Informacje o blogu

Nothing is something worth doing.

Metalist Charków

Prem'yer Liha

Ukraina, 2008/2009

Ten manifest użytkownika hera przeczytało już 524 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

12.8.2008

Dzisiaj miało odbyć się losowanie par fazy eliminacyjnej Ligi Europejskiej. Każdy siedział zestresowany z myślą na kogo trafimy. Zauważyłem, że w klubie panuje za duża euforia po dobrych pierwszych meczach sezonu. To dobrze i źle. Dobrze, bo fala radości może nas poprowadzić do kolejnych cennych zwycięstw. Źle, bo zacząłem dostrzegać, że zarząd zaczyna mieć wobec mnie coraz większe oczekiwania.
Siedziałem w swoim gabinecie rozmyślając o losowaniu, które miało zacząć się za 2 godziny. Nagle słyszę przez telefon od sekretarki, że jestem proszony do gabinetu prezesa. Nie wiedziałem o co chodzi, ale domyślałem się, że o nic dobrego. Cholera, cały czas zastanawiałem się, dlaczego odnoszę wrażenie, że każdy w klubie jest przeciwko mnie. Jak na razie zapewniam Metalistowi wspaniałe wyniki, nikt nie spodziewał się drugiego miejsca w tabeli, wyżej niż Szachtar. Fakt, że jest to dopiero początek sezonu, ale jeśli nie dopadną nas kontuzję, sądzę, że uda nam się utrzymać świetną passę. Wszedłem do gabinetu Olexandr'a. Pierwsza rzecz jaką usłyszałem, to szorstkie "Siadaj!" . Tak jak myślałem, o cokolwiek chodziło nie było to nic przyjemnego. Wiedziałem, że będę musiał stoczyć batalię słowną z mającym wygórowane oczekiwania bogatym prezesem.

- Słucham ? - odparłem.
- Jak wiesz, dzisiaj poznamy rywala w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Nie będę owijał w bawełnę, powiem wprost: oczekujemy, że zakwalifikujesz się z zespołem do fazy grupowej. Zanim coś powiesz, daj mi skończyć. Ja, jak i cały zarząd uważamy za priorytetowe dla nas jest zawalczenie w europejskich pucharach. Nie chcę Cię straszyć, ani Ci grozić, ale prawde mówiąc, to od wyników międzynarodowych zależy Twoja dalsza praca tutaj. Oczywiście nie mówię, że w razie słabych rezultatów zostaniesz zwolniony, ale głównie one będą decydować po skończonym sezonie o ewentualnym przedłużeniu kontraktu.
- Prezesie, szczerze mówiąc, uważam, że nie jest fair takie postawienie sprawy. W fazie eliminacyjnej bierze udział mnóstwo świetnych drużyn, o klasę, czy nawet dwie lepszych od nas. Naturalnym jest, że ja i mój zespół zrobimy wszystko, żeby przejść dalej, ale - z całym szacunkiem - takie postawienie sprawy, nie uważam za dobre. Nie wiem, dlaczego Prezes próbuje wywrzeć na mnie niepotrzebną presję, skoro niejednokrotnie zapewniałem o tym, że będziemy z zawodnikami robić co tylko w naszej mocy, żeby spełnić wymagania całego zarządu.
- Słuchaj, zdaje sobie sprawę, że możesz nie być zadowolony z tej rozmowy, ale przedstawiam Ci tylko fakty. Chcę Cię zmobilizować. Mówię tylko, że mecze eliminacyjne powinny być dla Ciebie najważniejsze w sezonie..
- Dziękuję, za taką "mobilizację" ...
- Słucham ?!
- Prezesie, odnoszę wrażenie, że wszyscy w klubie są przeciwko mnie. Jak na obecną chwilę zajmujemy drugie miejsce w tabeli, co jest ponad oczekiwania wszystkich kibiców. Gramy piękny, ofensywny futbol, przeprowadzone transfery okazały się strzałem w dziesiątkę, a na każdym kroku są mi rzucane kłody pod nogi. Dlaczego tak jest ?
- Nie wiem, co sobie uroiłeś, ale przestań zajmować się takimi głupotami. Skup się na pracy z zespołem. To co nazywasz rzucaniem kłod pod nogi to jes ciążąca na Tobie presja! Zechciej zauważyć, jaką dostałeś od nas szansę prowadzenia w pełni profesjonalnego klubu. Mieliśmy na to miejsce dziesiątki kandydatów lepszych od Ciebie, z doświadczeniem i przede wszystkim z papierami na pracę tutaj! A jednak wybraliśmy Ciebie, więc doceń to i przestań snuć jakieś chore teorie spiskowe, albo inaczej będziemy musieli się pożegnać. Zrozumiałeś ?!
- Tak, zrozumiałem...
- Dobrze! A teraz zejdź mi z oczu!


