolejny domowy mecz, tym razem z Krywbasem.
Metalist Charków - Krywbas Krzywy Róg
Stadion: Metalist, Charków
Składy
Trzynaście dni przerwy trochę nas wybiło z rytmu meczowe. Mimo tego udało się zgarnąć 3 punkty.
Wynik
W następnym odcinku: dalsze rozgrywki ligowe, a także ewentualne wzmocnienia w zbliżającym się zimowym okienku transferowym.
Strona
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Powołania dla ogranych! |
---|
Jeżeli jesteś selekcjonerem reprezentacji, zwracaj uwagę na procentową wartość ogrania zawodnika. Znajdziesz ją w ekranie taktyki przy wyborze składu. Wystawiając do gry piłkarza o niskiej wartości tego współczynnika, sporo ryzykujesz - może nie znajdować się w odpowiednim rytmie meczowym. |