2024/25
Bezbarwna porażka w finale Ligi Mistrzów AD 2024 nie spowodowała trzęsienia ziemi w klubie. Z niezwykle zasłużonych piłkarzy odszedł jedynie
Lucas Digne, który rozegrał
443 mecze w barwach PSG (
275 ligowych). Za tego 30-letniego gracza Borussia Dortmund zobowiązała się przelać na nasze konto aż 45 mln. euro. Z ważniejszych piłkarzy z zeszłego sezonu odszedł też
Taboada, dla którego roczny pobyt w PSG to były zbyt wysokie progi. Kilkunastu piłkarzy oddałem też tradycyjnie na wypożyczenia - a wypożyczenie od nas zawodnika kosztuje bardzo, bardzo słono. Lecz zawsze znajdują się chętni na usługi takich graczy jak
Valinotti,
Antonio,
Figueroa czy
Marini.
Z nowych twarzy warto wymienić dwóch piłkarzy. To Holender
Danny Appeldoorn, który może grać na obu skrzydłach i w ataku oraz Brazylijczyk
Rafael, który w swoim klubie był stoperem, lecz ja zamierzam uczynić z niego prawego obrońcę, dublera dla Leonardo Meny.
Zespół rozpoczął nowy sezon wprost doskonale! Pobiliśmy nasz rekord zwycięstw z rzędu (obejmujący wszystkie rozgrywki), który wynosi teraz
17. Równocześnie zaliczyliśmy najlepszy start w lidze odkąd objąłem klub:
12 kolejnych zwycięstw!
Co tak wspaniale się rozpoczęło - raczej nie miało prawa zakończyć się źle! Zatem szybki przegląd wydarzeń:
Superpuchar Francji - jedenasty triumf, (
2-1 z OM, gole:
Arimiyao i sam.)
Puchar Ligi - zwycięstwo po raz siódmy! Nie przyszło ono łatwo; Toulouse zostało wyeliminowane dopiero po dogrywce a triumf zawdzięczamy Sazonowowi, który świetnie bronił karne w finale, po remisie z Lyonem
0-0. Najmilej będę wspominał półfinałowe 4-1 z OM i hat-trick
Pinnocka.
Puchar Francji - tutaj najcięższe boje stoczyliśmy w dwóch pierwszych rundach, gdzie dopiero po dogrywkach wyeliminowaliśmy
Nancy i
Toulouse. Jednak potem poszło już bez większych kłopotów, łącznie z finałowym zwycięstwem nad OM po dwóch trafieniach
Pinnocka.
Liga - absolutna dominacja PSG i niezagrożone zwycięstwo. Po raz trzynasty. Tytuł króla strzelców dla
Pinnocka -
22 gole w
27 meczach.
Reasumując - wszystkie możliwe trofea we Francji zostały przez nas zgarnięte i tym samym powtórzyliśmy wyczyn z sezonów
2012/13 i
2016/17.
Została Liga Mistrzów. Grupę wygraliśmy łatwo, choć rezerwowi nie popisali się w ostatnim meczu z Debreczynem i przegrali aż 0-3. Lecz nie miało to oczywiście żadnego znaczenia. W 1/8 łatwo rozprawiliśmy sie z
Anderlechtem (
4-2, 2-1), natomiast w 1/4 ulegliśmy na wyjeździe
Arsenalowi 1-3. Jednak w rewanżu na Parc des Princes Kanonierzy nie istnieli. Zarządziłem od początku frontalną ofensywę i ostatecznie pokonaliśmy Arsenal
4-0. Dubletami popisali się
Pinnock i
Appeldoorn. Ten ostatni przez pierwsze miesiące aklimatyzował się dość opieszale we Francji, jednak wiosną 2025 grał po prostu koncertowo. W półfinale trafiliśmy na
Manchester United i właściwie już po meczu wyjazdowym mogliśmy świętować awans do finału!
Cengiz Oztoprak, Lucas Moura, Paul Pinnock i
Danny Appeldoorn strzelili gole, które wstrząsnęły Old Trafford. W rewanżu rezerwowi zremisowali
1-1 (
Xisco) i ósmy finał stał się faktem.
31.05.2025 Rzym (Stadio Olimpico) PSG - Real Madryt
PSG:
Sazonow (k) - Mena, Gustavo, Polomat, Gueye - Cengiz Oztoprak (73, Roy), Lambert (83, J. Diallo) - Appeldoorn, Lucas Moura (79, Mares), Nunez - Pinnock.
REAL:
Rojas - Allen, da Silva, Martin, Kielstrup (k) - Bjelić (36, Jimenez), Juan Francisco - Jose Ignacio (46, Dorfiejew), Wichniarek (46, Yonatan), Muhammed Demirci - Miranda. Menadżer: Roberto Mancini
Cóż - nie chcę być złośliwy, lecz siła Realu opiera się na... odrzutach z PSG! Bramkarz
Rojas był u nas przez rok, lecz oczywiście nie miał szans na wygryzienie
Sazonowa.
Carl Allen dziesięć lat wcześniej pojawił się również w naszym klubie, lecz nie zaliczył ani jednego meczu. Nie przeszkodziło to mi sprzedać go za 10 milionów do Napoli. Od ośmiu sezonów broni barw „Królewskich“.
Simon Kielstrup - ich kapitan. Trochę u nas pograł, potem był wypożyczany, znów wrócił na dwa sezony a od 2021 roku - za 25,5 mln - sprzedałem go do Realu. Światowej klasy lewy obrońca. W kadrze ekipy z Madrytu było jeszcze dwóch kończących karierę weteranów - Higuain i Di Maria, lecz nie zmieścili się w składzie na finał.
Mecz od początku układa się dla nas bardzo dobrze; już w 2 minucie w słupek trafia
Cengiz Oztoprak po świetnym zagraniu Pinnocka, a potem
Rojas kilka razy ratuje Real przed utratą gola.
W 36 minucie Allen po chamsku atakuje
Pedro Nuneza i zasłużenie wylatuje z boiska. Jestem coraz bardziej przekonany, że tego meczu nie przegramy - tym bardziej, że Real nic nie gra! Nadchodzi 64 minuta - poza boiskiem masażyści udzielają pomocu Cengizowi Oztoprakowi i chwilowo gramy 10 na 10. Tymczasem
Seydou Gueye odbiera piłkę Demirci’emu i przekazuje ją
Nunezowi. Pedro zagrywa prostopadle do
Pinnocka, który wpada w lewy korytarz pola karnego i potężnym strzałem w krótki róg pokonuje wreszcie Rojasa! Tak, tego meczu nie przegramy! W 90 minucie świetna akcja rezerwowych,
Johnsona Diallo i
Martina Maresa - kończy się bramką zdobytą przez tego ostatniego. Real jest kompletnie rozbity. Jeszcze czerwona kartka dla Jimeneza, który wyciął wychodzącego na czystą pozycję
Appeldoorna i można świętować! Siódmy Puchar Mistrzów dla PSG!
Tym samym powtórzyliśmy wyczyn z sezonu
2016/17 wygrywając pięć trofeów (wszystkie możliwe do zdobycia).
Paul Pinnock został uznany najlepszym piłkarzem Champions League, a po zakończeniu sezonu -
najlepszym graczem Europy 2024/25. Trzecie miejsce w tej klasyfikacji zajął
Danny Appeldoorn, który okazał się dla nas fantastycznym wzmocnieniem.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