Przyznam, że nie spodziewałem się tak ostrej reakcji ze strony prezesa. Trochę się tym podłamałem.. "Presja" ?! Gówno, a nie presja! Wydaje mi się, że żałują podjętej decyzji o zatrudnieniu mnie. Ale dlaczego ? Kur..! Co za popieprzona sprawa! Rozumiem, gdybyśmy byli na końcu, czy nawet w środku tabeli. Chora sprawa ...

Zbliżała się godzina 14. Poszedłem do szatni, do zawodników i zaprosiłem wszystkich do gabinetu, żebyśmy wspólnie oglądnęli arcyważne dla klubu wydarzenie. Nikt się nie odzywał, każdy w skupieniu czekał na kartkę z napisem Metalist Charków. W końcu jest! W całym pokoju było słychać zgrzytanie zębami, czy obgryzanie paznokci. Została wylosowana karteczka z nazwą naszego rywala ... Kiedy została pokazana do kamer nikt się nie odzywał ... Każdy spoglądał na siedzących obok kolegów. Trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy. Naszym rywalem w fazie eliminacyjnej do Ligi Europejskiej był ... Juventus Turyn ! Sam nie wiedziałem, co powiedzieć! Przed chwilą dowiedziałem się, że jeśli nie zakwalifikujemy się dalej, to moja posada jest zagrożona. Teraz dowiaduje się, że w 99.99% będzie zagrożona. Musiałem coś powiedzieć zawodnikom, ale nie wiedziałem co. "Jak widzicie nie trafiliśmy zbyt szczęśliwie. Ale to nie znaczy, że nie mamy szans! Przestaliście wierzyć w siebie, czy co?! Damy radę!" To chyba największe kłamstwo, jakie powiedziałem zawodnikom. Nie wierzą w siebie ? Kur.., co ja gadam! Sam nie wierzę, że jesteśmy w stanie wyeliminować wielki Juventus, co nie znaczy, że nie będziemy próbować najlepiej jak tylko potrafimy. "Zostawcie mnie teraz samych, muszę popracować, zresztą za chwilę macie trening" - powiedziałem piłkarzom. Nie miałem zbytnio nic do roboty, musiałem nad czymś się zastanowić. Zastanawiałem się, czy iśc do prezesa z nim porozmawiać. Na pewno zdaje sobie sprawę, w jak głupiej sytuacji mnie postawił. Sam na pewno nie przewidział, że możemy trafić tak pechowo. Nie! Nie pójdę do niego! Albo pójdzie po rozum do głowy i mnie przeprosi za tamtą rozmowę, albo jest na to zbyt dumny. Nie moja sprawa. Od tej chwili koncentruje się tylko na pracy z zespołem, reszta mnie nie obchodzi ...



16.8.2008


Domowy mecz z Illyczywcem Mariupol. Gramy z typowym średniakiem plasującym się przez większość sezonu w okolicach środka tabeli. Liczyłem na zwycięstwo.


Metalist Charków - Illyczywiec Mariupol

Stadion: Metalist, Charków
Składy

Zawodnicy byli chyba jeszcze trochę przygnębieni wynikiem losowania. Nic nam nie wychodziło dzisiaj, składne akcje można było policzyć na palcach jednej ręki. Na nasze szczęście przeciwnicy także nie mieli swojego dnia. Dość szczęśliwie "wywalczyliśmy" tylko jeden punkt.

Wynik





23.8.2008

Nie jest dobrze. Patrząc na treningi i rozmawiając z zawodnikami odnoszę wrażenie, że to nie ci sami piłkarze, których miałem do dyspozycji jeszcze 11 dni temu. Zobaczymy jak wyjdzie nam ten mecz, jeżeli słabo, to będę musiał chyba przeprowadzić poważną rozmowę z chłopakami.


Metalist Charków - Zoria Ługańsk
Stadion: Metalist, Charków
Składy

Ten mecz to w zasadzie kopia poprzedniego. Mój zespół całkowicie odpuszcza. Nie wiem, czy to przez ten zbliżający się mecz z włoskim gigantem - Juventusem. Piłkarze są jacyś zagubieni, brakuje zgrania, a przede wszystkim zaciętości, przez co tracimy bardzo cenne punkty.

Wynik





Nazajutrz czekały mnie dwie bardzo ważne rzeczy do zrobienia. Po pierwsze: musiałem odbyć poważną rozmowę - można powiedzieć, że motywacyjną - z zawodnikami. Po drugie: jako, że poszukujemy typowo rezerwowego napastnika, to czeka mnie dokładne przejrzenie profili różnych graczy. Szukamy napastnika, który przez większą część sezonu będzie grzał ławkę rezerwowych.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem dzisiaj w pracy była rozmowa z piłkarzami. Poszedłem do ich szatni, wszyscy akurat ubierali się po skończonym treningu. Nie czekając na nic rozpocząłem swoją "przemowę".
"Słuchajcie, nie wiem co jest z wami ostatnio, ale nie jesteście tą samą drużyną co dwa tygodnie temu. Nie jesteście tą drużyną, która zachwycała wszystkich kibiców odnosząc ważne zwycięstwa i zajmującą drugie miejsce w tabeli. Domyślam się, że to przez wynik losowania ?" . W tym momencie usłyszałem ciche potakiwanie z ust niektórych piłkarzy. "Tak się tym martwicie ? Zastanówcie się! Prawda jest taka, że jeżeli zagramy swoją piłkę, to wygramy! Gramy pierwszy mecz na własnym stadionie i postaramy się o jak najlepszą zaliczkę bramkową przed rewanżem w Turynie. Obiecacie mi to ? Jesteście w stanie mnie zapewnić, że wraca drużyna, do której się przyzwyczaiłem ? Że wracają zwycięzcy ?" - straszny banał, ale nie byłem najlepszy w motywacji zawodników. Mimo to, usłyszałem liczne "Obiecamy!" , albo "Wracamy do starej formy!" . Takim niby banałem mam nadzieję, że załatwiłem ten problem niskiego morale.

Kolejną rzeczą było przeglądnięcie kilku profili napastników. Prawdę mówiąc kandydat na rezerwowego był tylko jeden - Martin Toshev z CSKA Sofia. Musieliśmy złożyć ofertę lekko ponad 100 tys E - ale tym się już nie ja zajmuję. Tak, Toshev będzie odpowiedni.

Dwa, albo trzy dni później Toshev złożył swój podpis pod umową. Podpisaliśmy z nim kontrakt do 30.6.2011. Kosztował nas tak jak przewidywałem - 120 tys E.



30.8.2008

Graliśmy wyjazdowy mecz z Metalurh'em. To był sprawdzian, czy zawodnicy zareagowali jakkolwiek na moje słowa. Zdecydowałem się na mały eksperyment taktyczny - zagramy 4-4-2.

Metalurh Zaporoże - Metalist Charków
Stadion: Sławutycz-Arena, Zaporoże
Składy

Chyba się udało. Chyba wraca stara drużyna. Zagraliśmy ofensywnie, ładnie, a przede wszystkim skutecznie.

Wynik




13.9.2008

Dwa tygodnie później przyszło nam się zmierzyć w drugiej rundzie Pucharu Ukrainy z zespołem z Ałczewska. Z moim - chyba - niedoszłym pracodawcą. Chcieliśmy wygrać, ale przy tym nie przemęczając się, z racji zbliżającego się meczu z Juventusem. Kazałem na ten mecz piłkarzom się oszczędzać, szybko zdobyć bramkę i bronić wyniku.

Stal Ałczewsk - Metalist Charków
Stadion: Stal, Ałczewsk
Składy

Nasze założenia powiodły się. Już w 30 minucie objęliśmy prowadzenie i staraliśmy się raczej rozbijać ataki przeciwnika, sami zaś atakowaliśmy z kontry. Mecz zdecydowanie na plus. Widzę, że zawodnicy coraz lepiej reagują na moje polecenia, a także są coraz bardziej zgraną paczką.

Wynik








W następnym odcinku: dwumecz o Ligę Europejską, a także spotkanie wyjazdowe z Szachtarem Donieck.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.